hej...
u mnie dzialo sie cos podobnego, przynajmniej tak mi sie wydaje...
jechalem sobie kiedys (jakies 2 miechy temu) z gliwic do zywca,
patrze na wskaznik paliwa a tam 1/2... wydalo mi sie to dziwne bo
powinno byc okolo 1/4 <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> jade dalej - patrze za chwile - 3/4 <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" />
jak dojechalem do domu, to bylo juz full... pomyslalem, ze cos moglo sie
zapowietrzyc, nie znam sie za bardzo na tym <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />
z takim stanem czujnika jezdzilem na wyczucie ok 2 tyg. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
ale akurat nie mialem czasu do znajomego mechanika podskoczyc, wiec
pomyslalem, ze jak moze doleje troche paliwa to mu przejdzie... otoz nie
przeszlo (ale dolewalem zawsze po pare litrow - tak z przyzwyczajenia ;p)
tydzien pozniej mechanik wszedl pod auto, zdjal bak, sprawdzil przewody
i stwierdzil, ze do wymiany jest czujnik paliwa - koszt okolo 100 zl...
na szczescie nie mial go na stanie, powiedzial, zebym sobie qpil, on mi
zamontuje <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> pozniej jakos sie zlozylo, ze tankowalem do pelna zeby przelitrazowac
i ku mojemu zdziwieniu, po zapelnieniu zaczal odliczac w dol juz normalnie...
i tak do teraz <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> samochod jest nieprzewidywalny - samo sie naprawilo.
na szczescie nie zdazylem wywalic 100 zlotych w bloto ;p
chyba, ze to tylko na chwilke.... zobaczy sie.
pozdro (ale sie rozpisalem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />)