możliwe że od 99
roku był to standard z racji podwyższonych standardów bezpieczeństwa
Tak jak automaty
obecne do włączania świateł dziennych ( w SSS z maja nie było, od lipca już miały w
serii w 2007 roku )
Mój z 2001...
możliwe że od 99
roku był to standard z racji podwyższonych standardów bezpieczeństwa
Tak jak automaty
obecne do włączania świateł dziennych ( w SSS z maja nie było, od lipca już miały w
serii w 2007 roku )
Mój z 2001...
jak nie jak tak (
mowa o poduszce kierowcy, która tak jak pisałem, była standardem )
Hellsuś, nie wszystkie miały, ja mam glx-a od nowości i jaśka nima...
Ja miałem kiedyś
podobny motyw to umnie slniczek krokowy na przepustnicy miał powyrzerane styki i tak
do 2000 rpm chodził ładnie a po wyrzej szarpał, więc może twój zatrzymał sie wyrzej
i tak stoji i dlatego nie chodzi na niskich ogólnie zaczołbym szukać w okolicy
przepustnicy
Ta, po zalaniu wodą...
Wymień płyn, w ten sposób oczyścisz też przewód, no i będzie widać czy słabiej z niego leci. Polecam płyn castrol, DOT4.
Za wymianę rozrządu
tyle kasy???
Dobrze, że ja i mój
stary ogarniamy te lekkie sprawy mechaniczne we własnym zakresie Natchnąłeś
mnie, muszę sobie i jemu kupić dobrą flachę
Jakbym miał tyle
płacić za obsługę 16-letniego (w moim przypadku) auta, to nigdy by mnie nie było
stać na jego utrzymanie
Święte słowa...
Ja to robię sam, bo to proste jest, więc kwestia robocizny odpada. Niewiem jak piteroni...
Ja to raczej bym nie wymieniał tego co działa, jest oryginalne i jeszcze dobre. Nie wiem, jakoś tak czuje, że to marnotrawstwo... Może dlatego, że nigdy nie miałem żadnego sponsoringu i na wszystko co mam musiałem sam dość ciężkawo zasówać...
Chłopie, nie
kombinuj tylko naklejaj tak jak trzeba (czyli od zewnątrz, jak została naklejka
zaprojektowana), naprawdę dobrze się trzyma i wygląda fajnie.
OK, dzięki, rozwiałeś moje wątpliwości i pozytywnie nastawiłeś do sprawy. Teraz potrzebna chwila natchnienia i bede działał
A ja to spytam jeszcze raz, bo nie przyklejałem jeszcze moich, da się jakoś logicznie to przykleić od wewnątrz, bo przyznam, że tak bym wolał...
WD 40 też pomoże, ale jak chcesz się pobawić z wazeliną...
mk5 od 2001 do 2003
Aha. Mam mk5 i nie wiem
Zauważyłem, że dużo
forumowiczów naklejało swoje naklejki od wewnątrz , ja musiałem zamontować swoje na
zewnątrz szyby, gdyż przez moje ciemne szyby nie było by ich inaczej widać Mam
nadzieje ze zadne gówniaze mi ich nie oderwą. Jeśli chodzi o montarz, to nie bło
problemów, nie dawno ktoś zamieścił filmik z montażem naklejek, po jego obejrzeniu
dałem bez problemu rade choć to moje peirwsze naklejki Boje się tylko, żeby mi
się nie oderwały, bo jakosciowo nie wyglądają mi dobrze, ale może pozory mylą
Zapraszam do komentowania. Pozdrawiam.
Od wewnątrz? Czy ktoś naklejał lepki od wewnątrz? Czy to wogóle możliwe?
mk5 chyba od 99 do 2003
watpie zeby to bylo
to bo nie blyska wogole kodow bledow.
Mam suzzie od 9-ciu lat i check mi się przez tą banalną przyczynę świecił 3 razy, więc dlatego napisałem...
Wymieniałeś filtr powietrza? Jak przypchany to check się świeci. Wtedy trzeba wymienić, odłączyć klemę m i n u s o w ą najlepiej na noc , podłączyć klemę, uruchomić motora i poczekać aż osiągnie temperaturę normalnej pracy. Wtedy to komputer bedzie zresetowany i zakodowany, można wsiadać i jechać. Jak spróbujesz jechać odrazu po założeniu klemy to bedzie szarpało. Ja kiedyś wymieniłem na jakiś tani i szybko się zamulił, teraz założyłem fiamma i jest super. Powodzenia
No i nareszcie dziś przyszły moje Popatrzyłem na nie i rokują dobrze, myślę że nie będzie problemów, mam nadzieję że nie będzie układania po literce. Przykleję po bokach, na szybkach za tylnymi drzwiami, bo to 5-drzwiowy
Witam.
Ja lepki równiez
dostałem. Mam tylko problem z ich umieszczeniem. Na poczatku myślalem ze przylepie
je na boczne szyby, lecz po przyłożeniu lepki do szyby ( na tzw przymiarkę ) , nie
bardzo mi się spodobało.
Na fotce
ponumerowałem 3 pkt, gdzie najbardziej podobało by mi się rozmieszczenie lepek.
Jednak chyba wybiorę opcję 2. Co sądzicie ?
A co myślisz o opcji nr 1, ale maksymalnie do tyłu? Chociaż tak jak zaznaczyłeś chyba będzie lepiej w 3-drzwiowym
Dajmos, wyszło Ci zawodowo! Mike niezabardzo widać, ale chyba też. Może i u mnie nie będzie tak źle, czekam aż przyjdą, ale i tak za robotę wezmę się chyba w przyszłą niedzielę.
Ja myślę, że nikt nie chce mieć padaki, czy to nowszej, czy starszej. Wszyscy raczej chcą mieć coś młodszego w lepszym stanie, lecz nie wszystkich stać. Wtedy to może powstać dylemat, czy kupić starszego ładnego, czy młodszego zgniłego za te same pieniądze. Wybór trudny, czasem dość dziwny. No i różni ludzie podejmują wtedy różne decyzje, lepsze lub gorsze. Teraz moje prywatne, subiektywne opinie: Czasem zdaża mi się bardzo śmiać z tych decyzji (oficjalnie, bądź pokryjomu, żeby nie obrazić kogoś godnego szacunku). Wg mnie jak kupisz śmietnika, to pomimo znacznych inwestycji takim on pozostanie. Tylko że cóż to znaczy (wg mnie) śmietnik? Otóż co dla innych jest śmietnikiem, dla mnie wygląda dobrże, jak ja to mówię "rokuje nadzieję". Tak już wybrałem pojazdy starsze, trochę inaczej młodsze, dla wielu znajomych, i wszyscy są po jakimś tam czasie nadal zadowoleni. Odpowiedzialność jak cholera, bo to wychodzi w sumie że wszystko bierzesz na własną d... Reasumując, myślę że dobrze jest kupić samochód, który nie ma rdzy tam gdzie nie da się jej w prosty sposób przez zamalowanie usunąć, każda która się da wyczyścić i zamalować mile widziana . Auto musi mieć proste, nie pofalowane blachy, małe wgniotki mogą być. Muszą być oryginalne podłużnice, czyli nie wstawiane ćwiary. Zdrowe progi i nie dziurawiejący spód. Niezbyt przywiązuję uwagę do szyb z jednego rocznika, jak są to dobrze, ale jak nie, to nie deklasuje to auta, bo różnie to bywa, a potrafię po innych rzeczach poznać czy miało grożnego dzwona, czy niewinny dzwoneczek . Wszelkie rzeczy techniczne, mechaniczne można zrobić i autko będzie idealnie sprawne, tylko żeby je kupić za odpowiednie pieniądze i te inwestycje miały sens. Trzeba sobie przekalkulować. Generalnie chodzi o to, żeby wybrać jak najlepsze to czego nie da się poprawić, czyli buda. Bo jak trzeba wymienić budę żeby auto było ładne, no to wtedy lepiej wybrać poprostu inne auto. Jak ktoś ma zielone, czy choćby blade pojęcie o co mi chodzi to dziada jakiegoś nie kupi Generalnie swifta polecam, bo nic fajniejszego się w tych pieniądzach nie kupi. W każdym razie jak kupowałem 9 lat temu, to wybór był na tyle marny, że poszedłem do salonu i wziąłem nowego No i mam mkV 1,3 16V 5d. Chodzi jak diabli, udało mi sie wyciągnąć nim jadąc z rodziną do Pragi 190 km/h. W tej chwili 75 tys przejechane (mam zawsze drugi, więc przebiegi rozkładzją się na dwa, dlatego takie nieduże). Nie sprzedam go nigdy, bo cóż kupię za te pieniądze, zezłomuje kiedyś u mnie w firmie. Jest bezawaryjny, dziewięć lat świętego spokoju, wymieniałem tylko tłumik środkowy z rurą do końcowego, bo właśnie ta rura przerdzewiała, oraz 3 żarowki. Klocki oleje i filtry to sie wie. Mało pali - 5,5 średnio. Powodzenia!
mercuc Ci napisał co masz w podróż zabrać