skrzypi coś przy przednim kole od strony kierowcy...
-
teraz mojemu ticusiowi od wczoraj dolega skrzypienie w lewym, przednim kole od strony kierowcy> Jak jadę po dziurach to coś skrzypi jakby guma o gumę się ocierała. Jk jade po prostej, równej drodze to nic nie słychać,, tylko jak po dziurach. Może coś tam jest nienasmarowane np. simering przedniego łożyska...? ktos miał podobne objawy?
-
teraz mojemu ticusiowi od wczoraj dolega skrzypienie w lewym, przednim kole
od strony kierowcy> Jak jadę po dziurach to coś skrzypi jakby guma o
gumę się ocierała. Jk jade po prostej, równej drodze to nic nie
słychać,, tylko jak po dziurach. Może coś tam jest nienasmarowane np.
simering przedniego łożyska...? ktos miał podobne objawy?Pierwsze, co mi przychodzi na myśl, to łożysko amortyzatora (chodzi o górne zamocowanie amortka).
Nie zajmowałem się tym nigdy, ale skorzystaj z szukajki - w starych wątkach sporo o tym było. -
Pierwsze, co mi przychodzi na myśl, to łożysko amortyzatora (chodzi o górne zamocowanie amortka).
To nie to, bo w tym przypadku jest trzeszczenie i występuje przy skręcaniu i to najczęściej przy małych prędkościach.
Nie zajmowałem się tym nigdy, ale skorzystaj z szukajki - w starych wątkach sporo o tym było.
Temat jest tak rozległy, że na początku trzeba samodzielnie jak najwięcej sprawdzić i po wykluczeniu kilku możliwości dopiero to wszystko opisać.
-
teraz mojemu ticusiowi od wczoraj dolega skrzypienie w lewym, przednim kole od strony kierowcy> Jak jadę po dziurach
to coś skrzypi jakby guma o gumę się ocierała. Jk jade po prostej, równej drodze to nic nie słychać,, tylko jak
po dziurach. Może coś tam jest nienasmarowane np. simering przedniego łożyska...? ktos miał podobne objawy?W takim razie naciskaj lewy błotnik na wysokości amortyzatora, a druga osoba niech spróbuje zlokalizować dźwięk.
Może to coś da <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
To nie to, bo w tym przypadku jest trzeszczenie i występuje przy skręcaniu i to najczęściej przy
małych prędkościach.
Temat jest tak rozległy, że na początku trzeba samodzielnie jak najwięcej sprawdzić i po
wykluczeniu kilku możliwości dopiero to wszystko opisać.Dokladnie mam takie same objawy, czy wymiana takiego lozyska do dużo roboty jest? Trzeba wyjmować cały amortyzator? Czy można sie dostać do tego od góry (spod maski?)