Koledzy, sprawa wydaje się rozwiązana - rzeczywiście powodem jest linka. Jak ją pierwszy raz
sprawdzałem to wypiąłem ją z jednego końca i leciutko chodziła bez obciążenia, dzisiaj całą
zdjąłem i ... blokowała się w pancerzu w jednej pozycji. Po nasmarowaniu sprzęgło chodzi
jak złoto. Nie miałem pojęcia, że taka linka może aż tak ograniczyć i utrudnić wciskanie
sprzęgła. Oczywiście smarowanie to tymczasowa i prowizoryczna naprawa, muszę kupić nową.
Mechanik przemyślał sprawę i wykluczył te tulejki na popychaczu sprzęgła jako powód
ciężkiecgo jego chodzenia pomimo lekkiego wytarcia tych tulejek.
No i lux! <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />