lakierowanie parkietu
-
mam wytarte kilka miejsc w parkiecie i zastanawiam sie jak sie do tego zabrac.
parkiet mam w gwiazdy a zdarta powierzchnia ma mniej wiecej wymiary 4x8.
mam juz lakier i w glowe zachodze jak sie do tego zabrac aby nie spieprzyc:)
slyszalem ze naklada sie lakier warstwami potem sie go lekko matowi i znowu naklada - prawda to?????
czekam na pomoc
moge dolaczyc foto -
fot
-
fot <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
<img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
<img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
<img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
mam wytarte kilka miejsc w parkiecie
Hmm, a jak do tego doszło? Poprzez normalne, wieloletnie użytkowanie? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
i zastanawiam sie jak sie do tego
zabrac.Rozumiem, że zamierzasz lakierować całą powierzchnię, nie tylko te wytarte "placki?
-
Hmm, a jak do tego doszło? Poprzez normalne, wieloletnie
użytkowanie?
Rozumiem, że zamierzasz lakierować całą powierzchnię,
nie tylko te wytarte "placki?kupilem mieszkanie z podlaga tak jak na fotce:)
czlowiek ktory wczesniej mieszkal w tym pokju mial tam wersalke i to od nozek sie zrobilo - prawdopodobnie nie bylo filcow:(
na pewno nie zamierzam cyklinowac calego parkietu:)
zastanawiam sie poprostu na dana klepka (cala jej powierzchnia) -
na pewno nie zamierzam cyklinowac calego parkietu:)
zastanawiam sie poprostu na dana klepka (cala jej powierzchnia)Aha. IMO polakierowanie kilku klepek z całej powierzchni podłogi będzie widoczne... Z drugiej strony warto zabezpieczyć drewno (choć ta podłoga ogólnie wygląda na trochę rozeschniętą i zużytą; ale domyślam się, że teraz, świeżo po kupnie mieszkania, nie będziesz robił gruntownych i kosztownych remontów <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />).
Co prawda nigdy nie lakierowałem podłogi, ale na Twoim miejscu zrobiłbym tak:
1. zdarłbym grubszym papierem ściernym tyle starego lakieru, ile się da z uszkodzonej klepki (uważając, żeby nie "wjeżdżać" na sąsiednie);
2. wyrównałbym powierzchnię drewnianą drobnym papierem (musi być gładka, bez rowków, wgłębień);
3. oczyściłbym dokładnie z pyłu (odkurzacz, szmatka);
4. położyłbym lakier (pewnie kupiłeś nitro?) i... nie spałbym tej nocy w tym pokoju <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />;
5. po wyschnięciu przetarłbym drobniutkim papierem ściernym polakierowaną powierzchnię (po wyschnięciu będzie taka chropowata, wyczujesz pod palcami - trzeba wygładzić);
6. położyłbym lakier po raz drugi.
Ale przygotuj się na to, że widać będzie różnicę... Zdarcie starego lakieru z całej podłogi i powtórne pomalowanie załatwiłoby sprawę najlepiej.A może jeszcze ktoś będzie miał jakiś pomysł... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
no mniejwiecej takiej rady szukalem w tym kaciku:)
krok po kroku to rozumiem:)
mam kiepski aparat moze dlatego tak fatalnie widac ta podloge, z dugiej strony to od malowania tego pokoju itp rzeczy jeszcze jej nie nablyszczalem zadnymi siowaksami,generalnie dobrze sie trzyma jak na moje oko - ale ja sie moge nie znac;)
dzieki