wyciek oleju ze skrzyni biegów
-
No to żeśmy sobie pogadali
Ale udał Ci się Prima AprilisJak dla mnie miła konwersacja <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />, szczególnie, że dowiedziałem się paru rzeczy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Jest to identyczne działanie jak w przypadku pistoletu do malowania.
------------------------------- ciach ---------------------------------------Aha, rozumiem.
Jednym słowem chodzi Ci o to, że wyrzucane odmą (tak to chyba się obiegowo zwie) spaliny z domieszką oleju nie zmieniają się w olej z domieszką spalin, gdy silnik jest na wykończeniu. Za to na skutek utraty szczelności tłok-cylinder wzrasta ilość wydmuchiwanych spalin, a co za tym idzie - zwiększa się ilość zawartych w nich cząstek oleju... co daje zjawisko zaolejenia układu odpowietrzania skrzyni (oraz np. wnętrza obudowy filtra powietrza).
Dla mnie brzmi całkiem logicznie. Lars, przekonałeś mnie. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />Ale mały OT (niewart nowego wątku): skoro już jednak poruszyliśmy kwestię zużycia silnika i ilości oleju wydobywającego się naszymi rurkami odpowietrzającymi, to odpowiedz: prawdą jest, że znaczne zużycie silnika można szybko wykryć, gdy odkręci się korek wlewu oleju i na chwilę przyłoży do wlewu kartkę papieru (lub dłoń)? Słyszałem, że jeśli kartka będzie cała zaolejona, to silnik jest wyeksploatowany, a gdy kartka pozostanie czysta lub mało zabrudzona, to wszystko jest OK?
Nie chciało mi się w to wierzyć, ale po Twoim powyższym wytłumaczeniu dochodzę do wniosku, że to może być prawda... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Ale z drugiej strony: w Tico wlew oleju jest na pokrywie klawiatury, więc tutaj bardziej w grę wchodzić będą inne usterki (uszczelniacze zaworów, same zawory i ich przylgnie). Historię z kartką i wlewem opowiadał mi kiedyś kolega jeżdżący Maluchem - a nie jestem pewien, czy Fiat 126 nie miał wlewu wprost do skrzyni korbowej. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />Może moje wypociny nie są jasne i zrozumiałe, to zapraszam do ksiązki
Trzeciaka na str.125.Nie nazywaj swej wypowiedzi wypocinami, bo jest ona przystępnym opisem zjawiska <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> . Ale do książki na razie nie zajrzę, gdyż zostawiłem ją w garażu. BTW nawet nie wiedziałem, że coś takiego Trzeciak opisał. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Rozumiem, że pytanie zostało skierowane do mnie? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Jako miejsce wycieku podano połączenie przewodu z zaworem PCV.
Tak zostało opisane. Ja śmiem powątpiewać, być może miejsce wycieku jest gdzie indziej.
Proszę w takim razie o wytłumaczenie skąd tam sie bieże olej i to pod
jakimś ciśnieniem, bo przcierz nie leci tak sam z siebie ?Wyciek spod fragmentu uszkodzonej uszczelki pod klawiaturą? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
I tam wcale nie musi być ciśnienie.Nigdzie nie napisałem że tam jest sam olej
Przepraszam - tak zrozumiałem. <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
a zużycie silnika ma ogromny wpływ
na takie zjawiska jak ciśnienie w cylindrach,nadciśnienie w komorze
korbowej, nieszczelne uszczelnienia,moc,zużycie paliwa i wiele innych.Może nie napisałeś, ale przecież to jest ze sobą powiązane i mówiąc o zużyciu silnika mamy na myśli właśnie takie usterki... <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
To wcale nie znaczy że te wszystkie usterki muszą wystapić jednocześnie.
No jasne.
Ale nie ma sensu ciągnąć tego dalej - przyznaję, że zrozumiałem Twoją wcześniejszą wypowiedź tak, że to nagle olej zaczyna walić wężem do góry. Ale wyjaśniłeś - więcej spalin, więcej oleju... ale ilości wydmuchanych spalin nie zobaczymy, za to olej - tak. -
Teraz muszę poobserwować silnik czy
wysycha czy dalej jest mokry.Ten olej w tym zagłębieniu to Ci przez najbliższe 2 lata nie wyschnie, nawet jeśli nie będzie miał świeżego dopływu <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />. Musisz go dokładnie wytrzeć, a najlepiej wszystko w okolicach, co jest zaolejone... i wtedy obserwować dalej.
Szczerze to nie wydaje mi się, żeby to był to i prawdopodobnie gdzieć
indziej wycieka.Możliwe. Ale znaleźć miejsce przecieku musisz sam.
-
Ale mały OT (niewart nowego wątku): skoro już jednak poruszyliśmy kwestię zużycia silnika i
ilości oleju wydobywającego się naszymi rurkami odpowietrzającymi, to odpowiedz: prawdą
jest, że znaczne zużycie silnika można szybko wykryć, gdy odkręci się korek wlewu oleju i
na chwilę przyłoży do wlewu kartkę papieru (lub dłoń)? Słyszałem, że jeśli kartka będzie
cała zaolejona, to silnik jest wyeksploatowany, a gdy kartka pozostanie czysta lub mało
zabrudzona, to wszystko jest OK?W tico tak się nie da. Tuż pod korkiem jest zawór wydechowy 1 cylindra i podczas klikania zachlapie nam kartkę <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Możliwe. Ale znaleźć miejsce przecieku musisz sam.
Wiem, ale wszelkie podpowiedzi są mile widziane, szczególnie doświadczonych użytkowników. Ja mogę dostarczyć zdjęcia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Odnośnie tej kartki to w maluchu olej wlewało się tak samo jak w Tico przez pokrywę zaworów.
-
W tico tak się nie da. Tuż pod korkiem jest zawór wydechowy 1 cylindra i
podczas klikania zachlapie nam kartkęO, widzisz... czyli wszyscy mamy uszkodzone silniki - tak stwierdziłby ten mój kumpel, który niechybnie pchałby się z papierem pod maskę (tak był przekonany o niezawodności tego sposobu). <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
Wiem, ale wszelkie podpowiedzi są mile widziane, szczególnie doświadczonych
użytkowników. Ja mogę dostarczyć zdjęciaNie możesz dostarczyć zdjęć pozwalających na dokładną lokalizację - chyba, że wyjmiesz cały silnik na zewnątrz <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. A tak... ewentualnie napstrykasz masę fotek, które i tak nam niewiele powiedzą (jak ta z pierwszego postu). Właśnie o to chodzi, że po prostu trzeba dokładnie obejrzeć silnik w pobliżu tego wycieku, czyli zaglądać od strony akumulatora oraz grodzi (komora silnika-kabina). Wiem, że dostęp jest trudny, ale naprawdę o wiele łatwiej będzie poświęcić trochę czasu na zdjęcie obudowy filtra i dokładniejsze oględziny.
Czy przeczyściłeś układ odpowietrzania? W jakim stanie było wnętrze przewodów?Odnośnie tej kartki to w maluchu olej wlewało się tak samo jak w Tico przez
pokrywę zaworów.Aha. Za mało miałem do czynienia z Maluchami, żeby to pamiętać. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
a nie jestem pewien, czy Fiat 126 nie miał wlewu wprost do skrzyni korbowej.
Nie, wlew jest nad klawiaturą, podobnie jak w Tico, tylko bardziej na środku.
Ouć, nie doczytałem wątku do końca.
-
to odpowiedz: prawdą
jest, że znaczne zużycie silnika można szybko wykryć, gdy odkręci się korek wlewu oleju i
na chwilę przyłoży do wlewu kartkę papieru (lub dłoń)? Słyszałem, że jeśli kartka będzie
cała zaolejona, to silnik jest wyeksploatowany, a gdy kartka pozostanie czysta lub mało
zabrudzona, to wszystko jest OK?Przy znacznym zużyciu silnika wystarczy odkręcić korek wlewu i już widać co się na nim
osadza.Wszyscy co reguluja zawory widzą w jakim stanie(wewnątrz) jest pokrywa głowicy i powierzchnia
głowicy.
Często zgromadzonego tam szlamu i nagaru nie można tak łatwo usunąć.Takie chwilowe przykrycie
wlewu kartka papieru niewiele nam pokaże, natomiast przytkanie wlewu ręką pozwala na
wyczucie jak silne są przedmuchy do komory korbowej i praktyk-silnikowiec potrafi(w przybliżeniu)
okreslić jaki jest stan silnika.Niestety ja tego nie potrafię <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />Nie chciało mi się w to wierzyć, ale po Twoim powyższym wytłumaczeniu dochodzę do wniosku, że to
może być prawda...
Ręką próbowałem tak sprawdzać(wyczuć ten przedmuch) z kartką nie próbowałem.
Moim zdaniem najpewniejszym sposobem jest pomiar ciśnienia w cylindrach
przy pomocy specjalnego manometru z tarczą i rysikiem,oraz pomiar ciśnienia oleju w układzie
smarowania.czy Fiat 126 nie miał wlewu wprost do skrzyni korbowej.
O ile mnie pamięć nie myli(a miałem takie cudo) to wlew był na pokrywie głowicy <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Czy przeczyściłeś układ odpowietrzania? W jakim stanie było wnętrze przewodów?
Tak ale nic w nim nie było. Wydaje mi się, że ten zawór PCV nie był wciśnięty tak jak powinien (bardzo lekko wyszedł z przewodów) i na połączeniach mogły się te resztki oleju wydostawać na zewnątrz.
Aha. Za mało miałem do czynienia z Maluchami, żeby to pamiętać.
Ja miałem malucha przez prawie 5 lat
-
Jak dla mnie miła konwersacja , szczególnie, że dowiedziałem się paru rzeczy
Dzięki !Bardzo się cieszę, bo się bałem że jestem nudny jak flaki z olejem <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
A wracając do zaworu PCV to zrobiłem mały eksperyment. Zapoznałem sie z budową tego zaworu
i zastanawiałem się co w nim się psuje, że tak często go sie wymienia. Przecież tam oprócz ruchomej "kierownicy" i sprężynki nic w środku nie ma, co może się popsuć!Jedynym jego najczęstszym uszkodzeniem jest zatkanie lub zabrudzenie elementów wewnętrznych, pochodnymi oleju i spalin.Wziąłem więc stary zawór i namoczyłem go na noc w benzynie ekstrakcyjnej(w słoiczku po dżemie). Na drugi dzień wyczyściłem go jeszcze dokładnie i przedmuchałem powietrzem.
Poszedłem do Tico i zamontowałem ten zawór "z odzysku". Po odpaleniu autko chodziło identycznie jak ze sprawnym zaworem. Wniosek że dopóki nie uszkodzi się sprężynka to wystarczy tylko
dobrze zawór przeczyścić/przemyć w jakimś rozpuszczalniku i nie trzeba nic kupować.
Natomiast warto sprawdzić czy jest podciśnienie w przewodzie za zaworem, gdyż to ono
tak naprawdę nim steruje. -
przytkanie wlewu ręką pozwala na wyczucie jak silne są przedmuchy do
komory korbowej i praktyk-silnikowiec potrafi(w przybliżeniu)
okreslić jaki jest stan silnika.Dzięki za wyjaśnienia. Ja też skłaniałem się bardziej ku określeniu ciśnienia wydmuchiwanego powietrza, a nie ilości oleju. <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
Moim zdaniem najpewniejszym sposobem jest pomiar ciśnienia w cylindrach
przy pomocy specjalnego manometru z tarczą i rysikiem,Oczywiście - to jest najbardziej miarodajny (bo dość dokładnie dający się zmierzyć) parametr.
