Nie ma napędu 4wd jest tylko przód.I tak narazie zostanie do 1 maja.

Witam.Dziś udało mi się po raz pierwszy shamowac mojego zielonego potworka.Nie wystrojony idealnie i na doładowaniu 0,9 bara wyszły następujące wyniki: 241KM 252Nm.Jutro postaram się umieścic wykres jak troszke go podstroję.

Swift 1,3gti turbo w trzy osoby jechałem...nie wiem ile bo gdyby licznik sie nie zatrzymał to by do zera doszedł, więc nie wiem ile to mogło byc,ale tak mysle ok 240km/h.

Gdzieś juz pisałem to...sprawdź kopułkie która może byc pęknięta i miec przebicia i dlatego czasami chodzi na 3 gary.

Miałem ostatnio własnie taki problem u znajomego.Sprawdź wogóle czy jest iskra bo pewnie jej nie ma.Najprawdopodobniej masz pęknietą kopułkę i iskra sobie wędruje gdzie chce,Sprawdz dokładnie kopułke.Sprawdź czy iskra wychodzi z cewki.

Jesteś pewien że to kontrolka od oleju ,a nie od płynu hamulcowego?
Sprawdź czujnik ciśnienia oleju i przewód który do niego idzie.

no moze i masz racje,podejrzewam ze te pekniecie na kopułce było juz przez dłuższy czas,ale gdy było ciepło to sobie dawało rade i odpalał,a teraz jak jest zimno to niestety juz nie.

Na 100% ponieważ dziś z rana nie odpalił,wstawiłem go do garażu i szukałem przyczyn...paliwo dochodziło iskry nie było,zmieniłem tylko kopułkie i odrazu iskra się pojawiła,a na starej kopułce widzac pekniecie i najwidoczniej iskra sobie uciekała gdzie chciała.

Znalazłem przyczyne.Pęknięta kopułka na długości 0,5cm ledwo zauważalna.Zdejmimi kopułke i dokładnie jej sie przyjrzyj.

Też wymieniłem kable WN i świece i auto nadal stoij ide szuka gdzie i szukac gdzie indziej jak cos znajde dam znac.

Napewno nie rozrusznik auto kręci ale nie chce odpalac,swiece wymienione zostaja kable wysokiego napiecia.Ale tez mi sie wydaje ze to nie to...

Mam pytanko czy ktoś miał podobną usterkę?:
Po nocy gdy samochód stoi na dworzu nie chce odpalic,dopiero gdy sie go pociągnie to odpala a póżniej juz przez caly dzień odpala bez problemu.Może któryś z kolegów miał podobną usterkę?
Za jaką kolwiek pomoc serdecznie dziekuje.

http://rapidshare.de/files/10108982/MOV04346.MPG.html

Słabo widac bo ciemno bylo,ale co nieco widac.

Skoro ciśnienie w cylindrach było po 16,czyli b.dobre to po kiego grzyba opuszczac jeszcze głowice aż o 1,5mm?,po co w ogole było ją opuszczać i osłabiać reszte części,wystarczyło ja zabielić i zrobic porządnie reszte.Ja na ciśnieniu w cylindrach 16-16,5 jestem w stanie zrobic 130-140koni i przy tym nie osłabiać tak bardzo silnika jak w waszym przypadku...jakie było ciśnienie?Sprawdziliście chociaż przed wypuszczeniem Danka w drogę?Bo znam takiego który kiedyś wypuścił mnie...i okazało sie,że jak dojechałem do domu,już nie o własnych siłach,ciśnienie na cylindrach było 21, No ale cóż każdy robi jak robi i ma swoje metody,jeden je popiera drugi nie.

Dokładnie jw.kolega napisał.

Co bys chcial wiedziec??

Domyślam sie bo kiedys kto takie cos mial,ale to co kontrolka oleju nie zaswiecila sie?Wydaje mi sie to troche dziwne...no ale moze sie myle.To co polecialo??Korby,tloki,panewki co jeszcze??

Dokładnie słownik by sie przydał!
W szczególności jak skrzynia jest zeszperowana w dużym stopniu.

Ja jeźdze na JC Auto i nie narzekam spisują sie super i zapłaciłem 150zł.

Jakie masz te Suzuki??Są pod kierownicą i najprawdopodobniej któryś z nich poleciał.