3 dni to troszkę mało. U mnie mniej więcej 7-10dni
Alarm zjada prąd, a pamięć Radia też nie jest obojętna.
Spróbuj może odłączyć radio i postawić auto na 4ry dni.
A wracając do elektryków to jakby się postarał to znalazłby Ci gdzie się prąd traci. Myślę że to
nie problem złego ładowania akumulatora a pobór prądu w spoczynku (diodka z alarmu,
centralka, pamięć radia itd)
Nie mam ani centralki ani alarmu, więc jedynym problemem może być radio, choć ejst to stary kaseciak wiec nie wiem czy miałby duży pobór mocy, tymbardziej, że sam nie ma nawet żadnej diody