Pozdrawiam Wolosa za normalną ocenę tego normalnego
samochodu.
Również pozdrówki <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

Przyłożył Ci ktoś giwere do łba , zebyś tym jeździł
skoro to taki shit?
Zrozumiałbym sens Twoich słów, gdyby one go miały. Póki
co chce mi się tak:
Niezłe, niezłe, nienajgorsze <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />

Prosze powiedzcie mi co widzicie w tym wyrobie
samochodopodobnym?
1. To pytanie można zrozumieć dwojako:

1. jaka jest widoczność z miejsca kierowcy/pasażera w Tico.
   Odpowiedź: widoczność jest b. dobra, można powiedzieć, że wręcz doskonała, ponieważ Tico ma duże powierzchnie przeszklone, szczególnie dobra jest widoczność do tyłu, a to za sprawą okienek umieszczonych w tylnych słupkach.
2. jakie poytywy możemy wymienić, jako użytkownicy tego samochodu.
   Odpowiedź (najkrótsza z możliwych): jeżeli chodzi o mnie (do wypowiadania się za innych nie czuję się oczywiście upoważniony <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> ) Tico ma 2 główne zalety: ekonomiczność i niezawodność. Jest jeszcze kilka innych rzeczy, które można by wymieniać, ale po pierwsze wątpię, abyś był nimi zainteresowany, po wtóre zaś in genere, sprowadziły by się one do szerzej pojętych i wymienionych już wyżej przymiotów.
   A odnośnie przypisywanego przez ciebie Tico miana "samochodopodobności", to w dowodzie rejestracyjnym mojego auta jest napisane, że to samochód osobowy. Więc określenie to - nie dość, że nieuzasadnienie pejoratywne, okazuje się również nie mieć potwierdzenia w faktach, bądź co bądź urzędowo stwierdzonych.

ja jezdze tym od piatku i
niemoge sie przyzwyczaic do tej pory cho
przejechalem tym czym juz 500km (i z 400 z jakis
rok temu)
No to rzeczywiście masz podstawy do wypowiadania się na temat, bo po przejechaniu 1000 km jesteś po prostu nadznawcą i superekspertem w dziedzinie Tico.
w deszczu w koleinach z woda wogole nie
da sie jechac, na zakretach kola sie podwijaja pod
auto,
Może masz jakiś zepsuty egzemplarz albo zużyte opony?
drzwi maja z 3cm i mm wrazenie ze jak by cos
we mnie wjechalo to jak w trabanta.
No to nim nie jeździj. Proste. Wolna wola przecież, bo chyba ubezwłasnowolniony nie jesteś, prawda?
wszystko jest 2 razy ciensze niz w normalnych autach
kratki nawiewu, klamki kierownica etc...
A może ty masz 2 razy grubsze łapska niż normalni ludzie? Wszystko jest względne. Proponuję przesiąść się na traktor, może tam odnajdziesz swoje (właściwe) miejsce i poczujesz, że to jest właśnie pojazd stworzony dla ciebie...
zawieszenie dzienie sie zachowuje na poprzecznych
nierownosciach...
A co to znaczy? Jakieś konkrety?

Reasumując... tak naprawdę nie wiem czemu miała służyć twoja idiotyczna i co gorsza wypowiedziana na podstawie ŻADNYCH doświadczeń ocena... Jesteś malkontentem z natury, czy może raczej troskasz się o los, zdrowie i życie użytkowników Tico, czy może jesteś sfrustrowany, że sam nie masz auta...? Nie jestem ekspertem w dziedzinie psychoanalizy, więc pomóż userom cię zrozumieć i ... pomóc.
Nie pozdrawiam!

Rzuc wiecej info - nowa, uzywana?
Najprawdopodobniej używana 2-3 letnia.
Nowy model czy poprzedni?
Zdecydowanie poprzedni model. Jeżeli będą go jeszcze sprzedawać w przyszłym roku na początku, jako wyprzedaż rocznika 2005 to może się zastanowię nad nowym. Reszta jest kwestią budżetu rzecz jasna.
Ktora konkretnie wersja silnikowa?
1,9 TDI z czerwonym I <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> czyli 110 KM
Nadwozie kombi?
Nie. Myślę że liftback. Pojemność kufra prawie taka sama (ogroooomny), a wygląda mz o wiele lepiej. Wiem, że kombi wygodniejsze, ale zwaliście wygląda...
A tak wogole to moze byc mile autko...
Jest miłe <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Rozmawiałem już z dwoma kolegami, którzy używają Octavii jako służbówek. Mają wprawdzie 90 konne TDI ale mówią że to i tak starcza w zupełności. No i to spalanie na poziomie 6l. Zdecydowanie nie jest ono mitem: wiecie przecież jak się jeździ służbówkami <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />

eee tam staram się. chciałbym go może sprzedać lub
zamienić na kombiaka, tylko kiedy przeliczę zużycie
paliw to łezka się kręci, ale większe gabaryty też
by się przydały, poza tym bardzo dużo w niego
włożyłem kaski i serca, żeby był pikuś do granic
mozliwości... nie chwaląc się oczywiście...
Ooooo to to to właśnie!
Też zamierzam się na coś wiekszego. Bo Tikacz zaczyna być za mały, a w przyszłym roku latem to juz napewno będzie za mały.. szczególnie bagażnik <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
I też mnie koszty hamują okrutnie.
Choć... właściwie już wybrałem. Długo się zastanawiałem czy Pb i na gaz przerobić, czy też kupić Diesel`a.
No i wybrałem... Octavia TDI <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />

Aha! Aha! Ja wiedziałem, że tak będzie...
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />

Witam
Przymierzam sie do zagazowania autka jaka instalacje wybarac ( Lovato BRC Tomasetto) roznica w
cenie tylko 100 zł
Pomocy
Nie ma to ŻADNEGO znaczenia. Bo mówiąc o "firmie" instalacji, to w odniesieniu do Tikacza znaczy jedynie reduktor. Cała reszta (dużo tego nie ma) to składanka zwykła jest. Ja mam np. reduktor Tartarini, zbiornik Grodków. A reszta nawet nie wiem. Mixer np. to własnej roboty mam. Podsumowując: tak jak koledzy mówili - liczy się fachowość montażu, a nie firma.

Witam,
Dokladnie tak jak napisali koledzy, bardzo wazna jest jakosc montazu i swiadomosc gazownikow.
Kiedy pojechalem instalowac gaz, to wypedzili mnie na regulacje zaworow, wymiane filtra
powietrza, opowiedzieli o slawnym zaworku zwrotnym, sposobie instalacji miksera, uczulili
na sprawnosc kabli WN, przypomnieli o swiecahc. Dopiero kiedy wykonalem regulacje zaworow i
wymienilem filtr - zgodzili sie na instalacje.
Pozdrawiam

Złusznie zrobili. Ale czy oni sami nie mogli tego porobić?

To ja też mogę
Pewnie! Jesteś pierwszy na liście tych co mogą! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Mozna, ale sie trzeba liczyc, ze ktos sie czepi
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Jak się mądrze i miło czepi to nawet fajne jest <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

Jutro będę u gościa który zakładał gaz w tym samochodzie. Powiedział że nie będzie to nic
kosztowało po tym jak mu opisałem objawy. Być może to nic specjalnego.
Spoko! Opowiedz co to było jak już będziesz po!

Nikt Ciebie nie zmusza, ale chyba nie bedziesz ludziom bronil zajmowania sie tym, co im akurat
wpadnie na mysl? W tym ramkami pod rejestracje?
A czy ja mówię, że będę optował za wprowadzeniem takiego zakazu? Każdy może tracić czas w sposób autonomiczny <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Zdaje sie, ze poki co nikt, zajmujac sie nimi, nie lamie prawa...
No trudno koledze słuszności nie przyznać. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
A tak w ogóle to co kolega taki czepliwy? Jak zdanie (własne) jest niepopularne, to nie można się nim podzielić? <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />

Witam,
od czwartku mam LPG. Auto jezdzi na LPG extra. Z racji temperatury odpalam auto na LPG. Kiedy
jest rozgrzane pali od pierwszego pykniecia, ale np. po nocnym postoju musze dosc dlugo
krecic az zapali. Czym jest to spowodowane i jak sie z tym uporac ??
Za Sharkym. W każdych warunkach jeżeli temperatura silnika jest niższa niż 20-30 stopni Celsjusza należy odpalać na Pb. To, że Ticachoo zapali na LPG praktycznie w każdej temperaturze (mój nie) nie oznacza, że taki sposób uruchamiania w temperaturach niskich jest właściwy. Powoduje on szybsze zuzycie się membrany parownika, która jest zmuszona do działania od razu, a nie po uzyskaniu pewnej sprężystości poprzez podgrzanie ciepłym płynem chłodniczym. To rzecz pierwsza i najważniejsza. Rzecz kolejna to fakt POTWORNIE wyskokeigo zużycia gazu przy całkowicie zimnym silniku. Silnik uruchomiony bezpośrednio na LPG o wiele wolniej się nagrzewa, co jest oczywiste. Spalanie gazu przy zimnym silniku pozostawia natomiast wiele do życzenia. Z tego co zasłyszałem - spala się nie więcej niż 60% gazu. I rzeczywiście - kiedy auto jest zimne, spaliny strasznie śmierdzą w czasie pracy na LPG. Konsekwencje dłuższej jazdy na zimnym silniku można mnożyć i są one zapewne znane każdemu kto ma choć mgliste pojęcie w tym zakresie.
Dlatego też z własnego doświadczenia i wyciągając wnioski z rozmów z (naprawdę bardzo dobrym) gazownikiem pozwalam sobie stwierdzić, że odpalanie na LPG przy zimnym silniku to tylko pozorna oszczędność. Tico na benzynie nagrzewa się naprawdę szybko. Kiedy wskazówka wskaźnika temperatury lekko tylko drgnie - można już przełączać na 0 (wypalanie benzyny z komory pływakowej gaźnika) i następnie na gaz. Praktycznie ( w moim przypadku) na LPG przełączam po około 2 km.
Pozdrawiam i życzę wniosków paralelnych z moimi <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

Z moim szcześciem i tendencjami mozna dostać, oj mozna
A nie chcę robić Voytassowi tej przyjemnosci
To kończymy tę donikąd zmierzającą dysputę <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Miłego popołudnia!
<img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
Bez odbioru.

Ja tam wolę sie dzis nie wdawac dyskusje, bo mam nieciekawy nastrój
Masz rację - za wdawanie się w "dyskusje" można dostać bana, co?
Bez obrazy of kors! <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

O lepkach też tak sądzisz?
Nie - lepki są wyrazem przynależności <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> A to inna sprawa.
Śmiało, powiedz to - publicznie zostaniesz zlinczowany
Jw.
A tak na poważnie, to nie wiem co złego w tym, że chcę inną ramkę pod rejestrację.
Nic złego. Kto mówi, że to złe. Moim zdaniem to po prostu NIEWARTE UWAGI.
A juz wogóle
nie wiem skad wiesz jakie ja mam zajęcia
Nie przypominam sobie, żebym miał jakieś wiadomości na ten temat i je upubliczniał. Kolega uprawia zdaje się nadinterpretację. Chwała, że w (lekko) innym wydaniu, niż w poprzednim wcieleniu <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Pozdrowienia!

Mało miarodajny element...
Za każdym razem jak jadę samochodem na przegląd okresowy to mi się pytają czy założyć "obwódki"

• oczywiscie firmowe...
  W ten sposób kupiłbyś ode mnie autko z Niemiec, co do którego byłbyś pewien, że kupione było w
  Salonie w RP
  Ludzie....
  Czy wy naprawde nie macie poważniejszych zajęć, żeby takimi pierdołami się zajmować? Przepraszam za szorstki ton, ale kurcze jakie to ma znaczenie, jakie nakładki są?
  Strata czasu moim zdaniem, świadcząca o braku ciekawszych zajęć. <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />

Czy wie ktos jakie siwece sa najlepsze do TICO na LPG? Mialem BOSHA i były ok teraz mam NGK i
jest chyba gorzej. Zapomnialem jaki jest symbol świec BOSHa. Jak ktos wie prosze o info.
Pozdrawiam
ISKRA - dokładnie te same, które są dedykowane do Pb 95. Nie dawałbym się naciągać na "speszyl for gaz" <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />

Pb 95:
średnio: 5,5 l/100 km
trasa (100-120 km/h): 5,0 l/100km
zima: do 6,5 l/100 km

LPG:
średnio: 6,2 l/100km
trasa: 5,5 l/100km
zima: do 7,5 l/100 km

Nie jeżdżę delikatnie ale też bez przesady.
Skrajnie niskie spalanie (poniżej 4,5 l/100 km) jest możliwe, ale przy naprawdę emeryckiej jeździe.
Mój rekord to 4,95 l LPG/100 km: lato, 4 osoby i 1100 km niemieckiej autostrady. Prędkość około 110 km/h.

Tu juz nie wiem o co chodzi z tym przebiegiem na membranach. Samochod mam 2 miechy i byl juz z
instalka. Z tym parownikiem to mozna samemu zrobic czy trzeba zglosic sie w odpowiednie
miejsce?
Chodzi o to, w jakim stanie - jak wyeksploatowane są membrany w parowniku. Jeżeli są już zesztywniałe, co po około 70 - 100 tys. km jest normalne, to mogą dawać takie właśnie objawy.
Niemniej może to być tylko kwestia rozregulowanego parownika. Polecam wizytę w dobrym zakładzie gazowniczym i będzie OK :-)
Napisz jakich informacji potrzebujesz to Ci napisze co i jak.
J.W.

Ma tu cos do znaczenia pompka paliwa? Niedawno ja wymienialem ze wzgledu na nieszczelna
membrane. Terazniejsza to pompka polska z wymienna membrana.
Pompka paliwa jest w tym przypadku bezznacząca.