Termostat, a spalanie LPG.
-
Dobrze facet gadał Ta czarna gruba rura to wąż od chłodnicy do silnika. Przy silniku na końcu
tej rury jest zamontowany termostat. Powinien się otwierać w tempraturze około 92 stopnie
C. Po 4-6 km nie masz szans zagrzać silnika do tej temperatury więc wąż powinien być ledwo
ciepły, jak nie zimny. Gdy terostat jest uszkodzony (nonstop otwarty) rura będzie zię
zagrzewała równo z silnikiem. Węc jak po przejechaniu 4-6 km rura będzie mniej więcej tak
ciepła jak silnik będzie to oznaczało że masz uszkodzony termostat.dzięki serdecznie za p[otwierdzenie tej informacje. rano robiłam ten test i po przejechaniu 4 km wskazówka termostatu nie ruszyła a rura była już dość mocno ciepła. czyli termostat mi tu LPG pożera ;/
-
dzięki serdecznie za p[otwierdzenie tej informacje. rano robiłam ten test i po przejechaniu 4 km
wskazówka termostatu nie ruszyła a rura była już dość mocno ciepła. czyli termostat mi tu
LPG pożera ;/Radze więc wymienić bo to niewiele roboty a wadliwy powoduje bardzo długie nagrzewanie. Jednak jeśli kupować to tylko oryginał GM bo to ważne. Sam zrobiłem błąd i kupiłem dziadoski zamiennik firmy JC i po krótkim czasie samochód jechał nadal na ssaniu mimo przejechania 20km. Efekt niedomykania termostatu był widoczny, że podczaj jazdy szybko spadała wskazówka temperatury na minimum.
-
Radze więc wymienić bo to niewiele roboty a wadliwy powoduje bardzo długie nagrzewanie. Jednak
jeśli kupować to tylko oryginał GM bo to ważne. Sam zrobiłem błąd i kupiłem dziadoski
zamiennik firmy JC i po krótkim czasie samochód jechał nadal na ssaniu mimo przejechania
20km. Efekt niedomykania termostatu był widoczny, że podczaj jazdy szybko spadała wskazówka
temperatury na minimum.hmm u mnie ssanie wyłącza się w dobrym momencie, tyle tyle że np jak stoję dłużej na światłach albo gdziekolwiek z włączonym silnikiem wskazówka termostatu znajduje się mniej więcej w połowie skali, a gdy jade przesuwa się dość znacznie spowrotem tak że od początkowej kreski jest wychylona na ok. 0,5 cm.
swoją drogą mam nadzieje, że to tylko ten termostat, bo przynajmniej koszty będą niewielkie.
Dzięki Krzychu za podpowiedź, napewno wykorzystam <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
autko oddaje w piątek, na sobote ma być gotowe także napisze jakie efekty po wymianie.ps. u mnie w sklepie oryginalny termostat w katowicach kosztuje 24 zł ale nie wiem jaka to firma.
-
hmm u mnie ssanie wyłącza się w dobrym momencie, tyle tyle że np jak stoję dłużej na światłach
albo gdziekolwiek z włączonym silnikiem wskazówka termostatu znajduje się mniej więcej w
połowie skali, a gdy jade przesuwa się dość znacznie spowrotem tak że od początkowej kreski
jest wychylona na ok. 0,5 cm.
swoją drogą mam nadzieje, że to tylko ten termostat, bo przynajmniej koszty będą niewielkie.
Dzięki Krzychu za podpowiedź, napewno wykorzystam
autko oddaje w piątek, na sobote ma być gotowe także napisze jakie efekty po wymianie.
ps. u mnie w sklepie oryginalny termostat w katowicach kosztuje 24 zł ale nie wiem jaka to
firma.Ja mam tak samo i tak chyba powinno byc. Jak stoje w korku np. to mi skacze temp, tak mniej wiecej do 1/3 skali, jak jade, to odpada do pozycji normalnie nagrzanego silnika.
-
Ja mam tak samo i tak chyba powinno byc. Jak stoje w korku np. to mi skacze temp, tak mniej
wiecej do 1/3 skali, jak jade, to odpada do pozycji normalnie nagrzanego silnika.hmm no mi ten gościu powiedział, że maleńkie wahanie zawsze jest ale to mniej więcej o samą grubość wskaźnika. termostat jest po to żeby trzynał temperature a jak tak skacze to podobno jest coś nie tak, No u mnie spalanie wyszło ostatnio 10 l LPG także napewno jest coś nie tak, Tyle to pali astra 1,4 mojego wujka, a nie tico.
a Ty masz mniej więcej jakie spalanie?
-
hmm no mi ten gościu powiedział, że maleńkie wahanie zawsze jest ale to mniej więcej o samą
grubość wskaźnika. termostat jest po to żeby trzynał temperature a jak tak skacze to
podobno jest coś nie tak, No u mnie spalanie wyszło ostatnio 10 l LPG także napewno jest
coś nie tak, Tyle to pali astra 1,4 mojego wujka, a nie tico.
a Ty masz mniej więcej jakie spalanie?w sumie spore ostatnio, bo ok 8,5 . Ale to ostatnio. A taka akcje z termostatem mam od roku gdzies. A ostatnio mam duze spalanie, bo mi jeden mechanior sie bawił gazem ( chciał mi bonusa zrobic i rozregulował wszystko). Jak nie stoje w korku ( a zeby mi skoczyła ta wskazówka to troche musze w nim stac - tak z 20-30 min) to jest normalnie.
-
w sumie spore ostatnio, bo ok 8,5 . Ale to ostatnio. A taka akcje z termostatem mam od roku
gdzies. A ostatnio mam duze spalanie, bo mi jeden mechanior sie bawił gazem ( chciał mi
bonusa zrobic i rozregulował wszystko). Jak nie stoje w korku ( a zeby mi skoczyła ta
wskazówka to troche musze w nim stac - tak z 20-30 min) to jest normalnie.to mi tak skacze po ok 3-5 minut. No nic ja też jade do mechanika w piątek, niech mi to gościu zlokalizuje. a jak to nie pomoże no to gazownik mnie też czeka.
pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Dobrze facet gadał Ta czarna gruba rura to wąż od
chłodnicy do silnika. Przy silniku na końcu tej
rury jest zamontowany termostat. Powinien się
otwierać w tempraturze około 92 stopnie C.I tu mam kilka uwag. Termostat dedykowany do tico, ma temperaturę poczatkowego otwarcia 82 stopnie, czyli troche niską. W zimie tragedia, bo silnik praktycznie nie ma szans nagrzać się do temp. roboczej (93-95 st.) i w kabinie też nie wesoło. Na początku zimy kupiłem termostat dedykowany do daihatsu firmy JAPAN PARTS (na VERNECIE sie przewiozłem- przepuszczał) pocz. otwarcia 88 stopni.Teraz wszystko ok. W lecie może być troszkę problemu, bo przy wyższych temperaturach otoczenia i staniu w korkach, częściej będzie się uruchamiał wentylator chłodnicy. Ano zobaczymy. Jak wreszcie zrobi się ciepło, to podzielę się wrażeniami...
-
to mi tak skacze po ok 3-5 minut. No nic ja też jade do mechanika w piątek, niech mi to gościu
zlokalizuje. a jak to nie pomoże no to gazownik mnie też czeka.
pozdrawiamJeśli już chodzi o termostat to radze kupic na allegro orginał GM bo ma jednen sprzedawca coś po 25zł. U mnie tak jak na zdięciu nowy termostat się nie domykał i podczas jazdy spadała temperatura i musiałem całkowicie zatykać chłodnicę.
Co do ustawienia lpg to miałem podobną sytuacje ze spalaniem ponad 9l. Rzadko ustawiam instalkę a jak już to robił to właściciel stacji gdzie zakładałem. Ostatnio jednak zrobił to pracownik i za 20zł takto miałem zawsze za free. Od razu spalanie z 6l poszło na ponad 9 i to latem <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> Jak pojechałem znów to powiedział, że tak musi być bo tak powinno być ustawiona mieszanka. Dlatego sam sobie zmniejszałem dawkę pokrętłem na parowniku i teraz mam normalny poziom spalania i dobre osiągi. -
No dobra, a więc razem z moim chpakiem wymieniliśmy ten nieszczęsny termostat. Guma starego była już zbutwiała bo kruszyła się aczkolwiek żadnych szpar przy uszczelce nie było także już sama nie wiem czy to moje zwiększone spalanie to wina termostatu. A ta gruba rura idąca do chłodnicy też robi się szybko ciepła mimo nowego termostatu a sprawdzałam go w garku z wodą i otwierał się w dobrym momencie dodat Ze jest oryginalny GM. Jak nic mi to nie pomoże to chyba pojade na analizator spalin i regulacje instalacji? bo średnio mi się uśmiecha regulacja wszystkich zaworów w silniku, regulacja kąta zapłonu, wymiana przewodów WN itp... narazie czekam na efekty po wymienie termostatu.
ps. oczywiście ukeciła nam się jedna śroba <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
pozdrawiam -
ps. oczywiście ukeciła nam się jedna śroba
pozdrawiam[color:"blue"] Asia - regulacja zaworów to rzecz, która jest konieczna, gdy chcesz aby autko dobrze paliło i równo silnik pracował - u mnie kosztuje ok 30 zł.
Analizator spalin też jest wskazany, gdy notujesz zbyt wysokie spalanie, a dodatkowo jeździsz na LPG - koszt też ok 30 zł.
Kable niekoniecznie trzeba wymienić - bardzo łatwo można to sprawdzić - było na forum o tym jak sprawdzać czy nie przeskakuje iskra <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Kopułkę i palec można sprawdzić własnoręcznie - wystarczy przeczyścić styki, wytrzeć do sucha kopułkę, zaizolować i będzie ok <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Jak sprawdzisz efekty po wymianie termostatu to daj znać <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> ja mam Tico na benz, ale też mam spore spalanie i czekam na przypływ gotówki i też go wymienię, bo stwierdziłam nieprawidłowości w jego działaniu <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Będę czekać na Twoje spostrzeżenia <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> [/color] -
Mam pytanko czy jak auto dużo pali LPG, to zawsze musi wynikać ze źle ustawionej mieszanki lub złej regulacji zaworów czy to może wynikać również z przyczyn mechanicznych auta. Bo zauważyłam że moje tico pali też dużo benzynki. I nie wiem czy doszukiwać się winy w instalacji czy raczej w mechanice no bo skoro pali dużo LPG i benzyny, a co ma benzyna do instalacji to może to wina mechaniczna auta???
-
Asiu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Przyczyną mogą być zarówno czynniki, jak to nazwałaś "mechaniczne" oraz złe ustawienie instalacji. Nie będę się rozpisywał, co jest co, bo pewnie wiesz (obroty na biegu jałowym, obroty ssania etc)
-
Asiu
Przyczyną mogą być zarówno czynniki, jak to nazwałaś "mechaniczne" oraz złe ustawienie
instalacji. Nie będę się rozpisywał, co jest co, bo pewnie wiesz (obroty na biegu jałowym,
obroty ssania etc)HEH śmiac mi się już z samej siebie chce chyba mnie te spalanie to grobu wpędzi <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
HEH śmiac mi się już z samej siebie chce chyba mnie te spalanie to grobu wpędzi
Na początek proponuję przeprowadzić wszelakie regulacje, zarówno na benzynie, jak i gazie -> skład mieszanki, obroty na ssaniu i biegu jałowym + ewentualna wymiana świec + kable, jeśli nie były wymieniane oraz filtrów powietrza i paliwa. Najdroższym elementem będzie regulacja składu mieszanki, część, w tym wymianę świec, kabli i filtru powietrza, spokojnie zrobisz we własnym zakresie.
-
na razie wymieniłam sobie termostat ,,, przetestuje to gdzies na 3 tankowaniach LPG jak nie pomoże to go oddam do regulacji znajomemu mechanikowi,,, powinien coś zaradzić a jak i to nic nie da to jade na ustawianie instalacji.. zobacze ile dzisiaj mi spali bo ostatnio tankowałam 15l lpg i dzisiaj dojeżdżając do pracy mam na liczniku 142km zrobione, także wg ostatniego spalania zostało mi 8 km do zrobienia, no chyba że mam jakies przekłamanie licznika, ale raczej wątpie ;/
-
Daj znać o wynikach pomiarów mi obserwacji <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
pzdr
-
Mam pytanko czy jak auto dużo pali LPG, to zawsze musi wynikać ze źle ustawionej mieszanki lub złej regulacji
zaworów czy to może wynikać również z przyczyn mechanicznych auta.Tak naprawdę wszystko jest ważne i warto przynajmniej skontrolować.
Ja bym zaczął od sprawdzenia i ewentualnej regulacji zaworów, składu mieszanki oraz kąta wyprzedzenia zapłonu.
To są sprawy, które i tak muszą być ustawione optymalnie.Kolejna sprawa to sprawdzenie toru WN od cewki po świece zapłonowe.
Warto też zerknąć i przeczyścić filtr powietrza.Jest jeszcze jedna rzecz warta sprawdzenia - opory toczenia.
Czasami może się zdarzyć, że hamulce nie odbijają poprawnie i okładziny cierne ciągle hamują.
Sprawdzenie jest proste - wystarczy podlewarować samochód z danej strony i obracać ręką koła - powinny obracać się bezproblemowo lub z małym oporem.Jak to już zrobisz to daj znać.
PS.
Testowo zmień stację, gdzie tankujesz paliwo. -
dobra mam kolejny pomiar spalania mojego srebrnego Ticusia,, na 15 l LPG zrobiałam równe 160 km po mieście co daje mi 9,4 lpg/100km. stacja shell. Czyli spalanie wysokie. dzisiaj tankowałam na shellu 10l lpg, żeby szybciej można było zrobić pomiar. Także te 10 l przejechane będzie z nowym termostatem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> zobaczymy ile mi teraz spali.
a jeszcze spotkałam znajomego mechanika i w sumie tyle co on mi powiedział, że jakby nie miała iskry to świece, przewody WN dały by sie we znaki, nic mi silinkiem nie szarpie, odpala jak na dotyk, ma odpowiednie przyspieszenie, nie gaśnie, ssanie wyłącza się w dobrym momencie... obojętnie czy wilgotny, czy mroźny dzień zawsze odpali odrazu... gdyby coś było nie tak to powinnam coś wyczuć,,, może poprostu sama mieszanka LPG jest zbyt bogato ustawiona...
kombinuje jak mogę.. no nic teraz ze dwa lub 3 razy zatankuje go po 10l i bede mierzyć to nieszczęsne spalanie,, a jak tyle dalej bedzie palił to jade do gazownika <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> a jak to nie pomoże to sobie żyły chyba podetne heh nie no pojade dopiero na te ustawiania ssania, Kąta zapłonu i tych innych cudeniek,,,
miłego wieczorku wszystkim -
a jak to nie
pomoże to sobie żyły chyba podetne heh nie no pojade dopiero na te ustawiania ssania, Kąta
zapłonu i tych innych cudeniek,,,
miłego wieczorku wszystkimmożesz to sama zrobić. są to czynności stosunkowo proste. A kasa w kieszeni zostanie