Szcześliwy powrót z wakacji z pewnym niedomaganiem silnika.
-
Witam serdecznie.
Wyjechaliśmy 15 a wróciliśmy wczoraj w nocy. Auto można powiedzieć spisało się świetnie, przejechało w sumie 1200km i nie było żadnych kłopotliwych awarii pomimo tylko jednej która była pewnie już od dawna.
W jakimś poście pisaliśmy wspólnie o kontrolkach które powinny się zapalić przed uruchomieniem silnika i stwierdziłem u siebie uszkodzony czujnik poziomu/ciśnienia oleju gdyż po włączeniu zapłonu kontrolka od oleju nie świeciła się. Sprawdzałem żaróweczkę i żaróweczka była ok czyli postawiłem na uszkodzenie czujnika.
Z Łeby wybraliśmy się do Gdyni i natrafiliśmy na straszliwy ruch. I tak jadąc sobie nagle zapaliła się kontrolka oleju co mnie normalnie zabiło.Pierwsza myśl- hm niema oleju, więc szybki zjazd z ulicy i kontrola. I tu zonk bo olej jest. W sumie to zgłupiałem o co mu może chodzić bo przecież ta kontrolka nigdy się nie zapalała i stwierdziłem, że samo się to naprawiło bo nawet już teraz po włączeniu zapłonu kontrolka się zapala.
Wpadłem w panikę bo różnie sobie można by pomyśleć. Nie miałem wyjścia i jechalismy dalej w strone gdyni.
W takim stanie auto przejechało około 600 km. Po jakimś czasie stwierdziłem , że auto już dawno musiało jeździć ze słabym ciśnieniem oleju. Rozpoznałem to po tym, że kontrolka zapalała się zaraz po nagrzaniu silnika a przygasała tylko i wyłącznie jak miał jałowe obroty i wcisnęło mu się gaz.
Uważam, stan tej pompy jest fatalny ale co dalej z silnikiem?.
W poście "Zagadka jahura" napisałem że zrobiłem takie odprowadzanie oleju od pompy paliwa, żeby nie gubić oleju i tak:
Po przejeździe 420km czyli całej trasy do Łeby do zbiorniczka wleciało 0,5 litra oleju.
Jednak wracając już z wakacji tego oleju zlatywało ok litra co 100km.Mam takie pytanie bo generalnie wiele spraw mogło się spieprzyć bądź dowalić przy taki mnie domaganiu pompy oleju i nawet też wcześniej kiedy kontrolka mi nie działała.
Czy jest sens próbować naprawiać silnik czy rozejrzeć się za jakimś używanym. Podejrzewam , że tu do naprawy będzie cały dół w łącznie z panewkami i pompą oleju a i również może być do roboty cała góra. Jest pewne ryzyko kupując używkę bo też nie wiadomo na co się trafi.
Jak radzicie? Dodam jeszcze, że co jakiś czas przy zapaleniu zimnego silnika strasznie mocną zadymę robi na niebiesko ale jak już mówiłem co jakiś czas a nawet rzadko.Mam też pytanie odnośnie tych moich ceregieli z pompa paliwa bo być może ma to związek.
Czy uszkodzenie pompy oleju a co za tym idzie nie dokładne tłoczenie oleju może być powodem tych całych przedmuchów?
Przepraszam, że tak dużo do czytania.
Pozdrawiam. -
Według mnie może mieć wpływ uszkodzona pompa paliwa na całą tą sytuację.
W końcu jest nieszczelność, olej się wydostaje na zewnątrz przez pompę paliwa a ciśnienie się zmniejsza tam gdzie powinno być dobre -
zanim zaczniesz remont spr cisnienie na cylindrach i ew probe olejowa. jak sie okaze,ze silnik szmelc to ja bym nie remontowal. wydasz kupe kasy, a jak dobrze poszukasz to moze znajdziesz cos w dobrym stanie za grosze. swoja droga pokusilbym sie o poszukanie kpl do swapa z matiza, ciekawe ile to tera by kosztowalo...
-
zanim zaczniesz
remont spr cisnienie na cylindrach i ew probe olejowa. jak sie okaze,ze silnik
szmelc to ja bym nie remontowal. wydasz kupe kasy, a jak dobrze poszukasz to moze
znajdziesz cos w dobrym stanie za grosze. swoja droga pokusilbym sie o poszukanie
kpl do swapa z matiza, ciekawe ile to tera by kosztowalo...Swap z matiza hmmm dużo roboty - przerabianie mocowań, kombinacje ze sterownikiem, ja bym na to nie poszedł...
-
Zdaje się, że na wysokość nie wejdzie, chyba żeby wyciąć dziurę w masce.
-
Witam.
No więc jestem po pomiarach.
pomiary zrobiłem na ciepłym silniku i jest tak.Przed próbą olejową:
- 11,4
- 11,6
- 11,8
Próba olejowa:
- 14,8
- 14,5
- 14,5
Mogę jedynie powiedzieć że robiąc pomiary przed próba olejową przez otwór w pompie paliwa uchodziło ciśnienie tzn było słychać dokładnie syczenie.
-
A mam pytanie co do naprawy pompy oleju.
Są w sprzedaży zestawy naprawcze tejże pompy???