-
Tak ale nic w nim nie było. Wydaje mi się, że ten zawór PCV nie był
wciśnięty tak jak powinien (bardzo lekko wyszedł z przewodów) i na
połączeniach mogły się te resztki oleju wydostawać na zewnątrz.A może po prostu ten odcinek wężyka, który nakłada się na zaworek, pękł lub "wyrobił się" na tyle, że nie zapewnia należytej szczelności na połączeniu z zaworem PCV? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Obejrzyj wężyk pod tym kątem. Może przydałoby się go wymienić, lub doraźnie owinąć końcówkę jakąś mocną taśmą (np. do układów wydechowych) - jeśli wężyk jest uszkodzony, lub "pogrubić" taśmą króciec zaworka - jeśli wężyk wsuwa się weń i wysuwa podejrzanie lekko? -
A może po prostu ten odcinek wężyka, który nakłada się na zaworek, pękł lub "wyrobił się" na
tyle, że nie zapewnia należytej szczelności na połączeniu z zaworem PCV?
Obejrzyj wężyk pod tym kątem. Może przydałoby się go wymienić, lub doraźnie owinąć końcówkę
jakąś mocną taśmą (np. do układów wydechowych) - jeśli wężyk jest uszkodzony, lub
"pogrubić" taśmą króciec zaworka - jeśli wężyk wsuwa się weń i wysuwa podejrzanie lekko?Obecnie zaworek jest dobrze zamocowany, a silnik chodzi lepiej pomimo, że wydawało mi się, że stary zaworek jest sprawny.
-
Obecnie zaworek jest dobrze zamocowany, a silnik chodzi lepiej pomimo, że
wydawało mi się, że stary zaworek jest sprawny.Czyli wystarczy wszystko dookoła powycierać, ponownie sprawdzić pewność połączeń i obserwować. Oby było po kłopocie. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Czyli wystarczy wszystko dookoła powycierać, ponownie sprawdzić pewność połączeń i obserwować.
Oby było po kłopocie.Już niestety wiem co mi cieknie. To olej ze skrzyni biegów mi wycieka, a właściwie zapewne wyciekł <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Wycieka gdzieś na połączeniu skrzyni z silnikiem. Jak na razie skrzynia działa normalnie i nic mi się nie dzieje, ale jutro będę dzwonił do mechanika zapytać ile to kosztuje. Jak sądzicie (rozumiem, że to wróżenie z fusów) ile to mniej więcej będzie mnie kosztowało ?
-
Już niestety wiem co mi cieknie. To olej ze skrzyni biegów mi wycieka, a właściwie zapewne
wyciekł
Wycieka gdzieś na połączeniu skrzyni z silnikiem. Jak na razie skrzynia działa normalnie i nic
mi się nie dzieje, ale jutro będę dzwonił do mechanika zapytać ile to kosztuje.Zrób to jak najszybciej i staraj się nie jeździć więcej, chyba że tylko do mechanika. U mnie jazda bez oleju w skrzyni skończyła się jej całkowitą wymianą <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Jak
sądzicie (rozumiem, że to wróżenie z fusów) ile to mniej więcej będzie mnie kosztowało ?To rzeczywiście jak wróżenie z fusów <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Podjedź do mechaniora, niech obada sprawę i wtedy sam ci powie jakie będą koszta. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> Potem wróć na forum, napisz jaka jest przyczyna i ile mechanik zażądał <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Zrób to jak najszybciej i staraj się nie jeździć więcej, chyba że tylko do mechanika. U mnie
jazda bez oleju w skrzyni skończyła się jej całkowitą wymianąNie jeżdżę już autem, umówiłem się na jutro z mechanikiem to dowiem się co się dzieje. Nie wiem jak długo jeździłem bez oleju (być może jest tam jeszcze jakaś ilość oleju, ale palcem nie jestem w stanie tego wyczuć). Jak było zimno to czuć było, że lewarek chodzi ciężej czyli jakiś olej tam był i gęstniał (bo nie mam pojęcia jaki olej jest w środku).
A gdzie ciekło u Ciebie i ile jeździłeś bez oleju ?
-
A gdzie ciekło u Ciebie i ile jeździłeś bez oleju ?
Szczerze to nie wiem z którego miejsca ciekło, cały spód skrzyni miałem zarzygany olejem. W moim przypadku zbyt późno się zorientowałem, że miałem wyciek.
Nie było już co naprawiać bo skrzynia się cała rozsypała. Wymieniłem na drugą używaną.