Wszystko tylko nie auto z komisu... najlepiej szukać Tikacza po "dziadkach" z prywatnych ogłoszeń. Zazwyczaj są zadbane i mało mają przebiegu. Wtedy możesz wziąć starsze auto za niższą cenę ale masz tą gwarancję, że nie jeździł młody człowiek, który katował samochód. Ja taki właśnie błąd popełniłem, że wziąłem Tikola z full wypasem bajerów, ale tragicznym stanem jak się okazało ogólnym. Dziadki zazwyczaj garażują auto i non stop konserwują go. Mój za życia tak robił i jak sprzedał swoje auto to silnik wyglądał jakby z salonu wyjechał a auto miało 10 lat. I co najważnijesze BEZ POŚPIECHU. Tikaczy na rynku do sprzedaży jest całe dzikie mnóstwo i nie przejmuj się tym, że gdzie zadzwonisz to sprzedane. Szukaj przede wszystkim super okazji i to bardzo cierpliwie. Szkoda, że mnie ktoś o tym wcześniej nie powiedział, bo bym teraz kasy w mojego nie łądował non stop hehe. Pozdrawiam

Wszystkiego kurczaczkowego (wbrew tendencjom kaczym hehe) dla Wszystkich Maniaków Tikaczowych, dzięki którym nawet taki "filozof" jak ja jest w stanie się czegoś konkretnego nauczyć hehehe. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

Hehe mój jest nawet troche podobny... ale w porównaniu do tego to wrak... mam tez podobnie zbajerowanego bolida przez porzedniego właściciela, jednak w dużo gorszym stanie... Widać, że ręka tego Pana tuuuuuuuuuuczy hehehe. Podobaja mi się alusy... bajka. Pozdrowienia

Po dwóch dniach od zamowienia z Gorzowa do Bydgoszczy przyjechały pocztą łożyska. Ekspresowa dostawa i tanio. 52 zl komplet na 4 koła + dycha za dostawę. Polecam. Zabiore się na dniach za robotę i zobaczymy jak się będą kółka kręciły. Pozdrawiam

Gdzie robiłeś jeśli wolno spytać
Na mariampolu i rzeczywiście tylko liczył przy nakrecaniu obroty po czym jazda próbna czy nie odbija, wiec kiedy było wszystko oks, olałem sprawę zwyczajnie ...
Na więcej mnie nie było akurat stać. Taka prawda a sam się nie znam by cokolwiek grzebać i przyoszczędzić tym sposobem. A gdzie Ty robisz swoje autko?

Co sądzicie o tych ofertacch? właśnie zasstanawiam się nad kupnem?
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=94793808 - łożyska
Sam własnie też zamowilem te łożyska wiec poczekamy, zobaczymy ... miejmy nadzieje ze beda ok.Pozdrawiam

Koszt naprawy identyczny jak w Uniaku Zbieżność ustawiłeś
Oczy...wiście Misiaczek hehe. 3maj się ciepło.

Miałem od jakiegoś tygodnia lub dłużej dziwne terkoty i drgania w prawym, przednim kole, które przechodziły na kierownice przy prędkości powyżej 80km/h wiec popedziłem do mechanika i zdiagnozował końcówkę drążka. Wymienił za 20 zł + 24 zł część wiec kolejna skutecznie przeprowadzona akcja reperacyjna za w sumie za niewielkie pieniążki... jednak ciągle wiele do zrobienia. Pozdrawiam maniaków Tikaczowych! <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

Zainspirował mnie twój tekst do szczegółowego spojrzenia na wszystkie materaiały przekazane mi przez poprzedniego własciciela mojego bolida i co się okazało?... jest jednak wiecej naiwniaków w Bydzi. W mojej sytuacji juz swojego błędu niestety nie da się naprawić bo samochód mam od dwóch miechów. Ludziska czytajcie wszystko 100 razy zanim cokolwiek podpiszecie!!! Niby truizm ale chyba jednak warto go wciąż powtarzać. Pozdrav z Fordon City.

Też tak uważam. Są młodzi i przede wszystkim mają więcej do stracenia niż zyskania probujac zdobywac klientow w ten sposob. Jak cos spartolą lub zedra z kogos kase to juz nikt z czytelnikow tej stronki u nich sie na pewno nie pojawi. Szkoda, że w Bydzi nikt się nie podejmie tego typu aktywności. Pozdrawiam i zycze powodzenia w pracy.

Niestety nic takiego nie pomogło i pomóc niestety nie mogło. Styki musiały by być zaśniedziałe w obydwu włącznikach na drzwiach lewych i prawych, którymi można opuszczać szybę. Obawiam się, że to jakieś uszkodzenie silnika służącego do opuszczania szyby, niemniej jednak nie wiem jak się zabrać do jego naprawy. Brakuje mi elementarnych informacji na temat budowy i najczęstszych awarii el. szyb. Tak czy inaczej Dziękuję.

Wiem, że temat już był poruszany niejednokrotnie, ale mimo usilnych chęci, nie znalazłem dokładnie tego co mnie interesuje w archiwum, stąd moje pytanie: Ja sprawdzić, co się zepsuło w el. szybie, której mechanizm w ogóle nie rusza? Mowa o drzwiach prawych, bo w lewych wszystko work in progress. Włącznik działa prawdopodobnie, bo dioda mryga i od strony kierowcy też nie można tej szyby opuścić. Rozebrałem, popatrzyłem i nic nie zwietrzyłem, bo się nie znam. Myślałem, że może po zimie wilgoć się dostała i w końcu zacznie chodzić normalnie ale nadzieja matką głupich. Jeżeli to jakiś pierduł to wole nie jechac do mechanika, bo w Bydzi to za byle co koszą taką kasę, że studencki wikt i opirunek na miesiąc będzie ograniczony... hehe. Pozdrawiam i dzięki za ewentualną pomoc.

Kolega ma rację, że to jest Regatowa ulica, nie Żeglarska... nigdy nie uprawialem sportów wodnych hehe więc większej różnicy nie widziałem... Tak czy inaczej daj znać jak Ciebie obsłużyli. Pozdrawiam

Chętnie bym się wybrał na taką imprezę, zwłaszcza, że jestem z Bydzi ale stan mojego Tikola nie pozwala się jeszcze publicznie obnażać przed tak zacnym gronem... obawa przed obciachem, gdy pod Tesco zaliczy mi padake hahahihihuhu

Witam. Ja osobiście jeszcze nie byłem, ale kilku znajomych regulacje gazowe powierzało firmie z żelarskiej lub gajowej. To ten sam gazownik ale swoją siedzibe główną ma zdaje się na żeglarskiej, czyli od bodaj Witebskiej w bok, jakby się chciało jechać na przemysłową od d... strony. Sam się tam wybiorę niedługo, bo mój niedawno zakupiony Tikacz coś kiepsko kręci... Podobno tam są jedynie prawdziwi fachowcy od gazu. Pozdrawiam.

to samochody zazwyczaj oznakowane przez księży
Właśnie, żeby było śmiesznie mało księży ma takie znaczki, bo wtedy jeszcze bardziej rzucaja się w oczy swoimi limuzynami. W Bydzi coraz wiecej ludzi je nakleja, nie tylko z pobudek religijnych. Jest to swoją drogą znak uniwersalny i nie tylko katolicki ale i chrześcijański. Spotkałem się z nim w innych, niekatolickich krajach też. Angole je naklejają i Niemcy, mimo że są protetantami. Chodzi raczej o symbol - tym samochodem "rozbija się" uduchowiony człowiek. A co tak na prawde znaczy Ichtis, chyba mało ludzi wie...

Ahaaa... Więc chodziło o przynajmniej , a nie o bynajmniej ... Taak, to dwa różne słowa i
zupełnie różne znaczenia.
Hmmm. Masz absoluną rację. To istotnie niegramotne wyrażenie było. Bynajmniej ma bowiem pejoratywne znaczenie, wiec można było odnieść wrażenie, że nie oczekuje pozytywnych zmian pogodowych w moim miastku... a tak BYNAJMNIEJ nie jest. hahahihihuhu
Jeśli masz zamiar sam montować, radzę obejrzeć najpierw jakiegoś ticacza z zamontowanymi
nadkolami i zorientować się, gdzie powinny być wywiercone otwory. No, i uważaj, nie
przewierć czegoś niepotrzebnie niechcący... Radzę również po wykonaniu otworów
zabezpieczyć gołe krawędzie blachy - kropelką Bitexu, Bitgumu albo nawet po prostu odrobiną
stałego, gęstego smaru (np. do łożysk). Przed montażem przesmaruj smarem spiralki
blachowkrętów. Po robocie nałóż też taką "czapeczkę" ze smaru na główki wkrętów - nie będą
tak szybko korodować (zabieg można powtarzać raz na pół roku); wbrew pozorom może się
kiedyś przytrafić potrzeba odkręcenia nadkola - po co wtedy walczyć ze skorodowanymi
blachowkrętami.
Też prawda. Muszę molestwać sąsiada by dał mi podglądnąć swojej cacko od spodu, co wywoła zapewne fale zgorszenia, ale że jestem już znany siąsiadom, więc nie będa długo oponowali. Jeszcze raz wielkie dzięki za sugestie.

Bynajmniej nie to chciałem przekazać. hehe. Po prostu cieszę się z faktu, iż na moich podwórku słoneczko świeci, cieszą się dzieci i można pogrzebac w autku. Za chwile wsiadam w Tikacza i jadę do sklepiku po nadkola. Mam nadzieję, że mnie ten zakup nie zrujnuje... hehe Pozdrawiam i dzieki za porady.

Ogladając podwozie mojego nowozakupioego bolida zauważyłem (jakiż ja jestem spostrzegawczy, hehe) brak nadkoli plastikowych z tyłu, co prawdopodobnie spowodowało poluzowanie ospojlerowania tylniego, gdyż regularnie w nie walił śnieg, piach itd. Mam więc pytanie, jako że nie znalazłem nic na ten temat w archiwum, czy takie plastiki montowano seryjnie w autach, czy tez nie (mój rocznik '95) oraz ewentualnie, czy przy montażu mogą być jakieś problemy? Czy takiemu zabiegu ktoś już poddał swoje cudo? Napiszcie proszę jeśli macie jakieś informacje na ten temat. Dzieki i pozdrawiam już niemalże wiosennie, bynajmniej w Bydzi. <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />

Gdzie, jeśli można wiedzieć, robisz swojego Tikacza? Ja korzystam z usług jednego Pana niedaleko mojego miejsca zamieszkania na Fordonie i chciałbym zkonfrontować opinie o bydgoskich "złotych rączkach"?