Czasami nie odpali tuż po zgaszeniu
-
Czasami gdy zgasi się silnik i po jakichś 15-30 minutach próbuje odpalić to trzeba kręcić dobre półtorej minuty zanim załapie. Dzieje się to bardzo rzadko, może raz na 100 odpaleń. Na razie nie wiem czy to brak iskry czy paliwa, ponieważ sytuacja jak mówiłem zdarza się bardzo rzadko i nie zawsze wtedy gdy jadę ja. Co to może być? Zaznaczam, że niedawno była wymieniana pompa paliwa (na polski zamiennik), gdyż stara padła (również polski zamiennik).
-
Czasami gdy zgasi
się silnik i po jakichś 15-30 minutach próbuje odpalić to trzeba kręcić dobre
półtorej minuty zanim załapie. Dzieje się to bardzo rzadko, może raz na 100 odpaleń.
Na razie nie wiem czy to brak iskry czy paliwa, ponieważ sytuacja jak mówiłem zdarza
się bardzo rzadko i nie zawsze wtedy gdy jadę ja. Co to może być? Zaznaczam, że
niedawno była wymieniana pompa paliwa (na polski zamiennik), gdyż stara padła
(również polski zamiennik).Poczytaj o tej pompie na forum i będziesz wiedział co z nią zrobić. Problem występuje tylko na rozgrzanym silniku?
-
Nie wiem jakie tam Tico kolego posiadasz. Idąc po wiadomościach jakie mam i po przypadkach jakie przerabiałem jeszcze na praktykach u mechanika to mogę powiedzieć (możliwie że błędnie):
-
jeśli masz immobilajzer to po prostu mógł ci się nie zdążyć rozłączyć po zgaszeniu
silnika. Takie coś też właśnie dzieje się nie zawsze, od czasu do czasu występują
takie zjawiska. -
możliwe też (idę po tropie samochodu ojca) że masz uszkodzony czujnik położenia
wału. Jak mówił mi mój szef kiedyś, takie coś może być tym uszkodzeniem spowodowane.
-
-
aparat zapłonowy?
-
- możliwe też (idę
po tropie samochodu ojca) że masz uszkodzony czujnik położenia
wału. Jak mówił
mi mój szef kiedyś, takie coś może być tym uszkodzeniem spowodowane.
Tico to proste auto i nie ma takich bajerów/czujników jak CPW
- możliwe też (idę
-
Przeważnie na rozgrzanym, gdy auto już chwilę pojeździ, a potem np. zostawiam je pod sklepem i wracam za jakieś 20 minut. Ostatni raz taka akcja miała miejsce gdy tico postało 3 dni zupełnie niejeżdżone. Przy czym w garażu zapaliło zupełnie normalnie, potem jakieś 10 minut jazdy i zostało zgaszone, stało jakieś 20 minut i już nie odpaliło od razu. Niestety nie byłem przy tym więc nie sprawdziłem iskry ani niczego.
Gdy kupiłem to tico immobilizer był, ale już dawno został wyrzucony.
Przypomniał mi się natomiast problem z tzw modułem... Dawno temu mój ojciec miał inne tico i tam padł moduł. Nie pamiętam już jak to było, ale chyba silnik nie pozwalał się odpalić po nagrzaniu i musiał dopiero trochę ostygnąć, ale chyba wtedy gasł także podczas jazdy... A teraz podczas jazdy nie gaśnie, tylko po zgaszeniu nie daje się odpalić. Jakby paliwo z gaźnika wyciągało z powrotem do baku albo cuś...
-
Miałem to samo. Winne były przewody WN. Najcześciej po deszczu albo rano jak jest rosa, auto odpalało bez problemu. Po lekkim rozgrzaniu silnika wszystko zaczynało parować. Kiedy wyłączałem auto zanim wyparowało do końca nie mogłem go potem uruchomić. Kiedy silnik lekko przestygł wszystko wracało do normy.
-
Może nie identycznie ale podobnie było i u mnie. Myślałem że sam się zapłon przestawił . Nawet temat na forum założyłem. http://zlosniki.pl/ubbthreads.php?ubb=showflat&Number=1046132&page=1
A okazało się że należało wymienić tylko kopułkę i wszystko wróciło do normy. Działa do dziś
-
to tak samo mam w swifcie ,po krótkiej podróży i chwilowym postoju autko ciężko pali , ale załatwia ten problem wciśniecie pedału gazu ,podejrzewam że ssanie zdąży sie już wyłączyć ,a silnik jeszcze go minimalnie potrzebuje do rozruchu .
-
to tak samo mam w
swifcie ,po krótkiej podróży i chwilowym postoju autko ciężko pali , ale załatwia
ten problem wciśniecie pedału gazu ,podejrzewam że ssanie zdąży sie już wyłączyć ,a
silnik jeszcze go minimalnie potrzebuje do rozruchu .Mogę się mylić ale jeżeli ssanie polega na termoelemencie i jest na tyle dużym problemem, że ingeruje w zapłon, to podczas jazdy też by się to mocno objawiało. Jedynym czynnikiem, który je włącza i wyłącza jest temperatura silnika, a ona nie zmienia się dość szybko.