Jechałem rano z żonką do Gdańska na plaże i połazić. Na rondzie Fordońskim w Bydgoszczy zjeżdżałem a ham ku...a
wymusił mi pierwszeństwo. Kia Sportage nawet nie zwolniła przed wjazdem na rondo.Zdążyłem tylko nacisnąć
hamulec i stało się.Nie mam przodu. żona na sygnale do szpitala na szczęscie nic się nie stało ani jej ani
dziecku.
Na dodatek obcokrajowiec. Mam pytanie jak najlepiej gotówkowo czy bezgotówkowo naprawić jeśli się da? Czy nie będzie
jaj z jego ubezpieczenia??
współczuję, gdyby nikt ci nie odpowiedział co z tym ubezpieczeniem mogę zapytać - mam znajomego w Hestii