W sprawie koła zapasowego do zagazowanych.
-
tylko kto to robi ,
nawet rzy rzekladkach , jak kaze anu sprawdzic cisnienie w zapasie gumiarz robi
wielkie oczyKiedyś, jeżdżąc jeszcze maluchem na dętkach, miałem przypadek w którym podczas 5km jazdy po mieście złapałem 2 kapcie w odstępie 1km.
Takie rzeczy się zdarzają, jeśli ktoś ma "farta".
-
To może napiszę, że u mnie w bolidzie tylne koło leży w bagażniku. Osiągnąłem to dzięki wygnieceniu blachy tylnej kanapy od strony bagażnika co dało miejsce na położenie koła
-
Witam .
Być może to było
już przerabiane choć ja nie znalazłem.
Panowie gdzie Wy
przewozicie koło zapasowe ? Dotyczy instalacji z butlą toroidalną.w moim byłym standardowo - za fotelem kierowcy
-
ja woziłem w bagażniku pełnowymiarowe koło bez żadnego przesuwania kanapy czy coś. Jak się dopchnęło to właziło. Na szczęście nigdy nie musiałem z niego korzystać.
-
To może napiszę, że
u mnie w bolidzie tylne koło leży w bagażniku. Osiągnąłem to dzięki wygnieceniu
blachy tylnej kanapy od strony bagażnika co dało miejsce na położenie kołaU mnie podobnie mam pełnowymiarowe koło zapasowe w bagażniku.
Wystarczy troszkę wygiąć blache w okolicy kratki plastikowej pod koło coś podłożyć żeby było kilka cm wyżej i spokojnie zamyka się klapa bagażnika. -
Tak jak pisałem - u mnie wchodziło bez wyjmowania\demontowania czegokolwiek. dodam, że koło było napompowane