Awaria na trasie :( (pękł pasek rozrządu)
-
Nie było czuć palonych kabli, Po wstępnych oględzinach z latarką w ręku wszystko wyglądało na
nietknięte i na swoim miejscu.Poza tym jeśli się włącza rozrusznik to zębatka zazębia się z czymś tam i
kręci silnikiem... potem się rozzębia i rozrusznik się wyłącza (przynajmniej ja tak myślę).Poprzednio napisałeś że rozrusznik sie kręci sam , nie pisałeś że się z czymś zazębia
i obraca silnikiem. To całkowicie zmienia przyjęte przezemnie przypuszczenia.Więc nie wiem właściwie jakby się miał zepsuty wyłącznik elektromagnetyczny do tego
wszystkiego... jakby nie rozłączył to by zaraz po odpaleniu było charakterystyczne
zgrzytanie a potem... buba...Szkoda tylko że nie napisałeś że rozrusznik obraca silnikiem <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
A tu wszystko było w normie niby. Aha a dźwięk zębatki
niezazębionej jest inny od tego który występuje teraz... przynajmniej był inny w poprzednim
aucie gdzie problem z rozrusznikiem był dość częsty.To w końcu rozrusznik obraca silnikiem czy nie ? Bo w takim układzie całe moje poprzdnie
wyjaśnienia nie mają racji bytu.A jak inaczej wytłumaczyć bezwładną jazdę na biegu? Auto na biegu zachowywało się identycznie
jak na luzie.... powinno chociaż szarpać chyba... A czy źle z silnikiem to jeszce nie
wiem... jutro może się dowiem.Na podstawie dotychczasowych tego typu wypadków dobrze to nie wygląda. Brak precyzyjnego opisu
z Twojej strony wprowadziło mnie w błąd. -
Poprzednio napisałeś że rozrusznik sie kręci sam , nie pisałeś że się z czymś zazębia
i obraca silnikiem. To całkowicie zmienia przyjęte przezemnie przypuszczenia.Kolega nie piszę, że się z czymś zazębia tylko, że poprawnie działający rozrusznik powinien "złapać" bendix czyli jak to nazywa kolega "to coś"
Szkoda tylko że nie napisałeś że rozrusznik obraca silnikiem
To w końcu rozrusznik obraca silnikiem czy nie ? Bo w takim układzie całe moje poprzdnie
wyjaśnienia nie mają racji bytu.Z tego co ja rozumiem to rozrusznik kręci się sam, silnik nie załapuje.
-
Przy gaśnięciu nie było żadnego
stuknięcia ani szarpnięcia... cisza...a ja mam taką cichą nadzieję, że zerwany pasek w Tico nie niszczy silnika nijak. Czy ktoś ma jakieś dowody na to żekomuś się zerwał pasek i rozwaliło mu coś?
-
Z tego co ja rozumiem to rozrusznik kręci się sam, silnik nie załapuje.
Tak, dobrze rozumiesz tylko stwierdzenie "nie załapuje" to nie jest to, rozrusznik "nie kręci silnika"... nie umiem tego wytłumaczyć inaczej a nie wiem czy mamy to samo na myśli...
Tak czy siak załatwione mam holowanko nocne (wynika z braku czasu w ciągu dnia) i jutro po południu pewnie będę odkrywał to co się czai pod maską. Co tam zastane oczywiście opisze <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Tak, dobrze rozumiesz tylko stwierdzenie "nie załapuje" to nie jest to, rozrusznik "nie kręci
silnika"... nie umiem tego wytłumaczyć inaczej a nie wiem czy mamy to samo na myśli...
Tak czy siak załatwione mam holowanko nocne (wynika z braku czasu w ciągu dnia) i jutro po
południu pewnie będę odkrywał to co się czai pod maską. Co tam zastane oczywiście opiszesądzę, że chodzi nam o to samo.
-
a ja mam taką cichą nadzieję, że zerwany pasek w Tico nie niszczy silnika nijak. Czy ktoś ma jakieś dowody na to żekomuś się zerwał pasek i rozwaliło mu coś?
Niestety nie mam dobrych wieści:
http://zlosniki.pl/showflat.php?Cat=&Board=dutico&Number=723480&Forum=dutico
http://zlosniki.pl/showflat.php?Cat=&Board=dutico&Number=895653&Forum=dutico -
Kolega nie piszę, że się z czymś zazębia tylko, że poprawnie działający rozrusznik powinien
"złapać" bendix czyli jak to nazywa kolega "to coś"Ten Kolega napisał dokładnie tak >Poza tym jeśli sie włącza rozrusznik to zębatka zazębia
się z czymś tam i kręci silnikiem -
Niestety nie mam dobrych wieści:
A ja mogę dodać że mam sąsiada i on ma rachunek za naprawę silnika silnika
po zerwaniu paska. Sam mu ten silnik składałem (była pęknięta głowica,poszły dwa zawory,
2 prowadnice) nie licząc drobnych ,dodatkowych robót. -
Ten Kolega napisał dokładnie tak >Poza tym jeśli sie włącza rozrusznik to zębatka zazębia
się z czymś tam i kręci silnikiem -
się z czymś tam i kręci silnikiem
Mam dość.Raz się kręci a raz nie, idę na <img src="/images/graemlins/piwo.gif" alt="" />
-
Mam dość.Raz się kręci a raz nie, idę na
Nie denerwuj się, autor wątku tak to opisuje, że można go zrozumieć tak i tak <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
Nie denerwuj się, autor wątku tak to opisuje, że można go zrozumieć tak i tak
Ehhh jeszcze się taki nie urodził co każdemu by dogodził...
Byłem u mechanika przeprowadzić wywiad i powiedział że to uczucie kręcenia rozrusznika to jest ok. Rozrusznik na pewno kręci silnikiem tak jak powinien. Ta cisza jest spowodowana najprawdopodobniej zupełnym brakiem kompresji (według mechanika) i dlatego tak lekko mu to idzie i jest wrażenie że rozrusznik właściwie niczego nie kręci poza sobą...Powiedział też że nie mogło nic się nie stać i już na sucho może powiedzieć że koszt naprawy robocizna+części to minimum 500 zł (przy małych uszkodzeniach) i że jak przyprowadzę auto to rozkręci i dokładnie mi policzy. Jak mi się cena nie spodoba to nie będzie nic robił tylko poskłada jak było.
Co do jasności opisu to staram się tłumaczyć jak mogę najjaśniej... ale widocznie przy tym coraz bardziej to komplikuje <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Nie denerwuj się, autor wątku tak to opisuje, że można go zrozumieć tak i tak
To tak jak z tą maścią na szczury <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
robocizna+części to minimum 500 zł (przy małych uszkodzeniach) i że jak przyprowadzę auto
to rozkręci i dokładnie mi policzyTrochę mnie niepokoi to słowo "minimum". Jak już będziesz wiedział dokładnie co jest
(po rozbórce i sprawdzeniu)to napisz, bo jeszcze niejednego z nas to może spotkać (odpukać). Jak mi się cena nie spodoba to nie będzie nic robił
tylko poskłada jak było.Jasne, zadecydujesz czy wogóle warto remontować.
Co do jasności opisu to staram się tłumaczyć jak mogę najjaśniej... ale widocznie przy tym coraz
bardziej to komplikujeTym się nie przejmuj! Jutro będzie lepiej <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Jutro będzie lepiej
Rozmawiałem właśnie z mechanikiem. Pasek strzelił. Powiedział że już na pierwszy rzut oka dobrze to nie wygląda i raczej można zapomnieć o kwocie 500 zł... Jako ze podstawiłem mu auto o dzień wcześniej niż się zapowiedziałem nie miał czasu rozebrać wszystkiego dokładnie. Najwcześniej jutro wieczorem będzie wiadomo dokładnie jakie będą koszta... Ojj czarnowidztwo mi się zaczyna włączać... <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Rozmawiałem właśnie z mechanikiem. Pasek strzelił. Powiedział że już na pierwszy rzut oka dobrze
to nie wygląda i raczej można zapomnieć o kwocie 500 zł...A może wymień cały silnik? Na allegro za 500 zł bez problemu kupisz i to jeszcze z możliwością sprawdzenia, że śmiga (najczęściej są jeszcze w samochodach).
Jak blache masz zdrową to ja bym tak zrobił <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
A stary silnik rozebrałbym i niektóre elementy zostawił na zapas albo sprzedał, typu gaźnik... <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
A może wymień cały silnik? Na allegro za 500 zł bez problemu kupisz i to jeszcze z możliwością
sprawdzenia, że śmiga (najczęściej są jeszcze w samochodach).
Jak blache masz zdrową to ja bym tak zrobił
A stary silnik rozebrałbym i niektóre elementy zostawił na zapas albo sprzedał, typu gaźnik...dobry pomysł <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
A może wymień cały silnik? Na allegro za 500 zł bez problemu kupisz i to jeszcze z możliwością
Zastanawiałem się nad tym ale czy wybiorę tą opcję to się okaże jak się dowiem ostatecznie ile będzie kosztować remont obecnego silnika. Bo koszt drugiego silnika to koszt 500 zł + montaż 300zł, nowy olej, rozrząd, filtry, możne jakieś uszczelki, płyn chłodniczy i ewentualna regulacja. To z razem też wyjdzie sumka na poziomie 1300 - 1400 zł...
..dlatego muszę się dobrze zastanowić i wysłuchać mechanika...
Co do blach to jedynie drzwi na dole trochę rudzieją i na masce bąbelek więc nic specjalnego. Poza tym jak wygląda "bidniej" to mniej osób niepowołanych kusi <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
http://allegro.pl/item579690794_silnik_daewoo_tico_0_8_nowy.html
Co o tym sądzicie jest sens? Właśnie się dowiedziałem że mogę liczyć na "dofinansowanie" ze strony rodziny w przypadku tej opcji. Więc koszt byłby podobny do montażu tego silnika za 500 zł.
A stary silnik rozebrałbym i niektóre elementy zostawił na zapas albo sprzedał, typu gaźnik...
W tych silnikach za 500zł z tego co zobaczyłem na allegro przeważnie nie ma gaźnika ani innego osprzętu. Więc raczej wszystko musi zostać. Ale na inne części silnika można w takim przypadku szukać kupców...
-
http://allegro.pl/item579690794_silnik_daewoo_tico_0_8_nowy.html
Co o tym sądzicie jest sens? Właśnie się dowiedziałem że mogę liczyć na "dofinansowanie" ze strony rodziny w
przypadku tej opcji. Więc koszt byłby podobny do montażu tego silnika za 500 zł.Zobacz tu, kompletny silnik z przebiegiem 500km - zadzwoń i dowiedz się wszystkiego - Link do silnika