Podczepię się, mam podobnie, pierwsze zmiany zaobserwowałem jakies dwa tygodnie temu kiedy przyspieszyłem na trasie do 120-130, nagle coś zabrało moc, strzelił parę razy w wydech, temperatura skoczyła, tico się dławił i ledwo ciągnął, obniżyłem prędkość do 70, wychłodziłem nagrzewnicą i wszystko wróciło do normy.
W trakcie majówki podobnie, jadę autostrada jakieś 100-110 wyprzedzam, przyspieszam do 120 żeby to sprawniej zrobić, i chwilę po wyprzedzeniu znów się dławi, tak że prędkość spada do 80, i po chwili zaczyna normalnie chodzić (w miarę normalnie bo każda większa górka to wyzwanie i problem ze spadkiem mocy), oczyiwście przez cały czas grzeje się bardziej niż normalnie, to wszystko na LPG, na benzynie jest jedynie ciut mocniejszy ale nie robiłem testu powyżej 120km/h, z obawy że zadławi się na amen, ale chyba będę musiał zrobić, jesli na benzynie jest ok to może bedzie wina instalacji gazowej i jej złego ustawienia. Przy ostatnim tankowaniu pokazał mi 5,7l na 100km, gazu! Co prawda na trasie, ale to i tak mało,
do tej pory wymieniłem kable, świece i filtr powietrza, filtr oleju, olej; płyn chłodniczy nalany pod korek, w zbiorniczku pełno, kopułka i palec przeczyszczona miesiac temu; aktualnie nie mam pomysłu, w sumie to mam zamiar zrobić ogólny przegląd:
- ustawienie zaworów
- sprawdzenie częstoliwości zapłonu lampą stroboskopową (czy jakies impulsy nie wypadaja)
- sprawdzenie kąta wyprzedzenia zapłonu
- przeczyszczenie i ewentualna wymiana kopułki/palca
- sprawdzenie cewki
- sprawdzenie ciśnienia sprężania
- sprawdzenie termostatu
Póki co czekam na sugestie, w tym wszystkim najbardziej zastanawia mnie to jak ostre przyspieszenie (i przy tym skok teperatury) wpływa na to że silnik się dławi i na jakis czas traci moc.