Daj znać po zamontowaniu, czy pomogło. Pzdr
rintelen
Posty
-
Sonda lambda? -
STARY FAQ - NAJCZĘŚCIEJ ZADAWANE PYTANIAJest super,
nie chcę marudzić, ale jakby tak jeszcze wyedytować te linki pod tekst jako url (bo forum się rozjeżdża) i do tego wstawić jako osobny podwieszony wątek, to byłoby już cymesik.
Wątek mógłby być żywy i co jakiś czas mogłyby przybywać kolejne odnośniki. Byle tylko nikt nie prowadził rozmów w nim.
Pzdr. -
Witam wszystkichOd roku jestem posiadaczem Suzuki Swifta 1,3 92r MK2. Jestem z niego bardzo zadowolony.
PozdrawiamWitkacy
-
czy ktoś ma juz zainstalowanego blosa?Nie znam sie bardzo, ale z doswiadczenia wiem...
Czyż to nie piękne...;]
-
Pomóżcie w rozstrzygnieciu sporu - kabriolet a deszczGorzej jak się zatrzymasz na światłach <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Pierwszy sedan GTi w polsce?No tak sadze tylko mnie zastanawia jak Sholek chcial tego "deba" zrobic
właśnie się nad tym zastanawiałem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Bartek opisuj opisuj, może i ja coś podłubię w tym kierunku. Puki co myślę o wywaleniu bębnów z tyłu i założeniu tarcz, ale nie mam pojęcia ile to roboty i jakie koszty...
A czy da radę do 1,6 wkomponować krótką skrzynię od GTI ??
Ile przeróbek wymaga założenie kubełków z GTI?? -
HummerStrona WWW
(...) PERFEKCYJNIE WYKONANY, STAN IDEALNY (...)
no comments <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Zmiana pasa na prawy...Bo lusterka mają martwe pole a głowa nie Jak nie jest się pewnym, lepiej spojrzeć przez ramię
niż żałować.
Jeździłem VW Transporterem i żadnych problemów - jak wiem, że się nie da zerknąć przez ramię to
częściej patrzę w lusterka - argument, że przestawić jest się trudno to bajka. Poza tym
tamte lusterka są o wiele większe niż lustereczko w ticusiu, więc łatwiej się nimi
posługiwaćJeżdżę od 11 lat, robiąc przez ostatnie 5 lat 50-60kkm rocznie. Zdołałbym w tym okresie pewnie z 8 razy okrążyć równik, jeździłem różnym padłem, ale jeździłem też "samochodami" i NIGDY nie patrzę w okna inne niż przednia szyba, drzwi przednie i lusterko wsteczne (jeśli mam widoczność). Można nauczyć się tak jeździć i tak ustawić lusterka, że nie potrzebujesz dodatkowej gimnastyki w czasie jazdy.
Masz większe czasowo doświadczenie za kierownicą, powinieneś to wiedzieć.
Obserwowałem tą dyskusję już parę dni. Dziś z ciekawości "mierzyłem" pole widzenia. Wyobraź sobie, ze Octavia na prawym pasie w momencie jak znikała z prawej bocznej przedniej szyby, już jej "dupa" pojawiła się w lusterku. Być może kwestia ustawienia lusterek to jest. Ja nie muszę oglądać swojego samochodu w lusterkach.
Powiesz, że np Tico jest mniejsze od Octavii i masz rację, ale po to obserwuję drogę notorycznie i przed każdym manewrem odczekuję parę-paręnaście sekund (czasem odpuszczając lekko gaz, żeby ewentualnie jadący z moją prędkością samochód, o którego obecności nie wiem pojawił się tu lub tu) żeby nie mieć wątpliwości. I nie mam. Nigdy nie miałem z tego powodu "problemów" i oby tak dalej.
Swoją drogą od kilku lat praktykuję cofanie i parkowanie jedynie przy pomocy lusterek. Parkuję głównie tyłem. Jest to bardzo wygodne i od tego lusterka są. Jedynie jak cofam z dużą szybkością (nie robię tego często, ale czasem trzeba) się obracam i patrzę w tylne okno.Wiem że się da ale nie zgadzam się że jest to "zły nawyk" a tylko dodatkowa sporadyczna kontrola
(przecież ja też z reguły korzystam z lusterek ale czasem spojrzę bezpośrednio jak mam
wątpliwości)Trzeba nie mieć.
a kto powiedział, że na to potrzebna jest sekunda? A bezpieczniej jest wykonać manewr jeśli nie
jest się pewnym jaka jest sytuacja?Patrz ^
Podam przykład tego z czym się sam spotkałem:
Trzy pasy w mieście, jadę środkowym ale chcę zmienić na lewy. Po prawym za mną jedzie samochód
ale po ponownym spojrzeniu w lusterka okazuje się, że nie ma go. Możliwości: skręcił nagle
w prawo nie włączając kierunkowskazu (co jest częste); znalazł się w martwym polu prawego
lusterka; wykonał szybki przelot o dwa pasy i jest obok mnie w martwym polu lewego (to
oczywiście najmniej prawdopodobne). Co się okazuje? Oczywiście wyprzedza mnie z lewej. I
warto by było nie rzucić kątem oka na lewe tylne okno?Sorry, ale gimnastyka, aby rzucić okiem na LEWE TYLNE okno to jakaś paranoja. Nie mów mi, że nie wierzysz swojemu lewemu lusterku...
Sądzę że nie ma sensu kłócić się o to, czy spoglądanie przez ramię jest w dobrym tonie czy nie
To jak to wygląda jest dla mnie poza dyskusją. Nie ma sensu rozstrząsać
(bo na pewno zagrożenie nie jest większe niż wtedy, gdy chcę się uśmiechnąć do pasażerki z
którą akurat jadę (...)Gdy jadę z pasażerami jeżdżę 2 razy wolniej i uważniej, bo mam świadomości i wiem z doświadczenia, że skupienie na drodze jest inne.
...lub zmienić stację w radiu).
Stacji w radiu nie zmieniam podczas manewru zmiany pasa. Podczas takiego manewru to niebezpieczne. Szkoda poświęcać na to czas i uwagę tak samo jak na gimnastykę.
Niech każdy korzysta z tego co ma
dostępne, byle bezpiecznieKażdy jeździ tak jak umie, byle jeździł bezpiecznie. BTW lusterka też są dostępne.
Pozdrawiam dyskutantów.
-
Silnik przerywa i dławi sie przy wyższych obrotach.Rozdzielacz rozebralem i jest ok na moje skromne oko. Sprobuje zmienic filtr paliwa i powietrza.
Dzieki za zainteresowanie.u mnie jest to samo, jak znajdziesz rozwiązanie daj znać
-
Top Gear na mundialu -
Zasypianie za kierownica...Tak źle nie miałem, choc zdarza mi sie niewyspany jeździć. Kilka razy na autopilocie jechałem.
Znaczy w pełni świadom, oczy otwarte ale mysli daleko Dopiero jak musiałem zdrowo
przyhamować (np. światła) lub ostrzej skręcik w jakis zakręt wracałem myslami stwierdzając
"Juz tu jestem?"Heh, to ja mam bardzo często. Autopilot się włącza a ja myślami w obłokach. Ileż to razy zdziwiłem się: "o już tu jestem...". Podobny brak koncentracji na jeździe mam jak jadę z kimś i rozmawiamy, albo jak dyskutuję przez telefon. Najlepiej się jeździ samemu.
-
Zasypianie za kierownica...Stwierdzenie jakos sie dowloke powolutku jest zlym stwierdzeniem
Starzy bardzo doswiadczeni kierowcy powiedzieli mi ze jak zaczyna sie widziec upadajace drzewa
albo przebiegajace droge zwierzeta , ktorych nniema trzeba NATYCHMIAST sie zatrzymac nie na
parkingu tylko natychmiast i luluMiałem coś takiego. Koło 3-4 nad ranem. Jechałem z Torunia do Bydgoszczy odwieźć koleżankę i potem pod Bydgoszcz i jak wyjeżdżałem z Bydgoszczy to miałem dokładnie coś takiego. Była dość gęsta mgła i zaczynałem widzieć kłaniające się drzewa i coś jakby zwierzęta mi przebiegały, to powodowało takie chwilowe oprzytomnienia. Jak zorientowałem się, że nie trzymam się już swojego pasa tyko mnie nosi po dwóch (oba w tym samym kierunku, na szczęście nie było ruchu) i przysypiam to się zatrzymałem. Było chłodno. Pogimnastykowałem się odetchnąłęm i pojechałem dalej. Do celu miałem około 10 km, ale krętej i wąskiej drogi a do tego niemal zawsze zamglonej bo blisko wisły. Dałem rade, ale uczucie potworne to było. Mam nadzieję, że nigdy więcej mi się to nie przytrafi. Wam też tego życzę.
Wcześniej jak dopiero co zrobiłem prawko, ale nie miałem jeszcze praktyki wracałem z ojcem z Niemiec. Jechaliśmy Fiatem 125p dość mocno obładowanym, deszcz lał. Ojciec prowadził. Cała droga do przebycia to było ponad 1100km. Pod Poznaniem czyli po prawie 1000km mój ojciec zaczął przysypiać. Raz mu powiedziałem, że zjeżdżamy na lewy pas, to wrócił i było ok. Zatrzymaliśmy się, lekkie ocucenie i dalej. Blisko już do domu. Jak drugi raz zjechał prawie na lewe pobocze, to już nie było dyskusji. Mimo braku doświadczenia, wygoniłem go zza kółka i ja dojechałem do domu - i całe szczęście. Dobrze, że jechałem wtedy z Nim.
-
wypowiedz Admina w MotorzeJak widzę przemykającego motocyklistę to staram się mu ułatwić życie, zjeżdżając na przykład
trochę na bok i robiąc mu miejsce na drodze. W korku będę stał przecież dokładnie tyle samo
czasu a przynajmiej ten motocyklista wcześniej dojedzie do celu. Inna sprawa, że częściej
jest tak, że zanim zobaczę/usłyszę motor to już dawno zdąży wyprzedzić mnie, mknąc z
prędkością podświetlnąJa mam dokładnie tak samo. Tez staram się przepuszczać motocyklistów...jak zauważę <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
WitajcieWitam, nazywam sie Adam (26lat) mieszkam w Sosnowcu.Własnie dzis zalogowałem sie do klubu.
Posiadam Suzuki Swift gl 1.0 2000r,za pare dni wrzuce pare fotek.Korzystając z okazji chcialem
Wszystkich klubowiczów przywitać oraz pozdrowicWitkacy
-
Co sądzicie o magnetyzerach w GTI? czy ktoś jeździ na tym?No tak,pewnie cała moc oparta jest na magnesach Bo zeby zbudować 142 koniki mocy to tam ma na
pewno cały karton magnetyzerów jeden obok drugiegoTylko niech uważa bo się za bardzo będzie przyciągał do innych samochodów
A może to właśnie tak działa, przyciąga Cię do auta jadącego z przodu i mniej Ci zuza pali <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
jak sie widzi taka lepka?ja także podzielam pogląd iż stara wersja powinna być kontynuowana. To tak jakby jakiś klub
piłkarski zmieniał co jakiś czas logo. Tradycje buduje się latamizgadzam się, głosuję za poprzednią wersją (choć projekt ciekawy)
-
Rozszyfrowałem GTiA od tego już niedaleko do GTW
Grupa Trzymająca Władzęalbo do GTK
Gość Trzymający Kierownicę <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
ankietkaczasem osobowe = sportowe i vice versa
No kto mógł to napisać jak nie właściciel śwista...;]
racja panie, racja <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Dławi się 1,6 - nikt nie wie co się dziejeA czy jak już silnik osiągnie normalną temperaturę to objawy ustają?
Niestety nie, objawy nie mają w ogóle związku z temperaturą.
-
Dławi się 1,6 - nikt nie wie co się dziejeMiałem coś takiego w Maluchu - pożyczonym - elx jakieś 4 lata temu.
W środku nocy stanął na nieoświetlonej drodze i jeszcze pod górę.Suzi pod górkę ma prawdziwą katorgę, może faktycznie to podobne jest.
Prawie wytrzaskałem akumulator - dobrze , że był nowy. Do domu dojechałem na ssaniu " Boże ,
żeby tylko nie zgasł "... a wcześniej " Boże żeby tylko ruszył "... fajnie tak.
Oczywiście pod lampą rozbiórka i nic. W domu po 2-giej w nocy wymontowanie pompy i próba ręczna
czy pompuje- trzy naciśnięcia dźwigni i pół wężyka- ale pompowałem ze słoika z etyliną.
Powrót i próba zassania ustami ze zbiornika... i nic - w drugą stronę - myślałem , że mi trąbki
pękną i nagle puściło ...Znaczy, że dmuchnąłeś do zbiornika w miejscu gdzie jest pompa paliwa po jej wymontowaniu, tak?
Tyle tej fabuły .
Przyczyna - oblepiony " smok ", którym paliwo jest zasysane . Czym oblepiony - jakby strzępkami
porwanej folii- później dowiedziałem się , że bezołowiówka posiada rozmaite " dodatki "-
niektóre wytrącają się w zbiorniku po dłuższym czasie .
Skąd o tym wiem - z serwisu Stihl. Z piłami dzieje się to nagminnie - czyszczenia gaźników itp.
Piły nie używa się codziennie. Ludzie raczej do nich wynalazków nie leją.
Nie twierdzę , że to napewno to , ale objawy są identyczne ( po postoju odpala )- filtr był
czysty.Jednym z podejrzeń był właśnie filtr...
Spuść paliwo ze zbiornika - wężyk gr.1cm i zobacz - może akurat .
Co z tym wężykiem 1cm, bo nie kumam? Mechanik ze mnie jak z koziej d....