Właściwie to problem urodził problem
Wczoraj zauważyłem że kierownica kiedy próbuje przekrzywić ją w lewo lub w prawo (nie mylić z przekręcić) lub góra i dół słychać stukanie oraz czuć przesunięcie o jakieś pare milimetrów.
Dodam że w maju 2010 miałem uderzenie z lewej strony po której miałem do wymiany felgę i wahacz, 2 dni temu było ślisko i tak samo jak maju uderzyłem, tylko że prawą stroną w krawężnik(3x wolniej) i teoretycznie nic się nie stało. ( Po historii w maju wymieniłem wahacze, końcówki drążków kierowniczych z obu stron + zbieżność, po tym auto jeździ super)
ALE do RZECZY
Ściągnałem pokrywe klaksonu łamiąc dwa zaczepy przy okazji no i śruba kierownicy jest mocno przykręcona więc może to luz na boki na kolumnie kierowniczej ? (kierownica nie ma luzów przy kręceniu)
Po założeniu pokrywy klaksona migacz lewy już nie jest wstanie się zablokować i sam migać... same żarówki się zapalają jak go trzymam palcem. W prawo jest ok, razem z odbijaniem.
No i pytania.
Czy do wymiany ta dźwignia migacza?
Jestem w stanie to sam rozkręcić i naprawić czy lepiej speca który będzie potem umiał to złożyć ?
I czy ten luz na kolumnie kierowniczej to coś poważnego ? Ewentualnie co to może być ?