Problemy z odpalnianiem :(
-
A teraz autko odpaliło. Zaczynam się już zastanawiać, czy ten samochodzik nie żyje jakimś
własnym życiem.no to tak juk u mnie było: jak podkładka nie zatkała otworu to palił ale spalanie było duże, a jak zatkała to można było kręcic do oporu i nic. ja pobawiłem się przez jakiś czas strzykawką i gdy autko nie chciało zapalić to wstrzykiwałem paliwo strzykawką do gaźnika przez zdjęty filtr powietrza. jak zaskoczył i "potelepał" silnikiem to często podkładka przestawała blokować.
koszt pompy nie jest duzy, wymiana to tez chwila zabawy, tyle że pogoda nieodpowiednia.
Ale czy wtedy problem występowałby cały czas, a nie wyłącznie przy odpalaniu ??? Dziś np rano ok
10 samochód nie zapalił, natomiast niedawno odpalił..
pzdrmoże to dziwne ale nie. u mnie jak już zaskoczył to palił aż do postoju a potem loteria: albo zapali albo znowu zabawa w rozkręcanie pompy. taką miałem już w tym wprawę że ostatnim razem robiłem to w środku nocy przy światłach drugiego samochodu, a uważać trzeba bo ta sprężynka bardzo cieniutka i skoczna jest. potem kupiłem nową pompę i spokój.
-
może to dziwne ale nie. u mnie jak już zaskoczył to palił aż do postoju a potem loteria: albo
zapali albo znowu zabawa w rozkręcanie pompy. taką miałem już w tym wprawę że ostatnim
razem robiłem to w środku nocy przy światłach drugiego samochodu, a uważać trzeba bo ta
sprężynka bardzo cieniutka i skoczna jest. potem kupiłem nową pompę i spokój.U mnie zapala potem przez cały dzień, nie jak u ciebie do postoju, może postać parę godzin i nie ma problemu, aż do następnego zimnego, ewentualnie wilgotnego poranka.
pzdr
-
U mnie zapala potem przez cały dzień, nie jak u ciebie do postoju, może postać parę godzin i nie
ma problemu, aż do następnego zimnego, ewentualnie wilgotnego poranka.pzdr
no nie, to była loteria, jak napisałem. czasami palił bez problemu kilkanaście razy z rzędu, ale jak przytkało to kapota.
-
Zrobię tak - Jeśli pewnego poranka nie będzie chciał odpalić odłączę wężyk z pompy paliwowej i sprawdzę czy podawane jest paliwo, jeśli nie mamy winowajcę <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
pzdr
-
Ja w tej pompie to mam zaślepiony odpowietrznik i też działa
-
problem z odpalaniem stał sie wyjatkowo dokuczliwy gdyz po 2 dniowym
nie odpalaniu auta mam nie jestem w stanie odpalić go!!. Krecenie rozrusznikiem powoduje
tylko i wyłącznie rozładowanie akumulatora.
Hey mam to samo, tylko ze teraz mi sie zdarzylo po jakims dniu, ze nie chcial odpalic. Rozwiazanie co do tego przeczytalem, tylko ze z moim ticiem mam jeszcze jeden problem: jak postoi to po odpaleniu (o ile odpali) to strasznie dymi na niebieskawy kolor, mgla totalna, a potem jakby para, duzo pary. Moze to miec jakies powiazanie, np zalane swiece albo cos w tym stylu ?? -
tylko ze z moim ticiem mam jeszcze jeden problem: jak
postoi to po odpaleniu (o ile odpali) to strasznie dymi na niebieskawy kolor, mgla totalna,
a potem jakby para, duzo pary. Moze to miec jakies powiazanie, np zalane swiece albo cos w
tym stylu ??Płyn w komorze spalania, uszczelka pod głowicą.
-
Płyn w komorze spalania, uszczelka pod głowicą.
Mój również, jak po nocy zostaje odpalany i jest zimno, to dymi gęstym białym dymem (para wodna).
Od 25kkm mam stały poziom płynu chłodniczego, zarówno w zbiorniczku wyrównawczym, jak i w chłodnicy. Nic nie dolewam.
Nie musi być to wcale wina uszczelki pod głowicą. -
Hey mam to samo, tylko ze teraz mi sie zdarzylo po jakims dniu, ze nie chcial odpalic.
Rozwiazanie co do tego przeczytalem, tylko ze z moim ticiem mam jeszcze jeden problem: jak
postoi to po odpaleniu (o ile odpali) to strasznie dymi na niebieskawy kolor, mgla totalna,
a potem jakby para, duzo pary. Moze to miec jakies powiazanie, np zalane swiece albo cos w
tym stylu ??Jeśli po zapaleniu dymi na niebiesko to winne są uszczelniacze zaworowe <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />.Do cylindrów dostają się niewielkie ilości oleju i to one są winne za niebieski kolor spalin.Kiedy silnik się już nagrzeje to te uszczelniacze się trochę rozszerzają i już olej nie jest spalany...
Jeśli dymiłby cały czas(nie tylko podczas odpalania) to wtedy winna byłaby uszczelka pod głowicą <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> Warto skontrolować poziom oleju... <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> -
Jeśli po zapaleniu dymi na niebiesko to winne są uszczelniacze zaworowe .Do cylindrów dostają
się niewielkie ilości oleju i to one są winne za niebieski kolor spalin.Kiedy silnik się
już nagrzeje to te uszczelniacze się trochę rozszerzają i już olej nie jest spalany...
Jeśli dymiłby cały czas(nie tylko podczas odpalania) to wtedy winna byłaby uszczelka pod głowicą
Warto skontrolować poziom oleju...dymi tylko po dluzszym postoju i przez chwile, ale wystarczajaca chwile zeby nie bylo nic widac w poblizu auta. A moze to byc przyczyna tego ze nie chce odpalic??
-
dymi tylko po dluzszym postoju i przez chwile, ale wystarczajaca chwile zeby nie bylo nic widac
w poblizu auta. A moze to byc przyczyna tego ze nie chce odpalic??Sprawdź w jakim stanie są świece,zapewne są trochu zaolejone...Ja miałem właśnie takie,ale odpalałem bez problemu...Jedynie podczas zmiany biegów troszkę szarpał <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
-
Sprawdź w jakim stanie są świece,zapewne są trochu zaolejone...
jakby byly to mialbym je wykrecac przed dluzszym postojem ? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />jaki jest koszt naprawy/wymiany tych uszczelniaczy zaworowych ??
-
jakby byly to mialbym je wykrecac przed dluzszym postojem ?
jaki jest koszt naprawy/wymiany tych uszczelniaczy zaworowych ??Zależy od miasta, mechanika itp. Trochę roboty przy tym jest... 1,5 roku temu u mnie w mieście brali za to od 100zł w górę + części
-
jakby byly to mialbym je wykrecac przed dluzszym postojem ?
Najlepiej byłoby wymienić na nowe...A kiedy były wymieniane ostatnio?
jaki jest koszt naprawy/wymiany tych uszczelniaczy zaworowych ??
Nie orientuje się w tym temacie <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />