Zrobiłem dzisiaj kilka rzeczy aby usunąć problem stukania - klepania:
1. Regulacja zaworów - śruby od pokrywy były luźne - dały odkręcić się palcami. Dziwna sprawa bo
olej spod uszczelki nie leciał . Jeden zawór był za luźny, a dwa za ścisłe. Śruby
posmarowałem smarem miedzianym i po zakręceniu odpaliłem maszynę. Niestety stuki zostały!
2. Dalej pod "młotek" poszła pompa paliwa. Miałem nową zapasową - po wstawieniu efekt ten sam.
Stuki, klepanie, hałas jakby miało coś zaraz się rozpaść wyraźnie słyszalne z okolić
aparatu zapłonowego.
Po ustawieniu zaworów słychać stuki z aparatu zsynchronizowane jakby ze źle pracującym
silnikiem. Silnik pracuje chyba równo, odpala od razu ale dźwięk jest jakby z traktora
dochodzący szczególnie z 3 cylindra.
W tej sytuacji stawiam na aparat zapłonowy, który kończy życie . Trzeba będzie chyba zakupić
nowy Może ktoś ma inny pomysł?
A czy przypadkiem nie masz za dużego luzu między krzywką napędzającą pompę, a dźwigienką pompki? Wtedy krzywka uderza w dźwignię zamiast ją popychać. Luz reguluje się poprzez dobór grubości przekładki między pompą a podstawą aparatu zapłonowego.
Niedawno inny forumowicz opisywał swoje problemy z napędem aparatu zapłonowego - pękła mu jakaś krzywka na wałku rozrządu. Może u Ciebie też jest podobnie?