Do po drugie. 240 i jest to dla mnie duzo zeby za chwile okazalo sie ze nic nie pomoglo. Bo
chyba to czuc z tego co pisalem ze powodem nie jest akumulator. Swiadczy o tym brak dobrego
ladowania. Mnie chodzi np czy to rozrusznik, a moze tylko szczotki, a moze alternator czy
znowu tez szczotki.
Do po trzecie. To wiem ale to co ladowal silnik wystarczalo w zupelnosci. Pyk kluczykiem i
ruszal nawet w zimie. Wiec po co prostownik? "Okienko" w akum.bylo zielone to po co
prostownik.
Do po pierwsze to chyba kacik porad z ktorymi sobie ludzie nie radza. A Ty sugerujesz jakis
poziom od ktorego nie wolno pisac? Czyli wszyscy musza przejsc droge zyciowa jak Ty badz
muszaa miec doswiadczenie takie jak TY? Inaczej nie wolno zapytac?
Kolego prostownik to podstawa. Ja regularnie ładuję akumulator z prostownika bo mam tylko 7km do pracy a w między czasie zdarza się że gdzieś stanę np. na zakupy. Mógłbym nie ładować akumulatora bo niby wszystko ok ale napięcie w akumulatorze z powodu krótkich dystansów powoli spada a to z kolei skraca jego żywotność i w końcu może być problem z odpaleniem. Najlepszym sposobem jest sprawdzenie napięcia w akumulatorze za pomocą miernika. Nie wiem przy jakim napięciu pojawiają się problemy z rozruchem silnika w Tico ale np w maluchu przy napięciu 12,20V już nie dało się uruchomić silnika.
-gęstość elektrolitu 1,28g/cm3 to napięcie po kilku godzinach postoju 12,80V i akumulator naładowany w około 100%.
-gęstość elektrolitu 1,26g/cm3 to napięcie po kilku godzinach postoju 12,60V i akumulator naładowany w około 80%.
-gęstość elektrolitu 1,25g/cm3 to napięcie po kilku godzinach postoju 12,50V i akumulator naładowany w około 75%.
-gęstość elektrolitu 1,22g/cm3 to napięcie po kilku godzinach postoju 12,20V i akumulator naładowany w około 50%.
-gęstość elektrolitu 1,19g/cm3 to napięcie po kilku godzinach postoju około 12V i akumulator naładowany w około 25%.