żona mi nie pozwoliła
wspolczucia ale ze sie sluchasz..wow.
żona mi nie pozwoliła
wspolczucia ale ze sie sluchasz..wow.
Moze i ja bym sie nawet na taki zlot wybrala...hmm pomysle, jak ustalicie wiecej.
Zdjecia fajne spotkania zazdroszcze no nic moze kiedys i ja <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Emkapięć zaczepia figurę woskową...
nie no hehe dobrze ze napisales ze woskowa ktos juz dal podobne zdjecie i sie mialam pytac kto to tak sie wczul w role hehe.
super zdjecia .
O ile mi wiadomo, 10 marzec 2007 jeszcze nie nastąpił
Ale pewnie mam dziury w mózgu
Ooo no tak <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Gadalam z kims na temat spotu przed ostatnim weekendem i padalo haslo- badz w sobote- to myslalam ze ta co juz byla, moje niedoczytanie, moje bardzo wielkie niedoczytanie .
I jak sie spot udal?
Ok juz ogarniam gdzie to jest.
Spotykamy sie pod Carrefourem o godzinie 15.00 i wspolnie jedziemy na ul. Fabryczna na plac
Gdzies na ulicy Fabrycznej spotkac nam sie wypadnie echh widac takie sa wytyczne
OK przyjelam. tylko nie lapie gdzie Fabryczna nie moj rejon, gdzies jak Przemyslowa itp?
Szok, nie wiedziałem że czytasz forum klubowe Swifta
Szok Ty tez tutaj? Szok za szokiem i jeszcze z Krk no popatrz.
Za duzo jak na jeden dzien <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
A tak w ogole to teee Tarnowianie a gdzie mysleliscie ten zlotospot zrobic niby? w jakiej czesci miasta?
Zapamietac lub zapisac, podziekowac <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Szok, nie wiedzialam ze jest kilka osob na zlosnikiu co pisza z Tarnowa.
Jeżeli się upomną o zaległe składki to 1000 moze być mało, dodatkowo jesli sie okaze ze stan
techniczny jest słaby (pisano juz tu o silniku) to musisz sie niestety przyszykowac na
kilka tysiecy PLN...
Pomijam juz koszty napraw tylko to co do ubezpieczalni itp.Pism chyba nie dostalam nic nie wiem bo zeby bylo to jeszcze bardziej zagmatwane to auto jest w miejscu w ktorym nie mieszkalam nigdy a na tamten adres przychodzila o ile przychodzila jakas korespondencja ktora odbieralam 3x do roku tylko i nic nie doszlo w temacie samochodu, az dziwne.Hmm.
Heh trzeba było ją sprzedać np. mnie Bo teraz to może się okazać że już nigdzie nie
pojedzie... auta nie powinny stać nieużywane
Nie chcialbys tego auta napewno bo ono bylo sciagane z USA i ma automatyczna skrzynie biegow.
To ze nie byla to madra decyzja to wiem, tyle ze nie sadzialam ze nie bede go uzywac a czas sobie mijal...i mijal.
Dzieki za odpowiedz bo z technicznym stanem to jakos moze sie uporam z pomoca wiadomo mechanikow, ale nie dawala mi spokoju ta mysl o oplatach zaleglych, na ile mam sie przygotowac? 1000zl? wiecej? tak no choc orientacyjnie chce wiedziec zanim sie wybiore gdzie trzeba.
Qrde i takie auto się najprawdopodobniej zmarnuje
Myslisz ze go szlak trafi? Nie strasz hehe.
Sprzedawac nie chcialam bo i tak bym sie nie wzbogacila i tak stal i stal ale moze cos z niego jeszcze bedzie, mzoe sie niepotrzebnie wiecej martwie tymi oplatami jak wnetrznosciami <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Mazda 626 rocznik hmm 99 chyba a na liczniku nie wiecej niz 40 000km.
Z tego co ustalilam na ostatnim spotkaniu z autem to siadl akumulator( pewnie juz dawno) bo szyby nie moglam dosunac.
Co z silnikiem nie wiem, ale zanim w ogole sie osmiele przekrecic klucz w aucie zawolam jakiegos speca od brudnej roboty <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Chodzilo mi o koszty oplat rocznych itp glownie.
Jestem oddalona od tegoz samochodu hoho i jeszcze troche stad problem.
a moze akurat nie.
Otoz, od 3 lat siedzi mi auto w garazu i nie rusza sie z miejsca, nie wnosze tez za niego zadnych oplat rejestracyjnych , ubezpieczen itp.
Jest a jakby go nie bylo <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ( przed tymi 3 laty wszystko bylo oplacane)
W kwietniu chcialabym nim jednak ruszyc i tu pytanie czy jakies zalegle kary, oplaty, przeglady i inne chece mnie czekaja?
Ile mnie to bedzie + - kosztowac?
Entuzjasta lezenia na asfalcie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ?
Samobojca?
Wariat?
Glupi zaklad?
Na glodzie adrenaliny?
Pijany?
Co by nie bylo:chore.
Nie o to chodzi.
Ale jak człowiek zapomni włączyć, to nie dostanie mandatu i punktów karnych.
Aha w tym sensie , u mnie nie da sie (chyba?) swiatel wylaczyc wiec ciagle jezdze na swiatlach.