obroty silnika
-
Koledzy kópiłem pare dni temu ticusia 98r. 800cm i mam problem z obrotami gdy go odpalam ma bardzo wysokie obroty i bardzo długo po rozgżaniu się silnika one wtedy opadają i niewiem czy to normalne,i wtedy zaczyna się inny problem silnik zaczyna nierówno pracować trzeci cylinder nie przepala na wolnych obrotach gdy dodam więcej gazu silnik pracuje barzdo ładnie i równo wymieniłem świece,kable i kopółke i dalej nic co to może być
-
Koledzy kópiłem pare dni temu ticusia 98r. 800cm i mam problem z obrotami gdy go odpalam ma
bardzo wysokie obroty i bardzo długo po rozgżaniu się silnika one wtedy opadają i niewiem
czy to normalne,i wtedy zaczyna się inny problem silnik zaczyna nierówno pracować trzeci
cylinder nie przepala na wolnych obrotach gdy dodam więcej gazu silnik pracuje barzdo
ładnie i równo wymieniłem świece,kable i kopółke i dalej nic co to może byća)http://zlosniki.pl/showflat.php?Cat=&Number=544834&page=0&view=collapsed&sb=5&o=&fpart=1
b) Poszukaj dokładnie na forum, było wiele razy.
c) Skorzystaj ze słownika czasem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Wypadałoby się też przywitać na początku <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Wypadałoby się też przywitać na początku
Przepraszam ale jestem pierwszy raz na forum
-
Przepraszam ale jestem pierwszy raz na forum
Właśnie dla nowicjuszy pisałem nocami wątek "JESTEŚ TU NOWY?...", który wisi na samej górze spisu treści (już bardziej widocznym być nie może). Wystarczy chcieć przeczytać, zastosować się do rad i nauczyć "obsługi forum" - mniej zajmie to czasu, niż zakładanie kolejnych wątków i tłumaczenia, że jest się nowym.
-
Koledzy kópiłem pare dni temu ticusia 98r. 800cm i mam problem z obrotami gdy go odpalam ma
bardzo wysokie obroty i bardzo długo po rozgżaniu się silnika one wtedy opadają i niewiem
czy to normalne,i wtedy zaczyna się inny problem silnik zaczyna nierówno pracować trzeci
cylinder nie przepala na wolnych obrotach gdy dodam więcej gazu silnik pracuje barzdo
ładnie i równo wymieniłem świece,kable i kopółke i dalej nic co to może byćWysokie obroty na początku to normalne - automatyczne ssanie, spadają co prawda nie bardzo długo po rozgrzaniu, ale jednak chwilę tak chodzi. Pokombinuj z gaźnikiem...
-
Wysokie obroty na początku to normalne - automatyczne ssanie, spadają co
prawda nie bardzo długo po rozgrzaniu, ale jednak chwilę tak chodzi.
Pokombinuj z gaźnikiem...Akurat kombinacji z gaźnikiem radziłbym się wystrzegać, szczególnie początkującym użytkownikom Tico <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" />. Łatwiej coś zepsuć, niż poprawić - nawet na pozór "głupia" regulacja obrotów na ssaniu ma swoje przełożenia na inne regulacje gaźnika. Kręcić śrubami w gaźniku powinna osoba, która ma o nim solidne pojęcie; jest to wiele bardziej skomplikowany gaźnik, niż w innych samochodach.
-
Ja napiszę tak. Do tico wchodzi ok 3,9 (wg Trzeciaka) litra płynu chłodzącego z czego 0,6 mieści się w zbiorniczku wyrównawczym w pozycji max. Odliczając chłodnicę i rurki doprowadzające do niej, mamy ok 2,5 litra płynu w samym silniku + nagrzewnica. Moim zdaniem za mocne przykręcenie ssania na zimnym silniku może być niezbyt zdrowe dla silnika. Blok silnika jest odlany z żeliwa głowica zaś z aluminium (zdecydowanie różna rozszerzalność cieplna). Przy zimnym silniku i niskich obrotach ssania, przepływ płynu może być zbyt mały aby równomiernie rozgrzać poszczególne elementy oraz mieć wpływ na odpowiednie rozgrzanie oleju i tym samym poprawienie smarowania. O tym, że na jałowym biegu silnik łapie szybko temperaturę można się przekonać w korku na ulicy. Osobiście mam ustawione 2000 rpm przy +5 stopniach na dworze i wystarczy ok 5 minut aby silnik zszedł z ssania. Proszę się nie sugerować tym co napisałem, ale przedstawiłem tylko moje osobiste zdanie i jestem przekonany, że jest w tym trochę racji.
Pozdrawiam. -
Moim zdaniem to masz bardzo nisko ssanie .2000obrotów to strasznie mało. Ja mam Tico takie że w gaźniku nie było krecone jeszcze żadną śrubką , i jak sie zapali to ma spokojnie 3000obr.Auto jezdzi głownie na krotkich dystansach 5-10km i spala ok 4,5 litra. Auto nigdy nie gasnie na wolnych obrotach chodzi swietnie jedynie to po 100kkm przeczysciłem gaźnik spay STP do czyszczenia gaźnika
-
Przy zimnym silniku i
niskich obrotach ssania, przepływ płynu może być zbyt mały aby
równomiernie rozgrzać poszczególne elementy oraz mieć wpływ na
odpowiednie rozgrzanie oleju i tym samym poprawienie smarowania.Niewykluczone, że ta teoria jest prawdziwa; przynajmniej brzmi sensownie. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Ja zaś miałem na myśli jeszcze co innego, Paradoxie... Pamietasz "szkolenie z gaźnika" na ostatnim zlocie? Tutaj na 100% nie jestem pewien, ale zdaje się, że chodziło właśnie o ssanie: Pszemeg pokazywał, jak regulacja jednej śrubki wpływa na inne ustawienia (ale czego, to już nie pomnę). I właśnie (powtarzam, o ile mnie pamięć nie myli) zakres tej regulacji ssania był dość ograniczony; wystarczyło lekko go naruszyć, a już się chrzaniło coś gdzieś indziej. Może Ty pamiętasz szczegóły? Bo ja w tym czasie głowę miałem czym innym zaprzątniętą i nie słuchałem zbyt uważnie (dobrze, że nikt mnie nie odpytywał <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />). Ja jednak z tej lekcji zapamiętałem to, że więcej łap do gaźnika nie wpycham (chyba, że auto przestanie jechać i wszystkie inne tego możliwości zostaną wyeliminowane). Generalnie jednak, moim zdaniem, zwykle fabryczne ustawienia powinny wytrzymać do końca eksploatacji samochodu - no, może oprócz regulacji składu mieszanki i wolnych obrotów (ale to już na analizatorze raczej). <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Tak Leo, to chodziło o śrubkę od długości czasu ssania (ja to mówiłem) ma ona zapobiegać wrzeniu paliwa itp... daje dodatkowe powietrze chyba 2 przepustnicą. Zmniejszenie obrotów ssania za mocno, może skutkować tylko telepaniem zimnym silnikiem rano i koniecznością wciśnięcia gazu (koledzy opisywali takie przypadki przy ssaniu na 1500 lub niżej) na 2000 jest wszystko ok, jak przyjdzie z -5 lub -10 powinienem mieć ok 2500 - 3000 rpm. Więc jak na temperatury aktualne rano 2000 jest jak najbardziej ok, nic nie telepie, pali jak potrzeba.
-
Tak Leo, to chodziło o śrubkę od długości czasu ssania (ja to mówiłem)
O, to, to właśnie chyba... Przepraszam za pomyłkę - to Ty, nie Pszemeg. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
ma
ona zapobiegać wrzeniu paliwa itp... daje dodatkowe powietrze chyba 2
przepustnicą. Zmniejszenie obrotów ssania za mocno, może skutkować
tylko telepaniem zimnym silnikiem rano i koniecznością wciśnięcia gazu
(koledzy opisywali takie przypadki przy ssaniu na 1500 lub niżej) na
2000 jest wszystko ok, jak przyjdzie z -5 lub -10 powinienem mieć ok
2500 - 3000 rpm. Więc jak na temperatury aktualne rano 2000 jest jak
najbardziej ok, nic nie telepie, pali jak potrzeba.Super, że przypomniałeś. Teraz i ja kojarzę sprawę. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />