IMO najprawdpodobniej to nie są wyrobione jarzma tylko pęknięta sprężynka na klocku hamulcowym -
sprawdź!
kurcze, wiesz MIDO że aż sprawdzę z ciekawości bo mnie teraz zarzyłeś... dzięki za podpowiedź
IMO najprawdpodobniej to nie są wyrobione jarzma tylko pęknięta sprężynka na klocku hamulcowym -
sprawdź!
kurcze, wiesz MIDO że aż sprawdzę z ciekawości bo mnie teraz zarzyłeś... dzięki za podpowiedź
coś mi wali z przodu. wymieniałem jakiś czas temu końcówki drążków, a wali dalej!! co to może
być, jakiś sworzeń.............. nie mam pojęcia
jeżeli to metaliczny dźwięk to mogą być jarzma hamulców. u mnie jest ten proglem i to do tego stopnia że kiedy auto stoi a ja uderzam pięścią w oponę to też dzwoni metalicznym dźwiękiem <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
sprawdź.
to miałbyć kącik do czepiania
do obrażania chyba bedzie następny nie mate???
TO NIE JEST ŻADEN WĄTEK CZEPIANA, SPAMOWANIA, OBRAZANIA ANI NICZEGO TAKIEGO! Tu chodzi o moją Skodziankę i jej szatę graficzną <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
Witam,
Nie ukrywam że patrzę tu w znacznej mierze na kolegę mate64, a mienowicie muszę się niedługo wziąć za blacharkę w mojej skodziance bo mam trochę ognisk rdzy i w związku z tym czy ktoś mógłby napisać w "kompendium na temat skód" choć podstawy tego jak się za takie remonty blacharskie zabrać?
Chodzi mi przede wszystkim o to jak i czym tę rdzę usuwać, na jakiej powiedzchni naokoło rdzawej plamy, czym i jak to potem zakonserwować i pomalować. Jestem całkowicie zielony jeżeli o te sprawy chodzi a Wy pewnie macie już jakieś doświadczenia, polecicie jakieś preparaty, metody itp.
Z niecierpliwością czekam na odpowiedzi.
mówicie że na gazie takie numery odchodzą z nowymi swiecami???
a po co chcesz do zera wypalić???
słyszałem że nie powinno się jeździć na gazie do końca
podobno zawsze jakieś osady zostają a jak to gaźnik zassa to może być problem
nie no, przesadziłem. niezupełnie do 0, ale chodzi o to żeby przejechać jak najdłuższy dystans, bo wtedy obliczenia są najbardziej dokładne.
no dobrze, ale mam już kupione te BRISK-i (wcześniej też na takich jeżdziłem tylko inny model i
były ok) i chciał bym na nich pojeździć.Przewody WN to oryginalne TESLA.Poprostu nie wiem
czy jeżeli chodzi o te wolne obroty to mam je podregulować (instalacja gazowa) czy
przeczekać aż się może te nowe części (świece i przewody)"przepalą" .
ja natomiast słyszałem że po każdej wymianie świec i kabli powinno się regulować instalację u gazownika. wymieniłem około 2 tyg. temu świece na Brisk Silver, kable WN na Tesle i po wymienie silnik rzeczywiście pracował nierówno, miał poniżej 500 obr i falowały. pojechałem do znajomego gazownika, wyregulował i wszystko teraz gra jak ta lala!
a dodam, że i spalanie wyraźnie spadło, bo wcześniej moja Fav paliła zabójcze 12,5 - 13,5 litra LPG w mieście i zbiornik wystarczał na góra 290 - 300 km, a tera mam na liczniku 338 km i jeszcze jeżdżę. chcę wypalić do 0 i zobaczyć jak spadło spalanie <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />
ciekawy kolorek
kolorek fioletowy jest już zarezerwowany dla mnie. po remoncie blacharki (w bliżej nieokreślonym czasie, ale niedługo, bo ruda się rozpanoszyła ostro) chciałbym malnąć sobie autko właśnie na taki fiolecik, a jakby się jeszcze kasa znalazła na metalik to już w ogóle <img src="/images/graemlins/serduszka.gif" alt="" />
U mnie też jest kilka punktów na progach do poprawki, po wymyciu dopiero widać co się tam
dzieje. Z tym że nie jest to jeszcze nic poważnego, bąbli nie ma i lakier nie odpada, ale
widać że się coś pod lakierem dzieje, kolor zmieniony jakieś ciemne zacieki są.
eee, chłopie to masz NIC jednym słowem. u mnie do wymiany są progi których już prawie nie ma, spody drzwi (wszystkie 4), tylne nadkola, przednie nadkola... jak umyję kiedyś to pstryknę foty, zobaczycie co Was czeka <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
ja psiknąłem CX 80 z teflonem, zmiękczył stary smar, teflon trafił gdzie trzeba i już dwa lata
nie skrzypi i dużo lżej chodzi
a co to jest ten CX 80? to jego pełna nazwa? tak mam pytać o to w sklepie?
Zależy, ja wyciągnąłem i nasmarowałem LT 43.
a coś bliżej? tzn. jak i co wyciągnąłeś, co to jest LT 43? <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
piękna , nie ma to jak czysta wyszorowana skodzianka
a ja się swoją nie pochwalę, bo mnie ruda tak zaatakowała, że wstyd pokazywać <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Witajcie,
mam dziwny problem/pytanko:
strasznie skrzypi mi drążek zmiany biegów. wyczaiłem już że newralgicznym miejscem jest punkt podparcia drążka zmiany biegów w podłodze, czyli to co widać po zdjęciu gumy osłaniającej i za nic nie mogę tam wpuścić żadnego gęstego smaru, bo osłonięte jest to jakby pierścieniem metalowym z wąskimi tylko "zembami". a przecież WD-40 tam nie będę lał bo wypłucze resztki smaru i będzie jeszcze gorzej...? co polecacie? jak nałożyć tam smaru żeby dobrze się rozprowadził, bo teraz zmiana biegów jest conajmniej irytująca... <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
dzięki z góry
pozdrawiam
Mi koleś przed moim oknem na parkingu oparł się zderzakiem o drzwi od pasażera. sytuację widział mój kolega, zapisał samochód, kolor, numery. poszedłem z tym na policje gdzie zostałem poinformowany że owszem, wszystko się zgadza, istnieje taki samochód o takich numerach i mogę zgłosić skargę. Policja uda się do tego kolesia i jak się przyzna to mam fart, a jak się nie przyzna to sąd i na jednej rozprawie na pewno się nie skończy.
uszkodzenie niewielkie więc dałem sobie spokuj, bo szkoda mojego czasu i nerwów na te bzdury urzędowe. w pracy bym podpadł bo zwalniać by się trzeba na rozprawy i w ogóle... przebolałem i jeżdżę z obtartym lakierem i lekkim wgnieceniem...
Prosze sie wpisywac - model, rocznik, i ile km jednorazowo najwiecej pokonaliscie
Ja zaczne: model 135L/1991 najdalej na razie pojechalem z Ilawy do Szczytna i z powrotem to
jakies 300 km (no jakos nie bylo okazji gdzies dalej jechac)
Ja ostatnio na długi majowy weekend myknąłem z Krakowa do Bydgoszczy i z powrotem. Coś około 450 - 480 km w jedną stronę. z małymi tylko przerwami na toaletę <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
korzystając z okazji pochwalę się osiągami na trasie: max jakie udało mi się wydusić z mojej Frytki to 170 km/h na A1 z Łodzi do Katowic ale jechałem tak tylko przez około 1 - 2 km, bo temperatura niebezpiecznie wzrosła przy obrotach rzędu 4,5 - 5 tys. i cały samochód wpadł w niepokojące wibracje <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
ale przyznać muszę że OGROMNA frajda kiedy wyprzedza się jeden z nowszych modeli Audi <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> co prawda ja dusiłem gaz w podłogę a gość pewnie na luzie się toczył tą audicą, ale jednak frajda jest <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
tak "normalnie" to mknąłem praktycznie cały czas 130 - 140 poza miastami i łyknął około 10L LPG/ 100km
no prosze
kolega tutaj jakis mały bazarek chyba zakłada
najpierw paryż, teraz jarzma
widze szeroki asortyment
jasne, może ktoś reflektuje na album o papieżu? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
nie pale
wiec nie otwieram popielniczki
ale pomysł przedni
ja palę, ale też nie otwieram popielniczki. spoko, kiedyś w końcu posprzątam w tym samochodzie <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
no i piknie
nie wygrałem paryża
ale nidgy nie miałem szczęśćia do trefnych wycieczek
no nie przejmuj się tak, jako nagrodę pocieszenia pozwolę Ci kupić mi jarzma: prawe i lewe. cieszysz się? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Dzisiaj wymieniłem parę części w moim aucie. A mianowicie:
amortyzatory tył + tłumik tylni, koszt 345 zł. + 50 zł robocizna. Amorki są Sachsa,a tłumior
aluminiowy. Jak sądzicie dużo??
co do części to nie powiem czy dużo czy mało bo nie wiem ile kosztują amortyzatory Sachsa, ale za robociznę dałeś nawet mało o ile za te pięć dych wymienili Ci zarówno amorki jak i tłumik.
powiedz lepiej jak się jeździ na nowych amortyzatorach? duża różnica?
najlepiej to powiedz i nie męcz więcej , bo nie mam koncepcji
ok, to już Was więcej nie męczę...
otóż metaliczny brzęk na nierównościach wydają JARZMA zacisków hamulców przy obydwuch kołach. nie wiem dlaczego ale zarówno przy prawym jak i przy lewym kole jarzmo ma kilka milimetrów luzu i chwyciwszy w dłoń można sobie nim poruszać. uderzając pięścią w oponę wyraźnie słychać że to przez te właśnie luzy jarzma wydają metaliczny dźwięk / stuk... <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
może akumulator ci swobodnie skacze na nierównosciach ??
nie, nie. to nic takiego "idiotycznego" za przeproszeniem jak akumulator, klucze w schowku itp. rzeczywiście pewien element się "wyrobił" i się tłucze na nierównościach. dodam że jest to w okolicach: przednie koła, przednie zawieszenie, wahacze i dodam też że kiedy uderzy się mocno pięścią w opone to też słychać metaliczny brzęk <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
pytam po prostu z ciekawości kto pierwszy wpadnie na to co się tłucze