Doprowadza mnie to do bialej goraczki....
-
Wlasnie spotkalem kolejnego debila na drodze... Stalem sobie na swiatlach za jakims palantem i zmienilo sie swiatlo z czerwonego na zielone a ten stoji dalej. Dlatego zatrabilem ale oczywiscie nie zlosliwie tylko krotko, tak aby wrocil do rzeczywistosci i ruszyl swoja landare spod swiatel zanim znow zmieni sie na czerwone. No i oczywiscie palant musial pokazac jaki z niego kozak i ze na niego nie wolno trabic. Na nastepnym skrzyzowaniu wyswietlalo sie swiatlo zielone i normalny czlowiek cisnie zanim sie zmieni na czerwone a ten nie, srodkiem 30-40 i zadowolony(szybciej nieboszczyka wioza na cmentarz). No i oczywiscie zmienilo sie switlo na czerwone. Stanol na swiatlach i to jeszcze na prawym pasie, mimo ze nikogo poza nami nie bylo, co bym nie mogl sobie spokojnie skrecic w prawo. No to standardowa zagrywka ominiecie z lewej i skrecam sobie w prawo. Ale skad sie biora tacy debile to ja nie wiem. Na leb sobie nasra, zeby tylko drugiemu zrobic po zlosci......... No komentttttt <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
-
Tylko spokojnie.
Nie przejmowac sie bo sytuacja moze byc niemila.Ostatnio tez tak mialem, zrobilem drecha w jakims starym VW ze swiatel.
Tak do 120 przyspieszylem i sobie spokojnie jade, gosc mnie wyprzedzil, na moj pas i po hamulcach......coz z takim zrobic.... po prostu nic.... ominac szerokim lukiem i
pojechac sobie dalej. Burak burakiem zostanie. -
Takie niby nic a jest w stanie wyprowadzić człowieka z równowagi , ja staram się za kółkiem nie podchodzić zbytnio emocjonalnie do tego typu sytuacji , jak to mówią - "złość piękności szkodzi " <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
polski kierowca ma mało luzu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />Szerokiej drogi i gumowych drzew <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Wiesz w Wawie to nawet nieboszczyk by sie wkur***il. Naprawde, juz dawno sobie odpuscilem takich klientow i jezdze naprawde spokojnie, nie wciskam sie, nie szaleje, nie prowokuje, ale w tym miescie sie nie da, zawsze tafisz na jakiegos ograniczonego ponad miare. Nie ma miesiaca, zebym nie spotkal przynajmniej jednego takiego. Pozdrawiam!
Ps. Jesienia wracalismy ze znajomymi z Radomia do Wawy i wlasnie przez takiego ograniczonego typa o malo co nie wyladowalismy w szpitalu albo na cmentarzu. Tego typa jak gdzies spotkam to naprawde wyciagne go z samochodu i mu ryja obije, moze go to wyobrazni nauczy. A ja nie jestem porywczy czy nerwowy, ale on naprawde przegiol plale i to zdrowo.
Pozdrawiam!
-
Pozdrawiam!
w mojej mieścinie jest mniejszy ruch i co za tym idzie mniej osób jeżdżących inaczej <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ale i tu bywają "złosliwi " kierowcy ...
POzdrawiam i ... lej na nich <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Wiesz, ja to sie czasami ciesze, ze w Polsce tak trudno o pozwolenie na bron. Gdyby nie to to pisaliby o mnie w gazetach i mowili w "Uwadze" na TVN - Szalony kierowca zastrzelil innego kierowce.
Ech.... Marzy mi sie czolg...
-
Nie robmy popyliny, nie jest tak zle. Tylko czasami czlowiek spokojnie sobie jedzie, ma dobry chumor a tu nagla spotyka takiego chama czy jak go tam nazwac. Mi tacy ludzie sa obojetni, ale czasami naprawde potrafia zajsc za skore.
Zycze kazdemu jak najmniej takich spotkan! <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
heh, wczoraj wieczroem (kilka minut przed polnoca) wracalem od kobity, na odcinku od okopowej do mnie na targowek trafilem na 4 samochody pelne lbow w czapkach z daszkiem-zapakowane tymi madafaka po dach i chca sie scigac <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> a na final na rondzie starzynskiego wyjechal mi jais mlot w 106 (pewnie mamusi zabral) tak ze musialem uciekac na srodkowy pas... eh, a w soboty wieczor podobno sie fajnie jezdzi <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> na pohybel matolom w komodach! <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
-
heh, wczoraj wieczroem (kilka minut przed polnoca) wracalem od kobity, na odcinku od okopowej do mnie na targowek
trafilem na 4 samochody pelne lbow w czapkach z daszkiem-zapakowane tymi madafaka po dach i chca sie scigac a
na final na rondzie starzynskiego wyjechal mi jais mlot w 106 (pewnie mamusi zabral) tak ze musialem uciekac na
srodkowy pas... eh, a w soboty wieczor podobno sie fajnie jezdzi na pohybel matolom w komodach!dokladnie w dyby takich <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Wlasnie spotkalem kolejnego debila na drodze... Stalem sobie na swiatlach za jakims
palantem i zmienilo sie swiatlo z czerwonego na zielone a ten stoji dalej.
Dlatego zatrabilem ale oczywiscie nie zlosliwie tylko krotko, tak aby wrocil do
rzeczywistosci i ruszyl swoja landare spod swiatel zanim znow zmieni sie na
czerwone. No i oczywiscie palant musial pokazac jaki z niego kozak i ze na niego
nie wolno trabic. Na nastepnym skrzyzowaniu wyswietlalo sie swiatlo zielone i
normalny czlowiek cisnie zanim sie zmieni na czerwone a ten nie, srodkiem 30-40 i
zadowolony(szybciej nieboszczyka wioza na cmentarz).
a co? nie wolno mu? Jesli było kilka pasów, to trzeba było go wyprzedzić i tyle.
Środkowy pas i prawy to dla osób co jeżdżą wolno jest.
No i oczywiscie zmienilo sie
switlo na czerwone. Stanol na swiatlach i to jeszcze na prawym pasie, mimo ze
nikogo poza nami nie bylo, co bym nie mogl sobie spokojnie skrecic w prawo. No
to standardowa zagrywka ominiecie z lewej i skrecam sobie w prawo. Ale skad sie
biora tacy debile to ja nie wiem. Na leb sobie nasra, zeby tylko drugiemu zrobic
po zlosci......... No komenttttttJak nie ma zielonej strzałki i choćby nic nie jechało, to ja też stoję.
-
Środkowy pas i prawy to dla osób co jeżdżą wolno jest.
co za madrosc <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />, gdzie to kolega znalazl <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
co za madrosc , gdzie to kolega znalazl
na ulicach miasta... jako obserwator i uzytkownik drogi <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ps. Jesienia wracalismy ze znajomymi z Radomia do Wawy i wlasnie przez takiego ograniczonego typa o >malo co nie wyladowalismy w szpitalu albo na cmentarzu.
Ale chyba się nauczył <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Mówiłeś że minę maił jak by w pory nasrał ze strachu <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Jdnak następnym razem zjadę wcześniej <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Tego typa jak gdzies spotkam to naprawde wyciagne go z samochodu i mu ryja obije, moze go to >wyobrazni nauczy. A ja nie jestem porywczy czy nerwowy, ale on naprawde przegiol plale i to zdrowo.
Właśnie... podły chciał nas do rowu zepchnąć, obij mu ryja <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
a co? nie wolno mu? Jesli było kilka pasów, to trzeba było go wyprzedzić i tyle.
Dwa pasy zrobily sie dopiero bezposrednio przed switlami, wiec nie mialem jak......
-
Ehhhh kolego, tego to ja nawet nie chce sobie przypominac.
A obije ryja temu, ktory nam zajechal droge, pamietasz to uno.......o tym mowilem. <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />
-
na ulicach miasta... jako obserwator i uzytkownik drogi
tylko przypominam ze mamy obowiazek korzystania z prawego pasa, jezeli jest to tylko mozliwe, nigdzie nie ma slowa ze prawy pas to tylko dla wolnych i "L" <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ale Ty masz pamięć <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Ale Ty masz pamięć
Bede chama jednego pamietal do grobowej deski, jego albo mojej! <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />