Szykuje się powrót
-
A co ma do tego gaz. Akurat silnik w tym fiacie to najmniejszy problem. On wytrzyma nawet gaz ale problem jest z rdzewieniem budy a szczególnie podłogi. nawet jak się pospawa to po 2 latach znów rdza się panoszy. Znajomy właśnie sprzedał podobne palio kombi srebrne. No i podłoga mimo spawania była po jakimś czasie znów jak sito.
-
A co ma do tego
gaz. Akurat silnik w tym fiacie to najmniejszy problem. On wytrzyma nawet gaz ale
problem jest z rdzewieniem budy a szczególnie podłogi. nawet jak się pospawa to po 2
latach znów rdza się panoszy. Znajomy właśnie sprzedał podobne palio kombi srebrne.
No i podłoga mimo spawania była po jakimś czasie znów jak sito.Z silnikami fiata z lat '90 było nieciekawie Kolega miał kilka fiatów uno i cc, w każdym trzeba było wymieniać/remontować silnik
Jest taka obiegowa opinia, że w fiacie jak nie cieknie, to znaczy, że nie ma oleju
-
Z silnikami fiata z
lat '90 było nieciekawie Kolega miał kilka fiatów uno i cc, w każdym
trzeba było wymieniać/remontować silnik
Jest taka obiegowa
opinia, że w fiacie jak nie cieknie, to znaczy, że nie ma olejuAle pewnie miał Uno 900 cm3 i CC 700 cm3 lub 900 cm3 - konstrukcja tych silników to lata 60-te XX wieku i miały te usterki o których piszesz.
Ale silniki serii FIRE są nie do zajechania - Uno 1000 cm3, Punto I 1100 cm3 i 1200 cm3
Ojciec miał 13 lat Punto I z silnikiem FIRE 1100 cm3 i akurat s silnikiem nigdy nie było problemów, wycieków ani spalania oleju też
-
Ale pewnie miał Uno
900 cm3 i CC 700 cm3 lub 900 cm3 - konstrukcja tych silników to lata 60-te XX wieku
i miały te usterki o których piszesz.Uno miał 1,4 i 1,5
Cinquecento miał 900
Silnik jak silnik, na 3 samochody w 2 była zmieniana również skrzynia
-
Uno miał 1,4 i 1,5
Cinquecento miał
900
Silnik jak silnik,
na 3 samochody w 2 była zmieniana również skrzyniaW samochodzie ojca tylko silnik i skrzynia nie były robione
-
W samochodzie ojca
tylko silnik i skrzynia nie były robioneUno miało też jakieś silniki produkowane w Brazylii i one też nie cieszyły się dobrą sławą...
-
Uno miało też
jakieś silniki produkowane w Brazylii i one też nie cieszyły się dobrą sławą...To było Uno Clip z silnikiem 900 cm3
Ten silnik był właśnie produkowany w Brazylii i sporo różnił się od europejskiej wersji.
Znajomy kupił takiego Uno Clip z 2001 lub 2002 roku bodajże i życzyłem mu powodzenia (do tego rdza na nadwoziu w stopniu zaawansowanym)...
A co do silnika z CC czyli 700 cm3 to słyszałem, że jak zacznie już ciec to za chiny ludowe nie można go uszczelnić
-
Uno miał 1,4 i 1,5
Uno 1,4 to już był szatan - miał coś koło 70 koni i niską masę, więc już nawet ładnie śmigał.
Ciekawe jakby wypadł na kresce ze Swiftem 1,3 8V 68 KM?
-
Uno 1,4 to już był
szatan - miał coś koło 70 koni i niską masę, więc już nawet ładnie śmigał.
Ciekawe jakby
wypadł na kresce ze Swiftem 1,3 8V 68 KM?Ten silnik miał napis Lancia
-
A co do silnika z
CC czyli 700 cm3 to słyszałem, że jak zacznie już ciec to za chiny ludowe nie można
go uszczelnićBardzo ciekawy jest dostęp do świec w tym silniku Zresztą w temacie, Palio też nie ma ich łatwo dostępnych
-
Bardzo ciekawy jest
dostęp do świec w tym silniku Zresztą w temacie, Palio też nie ma ich łatwo
dostępnychNawet w serii FIRE nie jest najlepiej - świece są od strony ściany grodziowej
-
Nawet w serii FIRE
nie jest najlepiej - świece są od strony ściany grodziowejW cinquecento 700ccm trzeba było zdjąć któreś z kół, jeśli nie oba... Widziałem kiedyś kogoś, kto chciał pogrzebać coś przy silniku - zderzak + koła zdjęte Do tego dochodził jeszcze ten magiczny gaźnik, którego podobnie jak tico wszyscy się bali...
-
W cinquecento
700ccm trzeba było zdjąć któreś z kół, jeśli nie oba... Widziałem kiedyś kogoś, kto
chciał pogrzebać coś przy silniku - zderzak + koła zdjęte Do tego dochodził
jeszcze ten magiczny gaźnik, którego podobnie jak tico wszyscy się bali...Akurat miałem 700setkę i do świec nie trzeba było kół zdejmować a odpowiednio je skręcić to lewe od kierowcy. Gaźnik miałem polski FOS więc nie bałem się z nim cokolwiek robić łącznie z wymianą.
-
Akurat miałem
700setkę i do świec nie trzeba było kół zdejmować a odpowiednio je skręcić to lewe
od kierowcy. Gaźnik miałem polski FOS więc nie bałem się z nim cokolwiek robić
łącznie z wymianą.I jak się sprawowało autko??
-
I jak się
sprawowało autko??Miałem tylko jedną awarię w drodze. Jakiś syf zaślepił mi w komorze pływakowej dyszę od przyspieszania a co za tym idzie auto tylko na wolnych obrotach pracowało. Jak mu dałeś gazu to gasło. Stało mi się to w drodze z Lublina gdy jechałem z dzieckiem z Chodźki w Lublinie. 20 minut szukałem przyczyny aż znalazłem. Oczyściłem komorę pływakową i przyjechałem do domu. Po drodze zajechałem do sklepu MOTO i kupiłem filtr paliwa aby go wymienić.
Miałem jeszcze wymianę popychaczy hydraulicznych (kupiłem komplet 4 szt okazyjnie na allegro za 50zł) i po tym już nie było problemów. Jeździłem CC 2 lata. Sprzedałem (kupiła go starsza osoba) i widzę że jeździ do dziś chwaląc sobie udany zakup.