Termoelement gaźnika i jego niewłaściwe działanie
-
Lpg sam ustwiam, do dyspozycji mam nawet obrotomierz
no trójnik - tę rurkę wychodzącą z pokrywy zaworów źle założyłem, nie wpiołem jej do filtra powietrza przez co łapał lewe powietrze
Po szybkiej regulacji na parowniku na Lpg chodzi już dobrze, pozostaje ustawić wolne obroty na PB ale najpierw muszę szybę wymienić itp przed przeglądem
-
A bardzo proszę jak
mogę to pomogę. Ty masz może jak ja kompedium wiedzy technicznej o Tico?możecie mnie uświadomić co to jest ?
ja mam Trzeciaka jedynie ale chyba oto Ci nie chodzi -
możecie mnie
uświadomić co to jest ?
ja mam Trzeciaka
jedynie ale chyba oto Ci nie chodziO Trzeciaka chodzi
-
O Trzeciaka chodzi
przez 3 lata nie śledziłem dokładnie kącika tico więc nie byłem pewny
-
Dokładnie o Trzeciaka.
-
Dzisiaj, korzystając ze słonecznej pogody zająłem się gaźnikiem, który miałem w garażu. Zrobiłem parę fotek, w temp. ok 1*C. Zrobiłem też fotki przepustnic. Później zabiorę się za podgrzanie termoelementu, zobaczę jak pracuje.
Czy znaczniki na gaźniku w tej temperaturze są OK? Na jednym ze zdjęć poprawiłem znacznik (słabo było widać):
-
moim zdaniem trzeba podkręcić czas ssania http://www.fotosik.pl/u/klinone/zdjecie/3/album/28273
żeby wypadło na znakach j.w. -
moim zdaniem trzeba
podkręcić czas ssania http://www.fotosik.pl/u/klinone/zdjecie/3/album/28273
żeby wypadło na
znakach j.w.Podkręcić znaczy :
a)wkręcić śrubkę
b)wykręcić śrubkę???
Skrócenie czasu ssania odbywa się poprzez wkręcenie czy wykręcenie śrubki regulacyjnej? -
moim zdaniem trzeba
podkręcić czas ssania http://www.fotosik.pl/u/klinone/zdjecie/3/album/28273
żeby wypadło na
znakach j.w.Czy na tym zdjęciu "bla bla" Ustawienia gaźnika są na 100% prawidłowe i fabryczne? Śrubka na tym moim gaźniku nosi ślady zalakowania, tak jakby nie była nigdy ruszana (co jest dość mocno prawdopodobne w przypadku tego egzemplarza). Nie podłączałem go jeszcze do silnika i nie wiem, jak pracuje.
-
u mnie jest na znakach jak na zdjęciu które wysłałem, żeby skrócić czas ssania należy wkręcić śrubę, moim zdaniem jest to oczywiste patrząc na cały mechanizm
termoelement może w jakiś sposób się wyrobił po czasie i wymaga regulacji, podobnie się dzieje z termostatami układu chłodzenia -
100% ustawienia z fabryki
-
Dzięki panowie za zdjęcia i podpowiedzi Pozostaje mi tylko na próbę go zamontować
BTW - już na swoim przykładzie przekonałem się, że śrubka regulacji czasu ssania nie rozwiąże problemu położenia krzywek na znakach, biorąc pod uwagę zbyt mało wysunięty termoelement. Śrubka może pomóc w regulacji położenia krzywek tylko w nieznacznym stopniu.
-
termoelement może w
jakiś sposób się wyrobił po czasie i wymaga regulacji, podobnie się dzieje z
termostatami układu chłodzeniaPłyn z układu lubi się w tamtych okolicach krystalizować, być może przez to trzpień termoelementu ma problemy z wsuwaniem/wysuwanie się.
-
Płyn z układu lubi
się w tamtych okolicach krystalizować, być może przez to trzpień termoelementu ma
problemy z wsuwaniem/wysuwanie się.Ma ktoś fotkę samego termoelementu? Mi się wydaje, że jest to zamknięta "puszka" wypełniona woskiem z trzpieniem, który wysuwa się wraz ze wzrostem temperatury Sugerujesz odkładanie się np kamienia na tylnej ściance termoelementu, co wpływa na jego sprawność? (przewodzenie ciepła z płynu poprzez obudowę termoelementu do samego wosku).
-
potwierdzam, ustaw jak na tamtym zdjęciu,
zwróć uwagę że regulacja czasu ssania może też mieć wpływ na obroty jałowe,
opisanie tego będzie trudne ale jak uważnie zaobserwujesz co się dzieje w momencie regulacji to będziesz wiedział co i jakps. ja swój wyregulowałem włącznie z obrotami jałowymi tylko przy użyciu tego zdjęcia, po montażu obroty jałowe, ssanie i jego czas mam akurat i nic nie korygowałem
wrazie problemów pisz, ostatnio z tym gaźnikiem sporo miałem do czynienia
-
wlej tam octu albo innego odkamieniacza,
niech postoi z dzień a jak wylejesz to będziemy wiedzieli co tam było -
potwierdzam, ustaw
jak na tamtym zdjęciu,
zwróć uwagę że
regulacja czasu ssania może też mieć wpływ na obroty jałowe,
opisanie tego
będzie trudne ale jak uważnie zaobserwujesz co się dzieje w momencie regulacji to
będziesz wiedział co i jakSpróbuję go jeszcze wyregulować Zobaczę, czy ustawi się na znakach, tak jak na tym zdjęciu.
ps. ja swój
wyregulowałem włącznie z obrotami jałowymi tylko przy użyciu tego zdjęcia, po
montażu obroty jałowe, ssanie i jego czas mam akurat i nic nie korygowałem
wrazie problemów
pisz, ostatnio z tym gaźnikiem sporo miałem do czynieniaA co konkretnie czyniłeś? Może warto coś jeszcze zrobić? Ja swój potraktowałem środkiem w sprayu wurth, wewnątrz i na zewnątrz, po czym użyłem sprężonego powietrza.
-
Ma ktoś fotkę
samego termoelementu? Mi się wydaje, że jest to zamknięta "puszka" wypełniona
woskiem z trzpieniem, który wysuwa się wraz ze wzrostem temperatury Sugerujesz
odkładanie się np kamienia na tylnej ściance termoelementu, co wpływa na jego
sprawność? (przewodzenie ciepła z płynu poprzez obudowę termoelementu do samego
wosku).Raczej o sam trzpień
-
Spróbuję go jeszcze
wyregulować Zobaczę, czy ustawi się na znakach, tak jak na tym zdjęciu.
A co konkretnie
czyniłeś? Może warto coś jeszcze zrobić? Ja swój potraktowałem środkiem w sprayu
wurth, wewnątrz i na zewnątrz, po czym użyłem sprężonego powietrza.ja czyściłem preparatem stp taki czerwony jako dodatek do benzyny,
czyści bardzo dobrze, jak zabraknie Ci regulacji to daj dłuższą śrubę - w moim poprzednik gaźniku się sprawdziło bo przynajmniej przepustnica się uchylała ok -
ja czyściłem
preparatem stp taki czerwony jako dodatek do benzyny,Czyściłeś tym bezpośrednio? Ostatnio zatankowałem do pełna i też użyłem stp - wlałem do baku - ale nie na tym gaźniku, który mam teraz na blacie.
czyści bardzo
dobrze, jak zabraknie Ci regulacji to daj dłuższą śrubę - w moim poprzednik gaźniku
się sprawdziło bo przynajmniej przepustnica się uchylała okW obecnym gaźniku właśnie mam wymienioną niedawno tą śrubkę na dłuższą, imbusową. Tylko, jak wspomniałem wcześniej, nie rozwiązuje to do końca mojego problemu, bo ssanie trwa bardzo długo, tak jakby termoelement bardzo powoli i długo się wysuwał do końca.
Np jak zostawię samochód na pół godziny na mieście, wrócę i odpalę, to silnik pracuje na IMO zbyt wysokich obrotach - mimo, że nie jest wychłodzony całkowicie.
Problemy są też zaraz po odpaleniu zimnego silnika - trzeba go kilka razy przygazować, bo gaśnie. Im większy mróz, tym bardziej się to nasila.