Ja stwierdziłem że skoro działa nalanie zwykłej benzyny to nie będę płacił ekstra za spraj. No
ale w nocy zapowiadają 29 stopni mrozu, a rano trzeba do pracy, mam nadzieję że uda się
wyjechać autem. Benzyna czeka i przenośny akumulator też

przenosny akku sie bardzo rpzyda <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />, moj stoi w piwnicy i sie gotuje pod prostowniczkiem, jak wczoraj naladowalem i zostawilem w samochodzie, to rano już nie odpalilem...

Juz powiedzialem zeby nie ruszał i zostawił po staremu A jak wymysle cos konkretniejszego to do
niego pojade jeszcze raz.

ja sie zastanawiam nad zmianą maskowania, oraz świateł, ale to może później, dla mniemaskownica zaczela rdzewieć w tempie masakrycznym, a że mam "bunkier" to myśle nad wymianą na półotwartą... albo całkowitą przeróbką (myśle o światłach od fabii)

łot, i maskownica do wymiany, albo do wyklepania, "poprawił" mnie ktoś na parkingu... i lampe prawą też wymieniam... hem... a może i zderzak... ot tak mnie poprawili !

Gęsty olej. Normalne.

ja tam sie przyzwyczailem, chciala mi uciekac na luzie <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />, ale tylko przez chwilke tak sie dzieje, później stoi w miejscu...

Adaxer - o toto samo mam ! wystarczyło wymienić krzyżak czy cały przegub był już rozbity ?

Dokładnie od 70zł do 100zł a przecierz przegubów nie wymienia sie co miesiąc tylko praktycznie
raz

raz ? chyba że mechanik dupa i źle założy opaske, mam do wymiany przeguby zewnętrzny prawy i wewnętrzny lewy..., wewnętrzne są za 130 zł, zewnętrzne faktycznie 70, ale na allegro

Mówisz że części do frytki są tanie ? a na takie nie wyglądają <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />, szczególnie ceny przegubów to kosmos...

To pewne ze za tyle jeszcze w dobrym stanie bys nie dostal ale felicje 1.6 mozn juz dorwac za
6.000zł . Kilka miesięcy w robocie + sprzedana favoritka i jest

jestem biednym studentem, a za 6000 to wolalbym juz japończyka kupić... no ale nie wnikajmy bo wsiąkniemy. swoja frytke sprzedam za max 1500 zł, a gdzie pozostale 4500 zł ? robota ? niezla robota musiala by być

Nie lepiej kupić golfa albo przynajmniej Felicje 1.6 ??

nie mam kasy na golfa 1.6 ani felicje 1.6 :D, fakt faktem, moglbym to zrobic, ale czy dostalbym golfa czy felicje za 2400 zł w dobrym stanie ? wątpie

Przeczytałem chyba wszystkie posty na forum a sam mam przerobiony układ dolotowy więc niemusisz
mi tłumaczyć na jakiej zasadzie to działa .Tak pozatym dziwi mnie podejście ludzi którzy
chcą zrobić (między innymi z favoritki) rakiete . To jest poprostu śmieszne zwłaszcza że
wiekszość ludzi ma auta które nie powinny przejść przeglądu a robi różne udziwnienia które
żekomo mają dać kopa autu , zamiast raczej skupić sie na tym żeby auto było w dobrym stanie
technicznym .

taaak, ja chcialem zorbic cos z dolotem przy okazji małego remonciku zawieszenia i blacharki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> (nie wspominam o wymianie części w silniku...) hmm pozatym... planuje zebrać troche pieniążków i zastosować troche nowszy silnik od VW golfa ( II albo III) albo 1.3 albo 1.6 (zastanawialem sie nad 1.8 ale kassa pewne nie wydoli).
ps. ja mam przegląd zrobiony normalnie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

IMHO zastosowanie samego intercoolera bez turbiny , niewieleby pomogło lub wręcz przeciwnie
przez znaczny wzrost oporu powietrza w dolocie pogorszyłoby osiągi silnika a i spalanie
pewnie byłoby większe ..

tak się zastanawiam, mam silniczek 1.3l, mysle o wrzuceniu intercoolera od czegos zdecydowanie większego, tzn chodzi o to by przepustowość była większa od oryginalnej rury dolotu powietrza (np moja jest o śr. 60mm a wrzucilbym intercooler o śr. wlotu 80-90mm).
Przyszło mi to na myśl, po tym jak zobaczyłem długą rure aluminiową przy dolocie silnika niedoładowanego przed blosem (podciśnieniowy gaźnik gazu), a chce zastosować mikser "soniczny" zamiast palnikowego (po pierwsze, mniejsze spalanie, po drugie silnik się "oddławia" a mieszanka ma dłuższą drogę do przebycia, dzięki czemu lepiej się wymiesza)

Witam !!

Mam taki dziwny pomysł, czy użycie intelcoolera w silniku wolnossącym coś by pomogło ? Wiem, że intelcooler w silnikach turbodoładowanych schładza sprężone powietrze, dzięki czemu przy zapłonie jeszcze bardziej zwiększa swoją objętość (podobny efekt daje w silnikach niedoładowanych branie wyłącznie zimnego powietrza przez silnik, czym cieplejsze tym gorzej się silnik sprawuje). Pomyślałem sobie, by użyć intelcoolera by jeszcze bardziej schłodzić powietrze w układzie dolotowym, jak np jeżdżąc w mieście niewiele by to dawało, tak na trasie pęd powietrza, mógłby całkiem dobrze chłodzić intercooler . Co myslicie o tym pomyśle ? opłacało by się coś takiego montować ?

Dziękuje za porady i pozdrawiam

Silnik turbodoładowany oprócz spręzonego schłodzonego powietrza dostaje też większą dawke paliwa
bo przecierz samo powietrze tylko zuborzy mieszakne . Gdyby dało sie tak zrobić i miało by
to jakiś efekt to inżynierowie by juz to wporowadzili

Silnik turbodoładowany ma chłodzone wyłącznie powietrze, a nie całą mieszanke (chociażwidziałem taki "myk" że przy zwykłym gaźniku była chłodzona cała mieszanka...), widocznie nie dają tego bo stosunek cena/efekt nie jest taki jak wg nich powinien być <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> (albo za bardzo się to by oplacało dla klienta)
Tak pozatym: , jakbyś czytał więcej na tym forum, to byś wiedział, że przy jeździe na gazie usówamy termostat by ciągnąć tylko zimne powietrze, bo wtedy lepiej jedzie na gazie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> (mniej pali i jest mocniejsza).
A ja zastanawiam się nad intercoolerem, bo i tak przerabiam cały układ dolotowy (chce zastosować inny mikser do gazu, wyrzucić zwykły filtr powietrza na rzecz stożka) i myślałem że może wrzucic jakiś intercooler czy alumieniową rure przed mikserem a za filtrem powietrza...

Witam !!

Mam taki dziwny pomysł, czy użycie intelcoolera w silniku wolnossącym coś by pomogło ? Wiem, że intelcooler w silnikach turbodoładowanych schładza sprężone powietrze, dzięki czemu przy zapłonie jeszcze bardziej zwiększa swoją objętość (podobny efekt daje w silnikach niedoładowanych branie wyłącznie zimnego powietrza przez silnik, czym cieplejsze tym gorzej się silnik sprawuje). Pomyślałem sobie, by użyć intelcoolera by jeszcze bardziej schłodzić powietrze w układzie dolotowym, jak np jeżdżąc w mieście niewiele by to dawało, tak na trasie pęd powietrza, mógłby całkiem dobrze chłodzić intercooler <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> . Co myslicie o tym pomyśle ? opłacało by się coś takiego montować ?

Dziękuje za porady i pozdrawiam <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

15 min na odpalanie hehe 15 min to ja dzisiaj odmrażałem przednią szybe (o 6 rano) była
zamarznieta ze wszystkich możliwych stron. Chociaż i tak mi się nie udało zrobic jej całej
porządnie ją wyczyściłem dopiero po przejechaniu 25 km
A mam pytanie czy Wam auto teraz się nagrzewa dość dobrze?? Bo ja zastanawiam się czy to norma
czy mi padł termostat gdyż dzisiaj przejechałem 25 km i auto nagrzało się do tak ze
wskazówka termometru była równo w połowie i ani myslała iść wyżej.

u mnei jest albo w połowie, albo poniżej, wyżej BARDZO żadko.... pozatym, w samochodzie jest piekielnie zimno, więc będzie trzeba wymienić termostat...

dobrze ze daliscie mu tą fotke, ile ja sie naszukałem tej rurki, ile sie namacałem by to wyczuć <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />

On się chyba z własnym pindolem na łby pomieniał, 800 zł?!!!
Jeśli to uszczelniacze, to gdzieś na jest wątek o ich wymianie. Chyba mate to robił sam.

heh, chybasa tyle "bierze" za wymiane podkładek pod ltulejami, ale faktycznie musial sie na łby pozamieniac bo za tą cene mozna remont silnika chlapnąć...

deska zamówiona oto fotka brakuje fotek czarnej obudowy zegarów klapy i wnętrza schowka i
wylotów powietrza ale są w zestawie a cena no cóż sama decha(góra i dół) 100zł ,obudowa
zegarów z przełącznikami komplet też 100zł same przełączniki są bardzo drogie ale co zrobić
jak już dostanę to w swoje ręce bedzie więcej fotek aha bedzie do sprzedania cała czarna
decha z favoritki z LX

a tak mniejwiecej w jakiej cenie bezdie ta deska ?

i tak nie zmienia to faktu że tyle pali ford granada <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />, niestety, tkaie spalanie nie jest dopuszczalne, 14 litrów ? ja panikuje że mi pali 12 l/100 km, na dodatek ma mało mocy, spróbuje jeszcze odkręcić gaz, ale neiwim jak z tym będzie...

ps. 12 litrów pali toyota celica z silnikiem 1.8 i to nie przy spokojnej jeździe <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />

ok, to chyba zostawie ją tak jak jest , bo jak kiedyś cos tam kombinowałem to znowu sie dusiła i
skakała itd, myslalem ze wasze spalania to ok 10 po miescie , wtedy bym cos kombinował,ok
dzieki za pomoc pozdrawiam

zimą mam 12l/100 km po mieście, latem mam max 10l/100km po mieście, 17 litrów ? to tyle pali ford granada który ma silnik V6...

No tak, ale ja wyjeżdżając poza granicę swojego miasta od razu wjeżdżam do następnego. A jeżdżąc
po trójmieście nie zauważyłem aby cena LPG była niższa niż 2,12zł.

no i bvylem ponownie na tej stacji, 2.04 , nie jest tak pieknie, ale lepiej niz 2.24... hem, bedzie pewnei trzeba "troche" poczekac az gaz stanieje...