Dzień 1.
0. Spotkanie w Poznaniu pod M1 i dojazd do ośrodka
1. Zakopywanie się w piasku na dojeździe
2. Wspólny posiłek
3. Kąpiele w jeziorze i skoki akrobatyczne
4. Picie
5. Picie
6. Picie
7. Więcej picia
8. Koniec picia <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Dzień 2.
1. Śniadanie dla tych do dali radę
2. Dochodzenie do siebie
3. Wyjazd na lotnisko
4. Zakopywanie się podczas wyjazdu
5. Wyścigi na 1/4m
6. KJS
7. Powrót do ośrodka
8. Jedzenie
9. Picie ze zdwojoną siłą
9,5. Ciągłe rozgrywki w tenisa stołowego
10. Picie ze zdwojoną siłą
11. Picie ze zdwojoną siłą
11,5. Rozgrywki nie ustają
12. Zamknięcie baru
13. Końcówka alkoholu
14. Zostają Paruch i PiterK i idą do pobliskiego baru na dalsze picie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
15. Po godz. 5 ida spać
Dzień 3.
1.Wstają znów wybrani i jedzą
2. Część wyjeżdża, reszta ślamazarnie się kręci po okolicy
3. Ostatnia kąpiel po niemiecku (Einz Zwei...)
4. Wojna na szyszki
5. I ostatnia ekipa opuszcza ośrodek
Kogo nie było niechaj żałuje. Myśle że był to zlot na jaki długo czekaliśmy. I choć bez organizatorów którzy odwalili kawał ciężkiej i trudnej roboty by tego nie było, to przede wszystkim jest to zasługa wspaniałych ludzi dla których przyjeżdża się na te spotkania <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />