Hamulce dno...i brak wpisu w dowodzie :(
-
a czy jak zdejmę bęben to łatwo znajdę te samoregulatory i jak się je reguluje... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
a czy jak zdejmę bęben to łatwo znajdę te samoregulatory
Myślę, że dadzą się znaleźć. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ale: odnoszę wrażenie, że nie masz zielonego pojęcia o działaniu hamulców bębnowych (to nie grzech oczywiście - ale warto zastanowić się nad własnym bezpieczeństwem, zanim samemu, bez znajomości podstaw, zaczniesz dobierać się do hamulców). Mnie Twoje pytanie przestraszyło, gdy w perspektywie wyobraziłem sobie, że zaczynasz "na czuja" grzebać przy bębnach. Tak więc proponuję solidne przygotowanie się teoretyczne (literatura techniczna), albo pomoc kogoś doświadczonego, który rozbierze hamulce, pokaże Ci, co do czego i jak to działa. Aha, no i na co uważać, żeby nie zabić siebie i innych.
Piszę poważnie, daleki jestem od jakichkolwiek złośliwości <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> - po prostu układ hamulcowy jest jednym z najważniejszych w samochodzie, a Twoje pytanie naprawdę mną wstrząsnęło.i jak się je reguluje...
Poszperaj "szukajem", sporo o tym było. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
u mnie pedał hamulca dochodzi zawsze do podłogi...
U mnie też ale to jest tak:
Jak odpowietrzę to przez kilka dni jest ok <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Ale kilka dni później stopniowo pedał wchodzi głębiej i głębie i głębiej....
Hamulce się poprostu zapowietrzają <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" /> Płynu nigdzie nie ubywa, nigdzie się nie "poci" w zbiorniczku tyle ile było (prawie pod korek).Aha! I jak odpowietrzam tył to niby już jest dobrze i mam przestać odpowietrzać, aż tu nagle wysyp "bombelek" powietrza <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> tak jakby się na bieżąco zapowietrzał (podkreślam, że tylko z tyłem tak się dzieje) <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> Może to wina odpowietrzników??? Ale do tyłu nie mogę nigdzie dostać <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Bo ja mam chyba jakoś nietypowo, bo z tyłu mam mniejszy gwint niż z przodu i każdy mi do przodu zawsze daje zapewniając, ze będzie pasować;/ Przecież nie będę co tydzień odpowietrzał hamulców;/
O i jeszcze jak odpowietrzę, to lewe tylne mi blokuje na trawie ale prawe prawie wcale;/
-
heh, no wiem, ze moje pytanie może być troche dziwne.. ale myślałem, ze uda mi się samemu to zrobić, ale chyba jednak niebęde ryzykował, bo niechce mieć nikogo na sumieniu... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> a czy policja podczas kontroli może się przyczepić, do tych hamulcy jeżeli przegląd przeszedłem bez problemu? i czy może im przeszkadzać brzęczący tłumnik? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
heh, no wiem, ze moje pytanie może być troche dziwne.. ale myślałem, ze uda
mi się samemu to zrobić, ale chyba jednak niebęde ryzykował, bo niechce
mieć nikogo na sumieniu...Nie ryzykuj własnym zdrowiem albo nawet życiem (innych też). Poproś kogoś zaznajomionego z tematem, a w ostateczności... poświęć parę złotych na spokojnego, dobrego mechanika, patrz mu na ręce, pytaj o wszystko - jeśli człowiek będzie "ludzki", wszystko Ci objaśni. Ale nie sądzę, żebyś nie dał rady znaleźć wśród znajomych kogoś, kto ma pojęcie o mechanice i nie będzie rozbierał bębnów po raz pierwszy, nie wiedząc, co jest w środku. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Zrewanżujesz mu się <img src="/images/graemlins/piwo.gif" alt="" />, spokojnie rozbierzecie, obejrzycie hamulce, na pewno sporo się dowiesz.
a czy policja podczas kontroli może się
przyczepić, do tych hamulcy jeżeli przegląd przeszedłem bez problemu?Wiesz... Na drodze nie sprawdza się raczej takich rzeczy. Jeżeli zaś policjant będzie miał podejrzenie, że coś jest nie tak z hamulcami, może zatrzymać Ci dowód i skierować na powtórny przegląd (albo nawet zarządzić ściągnięcie lawetą Twojego auta z miejsca kontroli). Rzadko jednak się zdarza, żeby policjant nosem wyczuł kiepskie hamulce (no, chyba że nie dałbyś rady zatrzymać sie do tej kontroli... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ).
Ale zwracam Ci uwagę - tu już nie chodzi o kontrolę. Dziś ruch jest tak duży, że łatwiej o stłuczkę czy wypadek - a to już boli.czy może im przeszkadzać brzęczący tłumnik?
W jaki sposób brzęczący? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Mnie do wczoraj też brzęczał, bo kilka dni temu podczas cofania zahaczyłem podwoziem o krawężnik i przeszurałem układem wydechowym. Rura wydechowa "podniosła" się nieco i czasami brzęczała, uderzając lekko o zderzak.
A co z Twoim tłumikiem?
Ogólnie sprawę ujmując: o ile silnik nie pracuje zbyt głośno, nie ma się co przejmować. -
A co z Twoim tłumikiem?
Ogólnie sprawę ujmując: o ile silnik nie pracuje zbyt głośno, nie ma się co przejmować.u mnie zdolni mechanicy urwali mi śrubę <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> łącząca tłumnik z katalizatorem, no i w tym miejscu brzęczy... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> trzyma się tylko na jednej..
-
u mnie zdolni mechanicy urwali mi śrubę łącząca tłumnik z katalizatorem, no i w tym miejscu
brzęczy... trzyma się tylko na jednej..Z własnego doświadczenia - radzę Ci jak najszybciej to naprawić - bo urwaną śrubę z katalizatora ciężko wykręcić <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> mi został sam trzpień, który przytrzymałem imadłem i odkręciłem - ale całą noc moczyło się to wszystko w płynie hamulcowym (skorodowało strasznie)
-
u mnie zdolni mechanicy urwali mi śrubę łącząca tłumnik z katalizatorem, no
i w tym miejscu brzęczy... trzyma się tylko na jednej..Nie, jeżeli to nie wpływa zbytnio na głośność wydechu (znaczy tico nie hałasuje niczym traktor), to problemu ze strony policjanta nie powinieneś mieć. Jednak popieram zdanie przedmówcy - zlikwiduj szybko ten problem (tym bardziej, że pozostała jedna śruba jest bardziej obciążona, przez co podatna na urwanie podczas jazdy - wtedy będzie niewesoło).
-
zlikwiduj szybko ten problem (tym bardziej, że pozostała jedna śruba jest bardziej
obciążona, przez co podatna na urwanie podczas jazdy - wtedy będzie niewesoło).wiem, wiem... po świętach się tym zajmę.. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> a znacie może jakieś dobre sposoby jak się tej starej śruby pozbyć?? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
wiem, wiem... po świętach się tym zajmę.. a znacie może jakieś dobre
sposoby jak się tej starej śruby pozbyć??Po pierwsze - Miechomiecho już jeden podał. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Po drugie - to jest wątek o hamulcach i tego się trzymajmy. -
Ja też korzystam z płaskownika z blachy dziesiątki do sciagania bębnów i jak narazie wymiany szczęk sam dokonuje, nie kupuj pierdół z allegro bo nie warto. Jak przedmówca wspomniał najlepiej jest znaleźć płaskownik o wymiarach 25cm x 5 cm i wywiernic dwa otwory w odległości 114 mm. To jest najlepszy i najprostszy ściagacz <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> No i jeszcze jak skonczysz sie bawic z bebnami to by sie przydalo to przedu spojrzeć i odkrecić zacisk i zobaczyć jak tam tłoczek chodzi bo moze być tak ze też jest zapieczony badz jego ruch odbywac sie moze z oporami to najlepiej jest wybic go i na samych krawedziach przesmarować smarem i zakładajac go sprawdzic jak wychodzi i chowa sie.
-
zrobiłem jak poradziłes... <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> mój sąsiad jest mechanikiem i wszystko mi pięknie wyregulował <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
i bacznie się wszystkiemu przyglądałem, więc na drugi raz już będę wiedział do czego się zabrać... <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
no i nareszcie mam ręczny.. <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> -
zrobiłem jak poradziłes... mój sąsiad jest mechanikiem i wszystko mi
pięknie wyregulował
i bacznie się wszystkiemu przyglądałem, więc na drugi raz już będę wiedział
do czego się zabrać...Mam nadzieję, że się sąsiadowi odwdzięczyłeś jakimś pyfem... <img src="/images/graemlins/piwo.gif" alt="" />
Szanuj człowieka, takie znajomości dziś na wagę złota. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Mam nadzieję, że się sąsiadowi odwdzięczyłeś jakimś pyfem...
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> oczywiście..hehe.. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Mam podobny zestaw z tym, że zamiast klocków Ferodo mam TRW, przychylam się do opinii, że w/w
zestaw jest rewelacyjny w porównaniu do fabrycznego.Kiedyś przypadkowo wpadł mi w ręce angielski katalog części samochodowych. Jeżeli chodzi o układy hamulcowe to były podane zestawy (tarcza-klocek)z uwzględnieniem najlepszego hamowania(czyli dobrany był materiał tarcz i materiał cierny klocków),pozwalało to na optymalne dobranie odpowiednich zestawów tarcz i klocków gwarantujących najlepszy efekt hamowania. U nas jakoś tego nie ma(pytałem już o to w redakcji Auto Świata).Tarcze i klocki kupujemy nic o nich nie wiedząc jaki jest współczynnik tarcia,jaka jest odporność na ścieranie itp. dane.Najlepiej jednak kupować wszystko w komplecie o odpowiednio dobranych parametrach.Może sie na to doczekamy.
-
Może sie na to doczekamy.
Tak. Do Polski wszystko trafia z 10-20-letnim opoznieniem zawsze <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
Tak. Do Polski wszystko trafia z 10-20-letnim opoznieniem zawsze
Najbardziej zdziwiło mnie stanowisko Redakcji "Auto Świat", gdy zaproponowałem im zrobienie testów
zastawów hamulcowych(tarcza-klocek).Ale oni potrafią tylko wypożyczyć jakiś nowy smochód i udawać że
testują <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Natomiast sprawdzenie doboru tarcz hamulcowych z klockami spotykanymi na rynku to już
za wiele pracy.