Ze mnie sta-car zdarł dwa tygodnie temu 250 - tylko olej miałem własny...
Oj liczą sobie, liczą... zadzwon do nich i wypytaj o szczegóły...
czyli 250 + olej... o zesz kurcze... no to sie chlopcy z widlakowej cenią....
Ze mnie sta-car zdarł dwa tygodnie temu 250 - tylko olej miałem własny...
Oj liczą sobie, liczą... zadzwon do nich i wypytaj o szczegóły...
czyli 250 + olej... o zesz kurcze... no to sie chlopcy z widlakowej cenią....
wlasnie szanowne krakusy? ile Was szarpnela ta przyjemnosc bo sie musze finansowo przyggotowac. materialy eksploatacyjne lepiej swoje przytargac, czy zostawic to im, bo nie wiem czy chlopaki zdzieraja czy sa spoko.
dzieki z gory za jedną chocby odpowiedz <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
i ja tez chce 1 szt.
Na przyszłość jakby ktoś potrzebował to jestem w posiadaniu filmu instrukatażowego ............
ja bardzo chetnie. wystawisz gdzies na ftp, czy jak?
tomek
witam.
spsuł mi sie zamek w ss. na zywca sie da go otworzyc, ale ten knyfelek kolo klamki jest w bezruchu, czy drzwi caly czas mają stan "zamknięty". no i odpalilem autko, coby sie rozgrzalo, powial wiaterek i mi zatrzasnal drzwi. i tu dupa.
suzuki assistance nie dziala - sie przekonalem. nikt nie odbiera telefonu. w serwisie nikogo... bo niedziela. porazka... a autko zamkniete, na chodzie, z kluczykami w srodku (przebiegle zapasowe mam 50 od miejsca w ktorym jestem obecnie - tak dla ulatwienia <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />).
no wiec po wypaleniu kilku fajek, stwierdzilem, ze nic na siłę i po godzinnej walce z suzi, a konkretnie z jej oszklonym otworem bocznym od strony pasazera - uległa mi.
obylo sie bez usterek dodatkowych, bez uszkodzen itp. ale co ja sie nerwow najadlem...
po tym przypadku stwierdzilem, ze musze rozebrac boczki w drzwiach, zeby zobaczyc jak to tam porobione jest, bo drugi raz chcialbym to zrobic szybciej - chociaz mam nadzieje, ze nie bedzie juz takiej potrzeby.
a tak na marginesie to czulem sie jak palant grzebiac przy autku rozmaitymi, przypadkowymi przedmiotami, łącznie z trzepaczką do dywanów.... a ludzie przechodzili, ogladali i nic... doslownie nic. zadnej reakcji. a przeciez to moglo byc nie moje autko, prawda?? znieczulica totalna.
a tak na marginesie.... moze bysmy sie tak z chlopakami z krakowa i okolic wymienili numerami komorek? niekiedy roznie bywa, a kazdy jakies tam doswiadczenia z autkami ma, jakies kontakty i moznaby stworzyc jakis klub samopomocowy <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />niekiedy czlowiek ma awarie, cos nie tak jest, nie ma ze soba telefonu do mechanika, elektryka, wlamywacza;), naprawiacza....
z pozdrowieniami tomm...
a ja tankuje na statoil. zuzycie zauwazalnie nizsze niz jak zatankuje na BP tudziez na SHELL, oczywiscie zwykla 95.
pozdrawiam
tez dostalem <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
No, ten raz do roku mozemy sobie chyba pasc w ramiona i wybaczyc wszelkie niedorobki,
zlosliwosci, niekompetencje, czasem arogancje czy ignorancje...
ale tez ile milych chwil dzieki SMP moglismy doswiadczac z naszymi podopiecznymi swistakami...
1. nie jest to najlepszy pomysl
2. zasloniecie chlodnicy nie spowoduje szybszego rozgrzewania sie silnika, b silnik pracuje na"malym obiegu", wiec dla silnika w tym momencie "nie ma chlodnicy" <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
3. po osiagnieciu temperatury roboczej termostat otwiera sie i silnik zaczyna byc chlodzony przez chlodnice, jednak po obnizeniu temperatury od razu sie zamyka i znowu chodzi na malym obiegu, wiec temperatura silnika podczas pracy, juz po rozgrzaniu, "pi razy oko" jest caly czas ta sama.Jak zaslonisz chlodnice, to silnik bedzie sie mial ciezko ochlodzic i moze sie przegrzac.
4. patent byl ten popularny w starach, polonezach i innych Fiatach 125, ale w nowoczesnych konstrukcjach nie ma potrzeby uskuteczniac takich rzeczy. [color:"red"] silnik i tak szybciej sie nie rozgrzeje [/color]
5. jesli chcesz zeby Ci sie szybciej furka przelaczala na gaz, rob to recznie albo podjedz do "gazownikow" zeby Ci podregulowali instalke.
pozdrawiam serdecznie
tomek
ja zaoczczedzilem na AC w poprzednim autku. poszlo z ulicy prosto w ciagu 15 minut. bandyci psia ich mać.nie pomogly immobilajzery, alarmy, blokady skrzyni biegow. dupa. autko chyba bylo upatrzone. a wersja biedna jak na rynek albański.
no wiec obecnie powiedzialem, ze juz bede zawsze placil AC. tym bardziej ze obecnie splacam 2 autka. suzuczki i ukradzionego punciaka (kredyt gotowkowy-nie samochodowy wiec AC nie bylo obowiazkowe).
takie kurde zycie.
to żem zaoszczędził na AC.
pozdrawiam
tomek
To naprawde taniocha. Jeszcze raz potwierdza sie brak zdzierstwa, kompetencja oraz szybkosc
obslugi w ASO na Widlakowej (Kraków).
zgadza sie. ja bylem troszke zdziwiony i jak zapytalem o inny olej, to mi facio powiedzial, ze jak lubie kase wyrzucac to se moge kupic inny, ale potrzeby takiej nie ma w zupelnosci, bo i tak jego (BP) jakosc przewyzsza wymagania tego autka. spoko.
No jasne, ze wiem gdzie to jest. Jesli chodzi o szybke, to z czystej ciekawosci i porownania cen
zorientuj sie w innym miejscu.
hmmm, jesli juz dany jest zadatek, to lepiej sobie dac spokoj z rozeznawaniem cen szyb w innych miejscach. kurcze znajdziesz taniej i sen z powiek <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> niekiedy lepiej niewiedziec
ale co do samego montazu, to faktycznie mozna sie poorientowac. chocby 30 zlociszy w kieszenie to zawsze cos. na ulicy nie znajdziesz.
PS. wczoraj przejezdzalem przez Twe okolice w drodze do Radomia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
pozdrawiam
... czy to normalna sytuacja w SS:
autko sie grzeje, wlacza sie wentylator chlodnicy. oki. wentylator pracuje. a jak wylacze stacyjke, to wiatrak przestaje pracowac. w sumie logiczne - silnik nie pracuje, to i dodatkowe chlodzenie wylaczone, jednakze w innych autkach jest tak z reguly, ze juz czlowiek wysiadzie z samochodu, a wiatrak dalej chlodzi sobie silnik.
no i wlasnie nie wiem, czy to tylko w moim wentylator przestaje dzialas z momentem wylaczenia zaplonu, czy ten typ tak ma.
<img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
ja jezdzilem po tatrzanskich drogach i zaspach na poczciwych, wielosezonowych Navigatorach i auto szlo jak burza. zadne zaspy mu straszne nie byly.
no ale na bank jak dosypie sniegiem, to lepiej na lancuszkach sie toczyc.wtedy to juz czlowiek ma pewnik ze nie staniee w srodku podjazdu, szczegolnie jak jakas ciezarowka zablokuje droge.
Niestety nie mialem okazji jeszcze jezdzic ss na lancuszkach <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
w daewoo firmowym zdarzylo mi sie, ale w suzuki - jeszcze nigdy.
pozdrawiam
Ja stosuje szampon z woskiem, ale auto jest mniej narazone na warunki pogodowo-klimatyczne, gdyz
parkuje w garazu.
Co do wosku Shella, to uzywalem raz i moim zdaniem jest on do .
hmmmm, no ja stoje pod chmurką, więc chcę troszkę autko zabezpieczyc...
z szamponow z woskiem zrezygnowalem, bo pozniej z szybami mialem problem. rozmazywaly wycieraczki deszcz i nic nie bylo widac...
no nic, pozostane chyba jednak przy bezbarwnym wosku, bo autko nowe, wiec nie ma potrzeby przekombinowac.
czesc.
w supermarketach sa takie woski koloryzujaca i sie zastanawiam nad zastosowaniem, bo zima idzie i trza autko troszke przesmarowac.
no i nie wiem... kupic sobie taki wynalazem, coby kolorek podrasowac, czy po prostu stary, sprawdzony wosk shella
co szanowni Panowie stosujecie do swoich bolidow? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
pozdrawiam
tomek
A jakie
spojrzenie macie na dostępność serwisu, czy dostaniecie zastąpczy samochód na czas naprawy
waszego ? Jak działa ogrzewania i wentylacja w zimę ? Jakie głośniki można zainstalowac (
standardowo w Swifcie ?) Jaki poziom świadczą serwisu autoryzowane waszych samochodów. Czy
bagażnik jest pakowny ? Jak jest z dynamiką i elastycznością silnika 1,0 ? Dziękuję za
odpowiedzi. Bałagam mówcie jak najwięcej to mnie utwierdzi w przekonaniu o wyborze
samochodu.
Pozdrawiam Sylwek
1 ja osobiscie serwis sobie chwale (Kraków - widlakowa)
2 autko zastepcze - nie wiem, ale w fiacie nigdy nie dostalem <img src="/images/graemlins/nono.gif" alt="" />
3 ogrzewanie dziala rewelacyjnie jak dla mnie (w porownaniu z punto o wiele szybciej sie nagrzewa ale tam mialem ciagle problemy z zapowietrzaniem sie nagrzewnicy <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />)
4 standardowe glosniki sa raczej marnej jakosci (mala srednica), ale dla przecietnego sluchacza w zupelnosci wystarcza.
5 poziom serwisu jak najbardziej oki jak dla mnie. szybko, kulturalnie i na temat
6 bagaznik jest oki, chociaz jak juz kolega mowil, dos wysoki prog zaladunku. i latwiej w nim upakowac np worki z ciuchami, niz kartony czy walizki. dla mnie w kazdym razie ok
7 dynamika i elastycznosc: zajebista jak na takie autko. chodzi jak mala wyscigowka. i lubi wysokie obroty. no po prostu fajnie. jedz na jazde probna. polecam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
wow, no jestem pod wrazeniem
<img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
witam. ja mialem punto i powiedzialem sobie ze juz nigdy nie zaufam fiatowi.ciagle problemy z wahaczami, zamarzajace amorki, pekajacy alternator, ciągle palące sie zarowki itp itd...
teraz kupilem swifta i jest bajka. mam 3-drzwiowego. wsiadanie do tylu nie sprawia problemow, ale najlepiej idz do salonu i sam sprawdz. aha- z tylu jest troche malo miejsca na nogi, ale w koncu ilez to sie jezdzi w 4 osoby?
co do korozji blach to ciezko mi sie wypowiadac bo mam nowiutenkie autko, ale moze ktos z dlugoletnim stazem cos na ten temat moze powiedziec...]
co do silnika 1.0 to ja jestem zadowolenie. lepiej daje niz 1.1 fiata (mialem jednopunktowy wtrysk 55 KM)
serwis: wbrew pozorom FIAT jest drogi jak cholera, jesli fure masz na gwarancji to musisz robic auto w ASO, a oni zdzierają jak cholera...
generalnie wykonanie wnętrza swifta jest na 100% gorsze niz w fiacie panda, ale mozna sie do tego przyzwyczaic. To auto po prostu trzeba zaakceptowac i pokochac. JA marzylem o nim od lat i w koncu mam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
musisz isc do salonu, pojechac na jazde probną, posiedziec, polookac, porownac z fiatem i decydowac samemu. tu nikt nie jest w stanie pomoc w decyzji. sam musisz przeanalizowac wszystkie za i przeciw, co bedzie tym bardziej trudniejsze, ze byles zadowolony z seicento (zazdroszcze udanego fiacika, bo te autka pomimo wszystko tez mają dusze)
pozdrawiam
tommek
witam,
moj swift śmierdział jak nieboskie stworzenie... silnik byl caly naoliwiony i niekiedy az spod maski sie dymilo... ale oliwa sie wypalila czy ulotnila i teraz juz jest oki. w serwisie pytalem, to mowili, ze tak ma byc i ze to norma, bo silnik jest w ten sposob zakonserwowany
pozdrawiam
tomek