Ja bym sprawdził najpierw połączenia akumulatora. Klemy i masę.

Zwolnić na pewno może tylko który zechce ? Ja nie pracuję w soboty więc skoro zgodnie z
przepisami trzeba odpracować to u mnie tak jest. U mnie jest wszystko zgodznie z
przepisami, siedzę w robocie 40 godzin tygodniowo, więc na żadne ulgi nie mogę liczyć.
Tylko z okazji pogrzebu papieża zrobili wyjątek i było wolne bez urlopu.

Ja pracuję 50 godzin tygodniowo za najniższą płacę krajową. Stąd moja awersja do odpracowywania czegogokolwiek. Dodatkowo dojazd zajmuje mi ok godzinki w jedną stronę.

Jeśli pracodawca chce odstąpić od odpracowywania musi napisać pisemko w którym to zadeklaruje. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />

Zaprzyjaźnione forum organizuje grilla w Tychach nad jeziorem Paprocany, chętnych zachęcam do
lektury link - mam nadzieje, że ktoś ze Zlosnika oprócz mnie też się pojawi.

Pożyjemy zaboaczymy. Nie ukrywam, że przydał by się kierowca <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

Klocu - nie mam twoich danych adresowych i chyba nie wpłaciłeś kaski - czekam!

Ale co z lepkami?

No ja też muszę odpracować, raczej wszyscy muszą.

Pracodawca może zwolnić pracowników z tego obowiązku. Jak mi by szef powiedział, że mam jeszcze odpracowywać tego trzeciego, to bym mu powiedział, że odpracowuję w każdą sobotę 5 h. od półtorej roku. <img src="/images/graemlins/klotnia.gif" alt="" />

Mam dziwny problem z hamulcami i nie wim co to może być.

Kiedy zrobie kilkanaście kilometrów (zależnie od temperatury i częstotliwości hamowania), pedał hamulca nie chce do końca odbić. Przeważnie nie łapało go, lub łapało zaraz przed miejscem pracy nie było potrzeby żeby robić to na gwałt. Ale ostatnio, ładnie świeciło słoneczko, wsiadam do auta, naciskam sprzęgło i hamulec zapalając auto, i pedał na dzień dobry już odbił. Mam dwie koncepcje: pompa, albo sworzeń pedału haczy w miejscu przechodzenia przez płytę przednią.

Jakieś pomysły?

Niedługo długi weekend, majowe podróże, a ja ciągle nie mam lepek

No nie tylko Ty. <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />

elo mam pytanie czy ktos wie jakie sa amorki tylne w favoritce ?? musze kupic gdyz moj jeden
amorek sie rozsypał ;/ eeh a moze ktos ma do odsprzedania jakis amorek potrzebny mi na tył
pozdro

Amortyzatory wymienia się parami, chyba, że jeden nawali po niewielkim przebiegu. Na przykład się rozcieknie. Amortyzatory muszą mieć bardzo zbliżoną siłę tłumienia. Radzę wymienić komplet na nowy.

Jak nówki <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />

Ja mam ten sam problem. Może jakiś opis jak to zrobiłeś? W warsztacie pewnie skasują jak za zboże.

No przecież pisałem, że ja kupiłem u tej babki i jestem zadowolny. Miałem połamane oba, wiec też mi się spieszyło. Choć normalnie wysyła tylko po wpłacie na konto, po rozmowie telefonicznej (podczas której wyjaśniłem jak sprawa stoi) bez problemu się zgodziła i za 2 dni miałem te czeskie lustereczka. Co do jakości, to wszystko jest w jak najlepszym porządku. Naprawdę polecam! No i za 130 masz już 2 sztuki <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Pompa

Na Allegro można kupic za 61 zł. Sam kupowałem dwie sztuki.

Orkan bede bardzo ale to bardzo wdzieczny bo musze je wymienic bo jade w polske a one niebardzo
wygladaja tymbardziej ze juz nowe czekaja na wsadzenie

Sprawa nie wygląda skomplikowanie, przynajmniej w teorii. W praktyce wiadomo - różnie bywa.
Wystarczy wybic sworznie zawiasów i ogranicznika. Wdajaje mi się, że ze sworzniem ogranicznika nie będzie tyle problemu, co z zawiasami. Do tej czynności przewidziany jest specjalny przyrząd, który wkłąda się od góry i ciągnie do góry. W książce jest tylko niewyraźny szkic tego przyrządu, ale mniej więcej jest to gruby drut zakończony haczykiem. Mógłbyś spróbowac wybic te sworznie jakimś śrubokrętem (od dołu oczywiście).
Może sprawdź jeszcze czy okręciłeś wszystkie śruby od tego błotnika.

Dobra muszę wracac do stołu, bo już na mnie "zieją". Powodzenia! <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />

Z tego co wiem to można. Jest nawet do tego przewidziany przyrząd <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Zerknę jeszcze do literatury i napiszę coś konkretniej.

Też mam podobny luz. Zmniejszyłem go przez kilka szlagów młotkiem w tą tulejkę przy dźwigni. Trochę pomogło, już nie strugam siedzenia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> . Nie wiecie, czy da się kupić te tuleki i ile one kosztują. Już myślałem, żeby tam wsadzić jakąś śrubę.

czemu w takim razie nie sa produkowane seryjnie???w favkach:??

<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Bo Favoritek już nie produkują? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />

Nie opłacało im się dokonywać zmian w modelu, który wychodził produkcji. Zmiany wprowadzono w jego następcy.

P.S. Tylko proszę nie mówcie mi, że Favoritkę klepią jeszcze gdzieś w Urugwaju, albo w inszej Brazylii. <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />

pierwsza partia byla mala jutro jeszcze wysle ze trzy, cala reszta ktora do swiat bedzie
zaplacona bedzie pod koniec tygodnia po swietach wyslana lub na poczatku nastepnego.
PS. Sorki ze tak to schodzi ale troche slabo wplacacie, ja mam malo czasu i to wszystko tak sie
troche "muli"

Ja chce wpłacić, ale ciągle czekam na numer konta. Privy nie dochodzą? <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />

A cena?

a mi sie wydaje jezeli kratki nawiewow beda w pozycj za mknietej (na cieple powietrze)i do tego
urwane druty od nawiewow to chodzby tam bylo 100 st cel, to ta temperatura sie nie
przedostannie do wnetrza kabiny bo niby ktoredy???skoro glowny spust na nagrzewnicy bedzie
zamkniety (kratka nawiewu)-to cieplota bdzie krazyc w obiegu rorowym i nigdzie innym
stawiam na druty

Musiałbyś mieć zamknięty dopływ zimnego powietrza, bo inaczej nawiew na szybę by Cię ugotował <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
W każdym razie zawór się nie domyka. Może być zatarte cięgno lub nieszczelny zawór.

Też jakiś czas temu odkryłem, że mam spadnięty ten kanał nawiewu na nogi. Raz jakoś go założyłem, ale znowu zleciał. Trzeba go będzie jakoś zażyć, bo na razie grzeje mi radio <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />