Skoro założenie jest, że kwestie montazowe przeprowadzono prawidłowo, to może jeszcze raz przyjrzeć się kostkom, stykom, kabelkom. Pewnie jakaś pierdółka - może wtyczka od aparatu zapłonowego, w którym jest czujnik położenia wałka rozrządu <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />