tak wiec zalałem 5 literków przepompowałem ręcznie <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> paliwo zaczęło bulgotac w gaźniku ale i tak nie odpaliłem, dopiero jak wlałem bezposregnio w gaźnik to zaskoczyła ( chyba to polubiła ) zmieniłem później na gaz silnik sie rozgrzał i znów benzynke i dalej nie trzyma obrotów i juz nie mam pojecia co jeszcze <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
pomysle nad tym przy <img src="/images/graemlins/piwo.gif" alt="" />
pozdro
Posty napisane przez seiz
-
RE: gaźnik, pompa paliwa czy coś jeszcze
-
RE: gaźnik, pompa paliwa czy coś jeszcze
jakies fatum na te pompki czy co? mi niedawno tez pompka nawalila co opisywalem w wsoim poscie
a sprawdzales olej... jesli nie to zapraszam tutajwłasnie sprawdziłem pompke, membrana jast cała, jedyne co mnie zastanawia to fakt ze jak rozkręciłem pomke to pod membrana było troche syfu a po tym jak pokręciłem tą spręzyna co jest pod membraną to skok dźwigienki od ręcznego pompowania zauważalnie sie porawił. jeszcze jeden fakt taki ze śruby można było na upartego odkręcić palcami.
po tym jak skręciłem pomke załozyłem wezyk doprowadzający paliwo, pompowałem i nic czyżbym nie miał ani kropli juz w baku <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> wychlała wszystko <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> i tu mi sie nasuwa kolejne nurtujace pytanko czy fakt ze w baku paliwo sie kończyło mógł byc byc przyczyną braku obrotów na biegu jałowym po rozgrzaniu bo skoro tak to na czym autko odpalało rano <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
później zaleje 5 literków i sie zobaczy
pozdro -
RE: gaźnik, pompa paliwa czy coś jeszcze
pompke obczaje jutro bo dzis zaczyna sie ściemniać i paluszki marzną, już bym wolał naprawić tą pompkęi miec spokój niz znowu czegoś szukać
dzieki i pozdro -
gaźnik, pompa paliwa czy coś jeszcze
zacznę od początku w nowym wątku. podczas ostatnich mrozów nie mogłem odpalić padł rozrusznik, jak juz go załozyłem autko nadal nie chciało zapalić wlałem wiec bene prosto w gaźnik i zadziałało, silnik pracował ładnie na gazie i na benzynce. nastepnego dnia juz zaczał wariować rano odpalał ładnie ale jak sie już rozgrzał to na benie nie trzymał wcale obrotów na biegu jałowym a na gazie utrzymywał w okolicach 2000, wyczysciłem gaźnik bo moze dysza biegu jałowego przytkana ale to tez nie pomogło, posprawdzałem połączenia ze moze jest jakiś elektrozawór biegu jałowego czy coś w tym stylu nie znalazłem niczego dziwnego, dziś chciałem odpalić i nic, mysle wleje w gaźnik odkreciłem węzyk od pompki paliwa ten ci idzie do tego zbiorniczka przy gaźniku, pompuje ręcznie i ani kropli, słychać tylko jakieś dziwne skrzypienie. brak beny raczej wykluczam bo wlałem kilka dni temu 5 literków tak zeby było na rozruch.
jakie macie pomysły ?
pozdro -
RE: Gaźnik ???
No dobrze ale wątek zmienił też to co jest najważniejsze. Przecież SEITZ mógł założyć swój wątek
i nie było by problemu. Mój wątek i wątek SEITZ to dwa różne problemy !!!!!!!!!!!!<img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> za straty moralne, jak wroce bo ide pogrzebać przy autku to zazłoze nowy wątek, a swoja drogą to ciekawe kto to ten "SEITZ" jak piszesz
pozdro -
RE: lepki
oczywiscie ze naklejana od wewnątrz, raz ze bardziej trwałe dwa ze nikt nie podejdzie i nie zdrapie
pozdro -
RE: Gaźnik ???
czy ktoś wie, czy ten wyłącznik biegu jałowego można wykręcic z gaźnika bo u mnie coś nie da
rady, dysze sprawdziłem i są git, więc co mi pozostaje jeszcze???złozylem gaznik, zamontowałem odpaliłem i co i nic, dalej na benzynie nie trzyma obrotów na jałowym, czy moze tego przyczyną być przykładowo pompka paliwa która na jałowym nie daje rady pompowac paliwa, ale przeciez paliwo jest w gazniku to i tak pompka raczej odpada, normalnie juz nie mam pojecia o co jej biega <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
RE: Gaźnik ???
czy ktoś wie, czy ten wyłącznik biegu jałowego można wykręcic z gaźnika bo u mnie coś nie da rady, dysze sprawdziłem i są git, więc co mi pozostaje jeszcze???
-
RE: lepki
temat dawno zapomniany <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> za przypomnienie, zasadniczo to fajnie by było zobaczyć gdzieś na miescie skode ze znaczkiem klubowym
pozdro -
RE: Gaźnik ???
dzis obczaiłem płączenia tych wszystkich kabelków, popsikałem elementy ruchome wd-40 i obroty na gazie utrzumyją sie w normie ale na benie dalej gasnie i zauważyłem jeszcze ze jak zgasnie na benie i wyłącze kluczyk to wskazówka obrotomierza podnosi sie na jakies 2500 ( tak sie dzieje zazwyczaj gdy sie wyłącza silnik a chodzi smigło na chłodnicy, co najdziwniejsze dzis wiatrak nie chodził a i tak podnosiło wskazówke) <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
pozdro -
RE: Gaźnik ???
Może dysza jakaś przytkana, a z tymi obrotami to może coś się zacina poprostu, wg. mnie bardzo
możliwe.jutro posprawdzam bo dziś trzeba sie podleczyć. co do dyszy to tak z dnia na dzien by sie przytkało <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
dzieki i pozdro -
RE: Gaźnik ???
poniekąd pytanie zwiazane z tematem ale nie całkowicie. więc rano odpaliłem autko bez problemu na benie, w drodze do pracy wrzuciłem na gaz a na parkingu znów na bene i jak puszczałem gaz to gasł. wychodze z pracy odpalam i wszystko cacy przełączam na gaz a tu obroty prawie 2tys ( silnik juz nagrzany ) i za cholere nie mogłem ich zmniejszyc, podjechałem do domu zmiana na bene i znowu gasnie, dodam ze uszczelke zmieniłem na wiosne w zeszłym roku.
jakie macie pomysły
pozdro -
RE: rozrusznik nie przeżył zimy
a cóż to za fajny dźwięk ? Możesz przytoczyć ?
<img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> nistety nie moge ci przytoczyć fajnego dźwięku mojego nowego rozrusznika za 240 zeta ze sklepu skody <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
RE: rozrusznik nie przeżył zimy
funkiel nówencja nie śmigana a czy oryginalny nie wiem
-
RE: rozrusznik nie przeżył zimy
mój rozrusznik też padł, zakupiłem nowy od feli za 240 zeta, oprócz tego ze działa to wydaje fajny dzwiek podczas odpalania
pozdro -
RE: Plany na wiosne.
ja juz zaczne w lutym - oddaje autko do machanika na wymiane rozrzadu, regulacje zaworków, ustawienie zapłonu, wymiane uszczelek i takie tam zabiegi kosmetyczne, a jak sniegi stopnieją to planuje umyc podwozie i wytargac dywaniki i filce ze srodka do suszenia i wymiana tylnych amorków
pozdro -
RE: I co jak na mrozie??
<img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> dziś podszedłem do autka z przekonaniem ze znowu nie odpali ale chlusnąłem jej benzynka w gaźnik i odpaliła od pierwszego razu <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> za dobre rady
pozdro
byle do wiosny -
RE: I co jak na mrozie??
zdejmij tylko pokrywę. Wlej troszkę i zakręć. Wteddy powinna złapać przynajmniej, jeśli nie, to
albo się zalała, albo iskry nie ma. Świece dobre?jeżeli objawem zalania są mokre świece to nie jest zalana bo dziś sprawdzałem świeczki i są suche a jutro obsczaje czy daje iskre, kable palec i swieczki wymieniałem przed zimą
pozdro