Po drugie- wiedząc, że jego regulacja luzów nic nie poradziła na zachowanie się silnika poprostu
podkręcił Ci obroty jałowe a nie skład mieszanki (sądząc po Twoim opisie tam właśnie
"majstrował" śrubokręcikiem, praca silnika się pewnie wyrównała ale ciekawe ile ma teraz
obrotów na biegu jałowym?
Po samej regulacji zaworów na pewno już nie strzelało tak z rury jak wcześniej, ale pozostała nierówna praca silnika.
Wtedy być może pokręcił tylko śrubą regulacji obrotów biegu jałowego. Tak na moje ucho obroty są prawidłowe (nie większe niż 1000-1100 obr/min). Sprawdzałem też jak silnik pracuje przy mocnym obciążeniu alternatora, obroty wyraźnie niskie ale nadal pracował idealnie równo. Dodam, że kiedyś po obniżeniu obrotów na ssaniu musiałem poprawić też obroty biegu jałowego bo były za niskie a wtedy niezależnie od tego czy bardziej je podkręciłem czy obniżyłem silnik jednakowo nierówno pracował. Może regulując obroty biegu jałowego skład mieszanki też się zmienia i trzeba to korygować <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Po trzecie- zmień tego mechaniora na kogoś bardziej kompetentego, który będzie też bardziej
życzliwy dla klienta a nie tylko beształ
Pocieszające było, że za całą regulację wziął tylko 25zł (regulacja zaworów, kontrola zapłonu i gaźnik) choć początkowo chciał 35zł za samą regulację zaworów. W ogóle po całej naprawie zrobił się bardzo życzliwy, całkiem inny gość <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />