Dziś wyjaśniła się sprawa z moimi hamulcami.
Rozebrałem zacisk i okazało się, że z powodu nagromadzenia pyłu i RDZY (pozdrowienia dla Naczelnego <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> ) po prostu klocki blokowały się w pozycji zaciśniętej i non-stop leciutko hamowały. Tak mocno siedziały, że miałem problemy z ich wybiciem. Parę ruchów pilniczkiem i wszystko zostało oczyszczone, po zamontowaniu działa jak należy. Najciekawsze że generalnie patrząc z zewnątrz hamulce były czyste, niebieskie zaciski aż lśniły, kto by się spodziewał takiego zatarcia w środku?
Aha, moje hamulce (Bosch) są nieco inne niż w poleconym fotograficznym manualu, klocki wchodzą na wcisk w ramkę, po kilku hamowaniach, kiedy się rozgrzały, wydłużały się i dlatego jeszcze mocniej siedziały i hamowały cały czas.