Tu chyba sam rzeczoznawca
musi zadziałać bo panowie diagności łapią się za głowę, oglądają silnik pod maska z
każdej strony mówiąc "niedowiary" i wyrzucają z przeglądu
Pod maską nie ma niczego co mogłoby zainteresować jakiegokolwiek diagnostę.
A przy wypadku jak się swapa ma niewpisanego w dowód i nie daj boże jeszcze składka ubezpieczeniowa była by wyższa po wpisaniu to dopłacać jeszcze trzeba