jak to Tico ma 44kkm to ja jestem Jan Paweł II ;-)
-
mi to zagazowane pojazdy przypominaja te z WT a
powaznie, to chyba nigdy sie nie przerzuce na
gaz... chyba ze za jakis czas, jak moze bede nowe
rozwiazania i naprawde dobrej jakosci gaz. a poki
co leje 98 i jezdze sobie 10-12kkm/rokA teraz policz sobie ile wychodzi Ci zlotoweczek za benzynke potrzebna do przejechania 5-6 kkm i pomysl sobie ze masz ja w kieszeni <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
A teraz policz sobie ile wychodzi Ci zlotoweczek za
benzynke potrzebna do przejechania 5-6 kkm i pomysl
sobie ze masz ja w kieszeniWam - gazownikom - to się usra sielanka jak podniosą ceny gazu. Jak skoczy na 2,5zl to sie poplaczecie ze zlosci.
Natura nie lubie próżni, wolny rynek tez nie.
Jak rząd zwęszy,ze jest coraz więcej gazowników to ceny gazu wzrosną. Z resztą juz rosną systematycznie od przynajmniej roku z czego się niezmiernie cieszę ;-)
Chytry - gazownik - traci dwa razy.
Ale mi sie zaraz dostanie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
A teraz policz sobie ile wychodzi Ci zlotoweczek za
benzynke potrzebna do przejechania 5-6 kkm i pomysl
sobie ze masz ja w kieszeniale nie gazuje mojego japonczyka jakims ustrojstwem <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> i mam kolo zapasowe <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> i tankuje na stacji gdzie sobie moge batonika tez kupic <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Wam - gazownikom - to się usra sielanka jak podniosą
ceny gazu. Jak skoczy na 2,5zl to sie poplaczecie
ze zlosci.
Natura nie lubie próżni, wolny rynek tez nie.
Jak rząd zwęszy,ze jest coraz więcej gazowników to ceny
gazu wzrosną. Z resztą juz rosną systematycznie od
przynajmniej roku z czego się niezmiernie cieszę
;-)
Chytry - gazownik - traci dwa razy.
Ale mi sie zaraz dostanieZ tego co wiem, Wam - nie gazownikom- benzynka juz skoczyla do ok. 4. Czyli jesli nam skoczy do 2,5 i tak bedzie te 1,5 mniej. A to nie chytrosc, tylko oszczednosc i kalkulacja.
-
ale nie gazuje mojego japonczyka jakims ustrojstwem
To ustrojstwo tzn? To zwykla instalacja.mam kolo zapasowe
Ja rowniezi tankuje na stacji gdzie
sobie moge batonika tez kupicWyobraz sobie ze ja tez. Co wiecej, w okresie swiatecznym dostalam czekoladke jako staly klient <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Wam - gazownikom - to się usra sielanka jak podniosą
ceny gazu. Jak skoczy na 2,5zl to sie poplaczecie
ze zlosci.
Natura nie lubie próżni, wolny rynek tez nie.
Jak rząd zwęszy,ze jest coraz więcej gazowników to ceny
gazu wzrosną. Z resztą juz rosną systematycznie od
przynajmniej roku z czego się niezmiernie cieszę
;-)
Chytry - gazownik - traci dwa razy.
Ale mi sie zaraz dostanienie mam gazu (jeszcze) ale nie moge przejsc kolo tego posta
obojetnie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
nie wmowisz mi, ze ktos, kto inwestuje w gaz traci, to jest
po prostu bezpodstawny tekst, na ktory kontr-argumenty
(jest w ogole takie slowo? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />) byly juz przytaczane nieraz w tym
watku. i na prawde nie wiem czego tu mozna nie rozumiec....
nawet jak gaz by kosztowal 3 zeta to i tak jest to chyba taniej
niz 3.80, nie ? ps. przy obecnych cenach instalacja zwraca mi sie
po 4ech miesiacach. fajnie, nie ?:) (tylko na razie nie mam skad zainwestowac <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />) -
o wlasnie.. ja gdybym mial takie luzne te 2500 - 3000 to tez bym zalozyl... ale nie mam luznych wiec wole te 2500 - 3000 wylozyc na wakacje....
Pewnie ze taniej niz 3.80 ale do tego dochodzi wieksze zuzycie gazu + oplaty za przeglady i jak sie malo jezdzi to tak wcale rozowo nie wyglada w rozliczeniu rocznym.
A co do tego ze rzad cos wymysli by sciagac tez z gazownikow to pewnie tylko kewstia czasu.Szkoda ze zyjemy w takim kraju ze trzeba sie szarpac z gazem bo benzyna jest dla nas droga. Chyba w zadnym innym kraju europejskim GAZ nie jest tak popularny jak u nas.
Np. w UK sa podobno straszne oplaty za zarejestrowanie auta na gaz i to im sie nie oplaca... wszyscy smigaja ile wlezie na benzynie - bo dla nich to nie jest az tak drogo jak dla nas.... -
o wlasnie.. ja gdybym mial takie luzne te 2500 - 3000 to
tez bym zalozyl... ale nie mam luznych wiec wole te
2500 - 3000 wylozyc na wakacje....
Pewnie ze taniej niz 3.80 ale do tego dochodzi wieksze
zuzycie gazu + oplaty za przeglady i jak sie malo
jezdzi to tak wcale rozowo nie wyglada w
rozliczeniu rocznym.
A co do tego ze rzad cos wymysli by sciagac tez z
gazownikow to pewnie tylko kewstia czasu.
Szkoda ze zyjemy w takim kraju ze trzeba sie szarpac z
gazem bo benzyna jest dla nas droga. Chyba w zadnym
innym kraju europejskim GAZ nie jest tak popularny
jak u nas.
Np. w UK sa podobno straszne oplaty za zarejestrowanie
auta na gaz i to im sie nie oplaca... wszyscyno, widze, że swój chłop jestes ;-)))
Grono anty-gazowników się ujawnia, bo ruszylem ten temat <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />Bo na gazie to sobie mozna np. naleśniki usmażyć, chleb opiec. Ale samochody zawsze jeździły na benzyne i tak powinno być.
A jak kogos nie stac na utrzymanie samochodu to niech nie kupuje...Wczoraj myslalem,ze dojdzie do bójki...
Zobaczyłem u mnie w miescie nówkę Audi A3 - juz ten nowy model.
Po dokladnym oblukaniu sprzęta wyszlo na jaw, że ma gaz. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
myslę 0 co za [cenzura]. Juz sie chcialem na niego zaczaić,co by mu powiedziec pare cieplych zdan na ten temat ale spasowalem.Moze ktos mi wytlumaczy:
Autko takie kosztuje cos okolo 80tys zl - wersja 1.8,
To jesli kogos na nie stać, to nie stac go na lanie benzyny <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
??????To jakas plaga z tymi gazownikami normalnie...
-
Autko takie kosztuje cos okolo 80tys zl - wersja 1.8,
To jesli kogos na nie stać, to nie stac go na lanie
benzyny
??????
To jakas plaga z tymi gazownikami normalnie...bo ludzie nie kupuja auto do jezdzenia i dla siebie tylko dla sasiadow.. zeby sie pokazac.... zastaw sie a pokaz sie....
Z tymi gazownikami to podobnie jest jak z Dieslem.... tez koszt km wychodzi taniej... pod waruniem ze smigasz duzo... auto ON jest zawsze drozsze od noPb....
ale jakbym mial kupowac auto uzywane i mailbym do wyboru ten z instalak (troche drozszy, ale tylko troche) lub ten bez to wybralbym z instalka... bo nie musialbym juz za nia placic 2500 zl. Niestety Polskie realia....
-
Wam - gazownikom - to się usra sielanka jak podniosą ceny gazu. Jak skoczy na 2,5zl to sie poplaczecie ze zlosci.
Natura nie lubie próżni, wolny rynek tez nie.
Jak rząd zwęszy,ze jest coraz więcej gazowników to ceny gazu wzrosną. Z resztą juz rosną systematycznie od
przynajmniej roku z czego się niezmiernie cieszę ;-)Tez mi powod do radosci - ze ktos inny placi wiecej niz kiedys. <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
Jak rząd zwęszy,ze jest coraz więcej gazowników to ceny
gazu wzrosną. Z resztą juz rosną systematycznie od
przynajmniej roku z czego się niezmiernie cieszę
;-)A cos ty rodzina do [color:"red"] HAUSNERA [color:"black"] że się cieszysz jak coś drożeje <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
A cos ty rodzina do HAUSNERA że się cieszysz jak
coś drożejenieeee..... wręcz przeciwnie - przez takich dupków jak on nie można sobie odliczać czesnego za naukę od podatku. Za jaja bym ich powiesił.
Ale ciesze sie dlatego,ze gazownicy coraz mniej oszczędzają przez te podwyżki LPG. A to może spowoduje, iż ludzie przestaną w takim tempie zakładać LPG. Bo to co sie dzieje w tej chwili to masakra.
Czemu chcę by zaprzestali montować? Otóż jak 4 miechy temu szukałem autka, to praktycznie co 3 oferta była z LPG.
A za 3 lata jak bede kupował kolejny samochód to juz chyba wszystkie uzywane beda z gazem - patrząc na to ile ludzi w tej chwili przechodzi na gaz nie jest to trudne do przewidzenia.Nie kupię, nie chce , nienawidze auta z gazem.
<img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> -
nieeee..... wręcz przeciwnie - przez takich dupków jak on nie można sobie odliczać czesnego za naukę od podatku. Za
jaja bym ich powiesił.
Ale ciesze sie dlatego,ze gazownicy coraz mniej oszczędzają przez te podwyżki LPG. A to może spowoduje, iż ludzie
przestaną w takim tempie zakładać LPG. Bo to co sie dzieje w tej chwili to masakra.
Czemu chcę by zaprzestali montować? Otóż jak 4 miechy temu szukałem autka, to praktycznie co 3 oferta była z LPG.
A za 3 lata jak bede kupował kolejny samochód to juz chyba wszystkie uzywane beda z gazem - patrząc na to ile ludzi
w tej chwili przechodzi na gaz nie jest to trudne do przewidzenia.
Nie kupię, nie chce , nienawidze auta z gazem.Rozumiem, ze nie chcesz LPG, ale nie rozumiem czemu Cie cieszy, ze ktos sie mogl przeliczyc w oszczednosci.
Nie kazdy wyjezdza jeden czy dwa baki w miesiacu, zeby mu sie nie oplacalo.
I nie boj sie - przeciez jesli szukac bedziesz wozu bez LPG, to trafi Ci sie po prostu mniej zjezdzone auto, w dodatku taniej, bo malo kto bedzie takie chcial.
-
spójrzcie i pomyślcie czy to mozliwe zeby takie Tico z
98 roku mialo 44km? Przeicez to widać ,ze "starszy
Pan nie jeździł"Witam
Mam Tico z 1998r ktore przy zakupie mialo 28 900 km, jestem pewiem tego przebiegu bo auto kupilem od pierwszego wlasciciela z pelna dolumentacja. Kupilem go w czerwcu tego roku -
Witam!
Jest tak ze gaz sie opłaca osobom,ktore duzo śmigaja.Ja na przykład pracuje(jeszcze) w pizzernii i duzo jezdze po miescie i jakbym miał lać benzynkę to jeździłbym na granicy opłacalności:(a tak autko kupiłem w kwietniu-instalacja była założona,bo kupiłem od człowieka,ktory pracował w ubezpieczeniach i tez sporo jeździł-i przejechałem juz ponad 6tys km.Uwazam ze założenie instalacji gazowej opłaca sie jedynie wtedy,gdy jeździ sie bardzo duzo,bo załozenie gazu i smiganie po 50km
tygodniowo mija sie z celem,poniewaz bardzo długo bedzie sie zwracała instalacja:)pozdrawiam! -
Witam!
Jest tak ze gaz sie opłaca osobom,ktore duzo śmigaja.Ja
na przykład pracuje(jeszcze) w pizzernii i duzo
jezdze po miescie i jakbym miał lać benzynkę to
jeździłbym na granicy opłacalności:(a tak autko
kupiłem w kwietniu-instalacja była założona,bo
kupiłem od człowieka,ktory pracował w
ubezpieczeniach i tez sporo jeździł-i przejechałem
juz ponad 6tys km.Uwazam ze założenie instalacji
gazowej opłaca sie jedynie wtedy,gdy jeździ sie
bardzo duzo,bo załozenie gazu i smiganie po 50km
tygodniowo mija sie z celem,poniewaz bardzo długo bedzie
sie zwracała instalacja:)pozdrawiam!Ameryki to żeś nie odkrył ;-)
-
spójrzcie i pomyślcie czy to mozliwe zeby takie Tico z
98 roku mialo 44km? Przeicez to widać ,ze "starszy
Pan nie jeździł"ciemność widzę...
-
ciemność widzę...
Szkoda, ze malo uwaznie patrzysz - to archiwalny post, nie wiem czemu odpowiadasz/odpowiadacie na niego...