hehe a ile jechalas najwiecej swoim Ticoltem (za kierownica)
155 <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> no raz z górki 160 ale nikt mi i tak nie uwierzy <img src="/images/graemlins/foch.gif" alt="" />
hehe a ile jechalas najwiecej swoim Ticoltem (za kierownica)
155 <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> no raz z górki 160 ale nikt mi i tak nie uwierzy <img src="/images/graemlins/foch.gif" alt="" />
oto mapka lokazlizacja 1 http://upload.klubtico.org/darko/GRILL/1.JPG
lokalizacja zoom
http://upload.klubtico.org/darko/GRILL/2.JPG
POzdrawiam Darko
noo ja - to ciutke za daleko jak nawet dla mnie - ale będę z wami duchem <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />
jeżeli się boisz to nie rozwijaj takich prędkości tikolot radzi sobie z nimi ale można również jeździć wolniej
no coś ty serio <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Tylko chętni niech sie w miarę określą aby wiedzieć mniej więcej ile osób będzie bo się okaże, że mój mały grill nie
wystarczy .
Paweł
Ja chętnie ale nie wiem gdzie są Rakowice <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" /> zobaczę co się da zrobić <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
Bedę sobie za radą budiego odmierzać kilometry <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> zresztą i tak zawsze zeruję licznik żeby sprawdzić ile robię na baku
dzięki
Czesc Slicznotko!
<img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />
Mogla Ci sie przetrzec poprostu gdzies izolacja i przywiera do masy <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> o czym ty do mnie rozmawiasz <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> wybacz, ale nie mam bladego pojęcia który kabelek jest co - i dopóki nie muszę to nie będe sama w tym grzebać...
ale dzięki za komplement i radę <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
I dlatego właśnie nie chce mi się bawić z wymontowywaniem zbiornika...
hihi a mnie też nie <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> a skoro nie ma się czym przejmować to ok <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
nie wiem o czym mowicie
a ja nie wiem czemu mówisz do mnie za dwoje <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
strach jest czymś zupełnie naturalnym i ja się go nie wstydzę, a bałam się jak sobie pomyślałam, co by się stało gdyby mi nagle coś wpadło pod koła albo strzeliła opona czy co tam innego... ze 150 nie zhamujesz na szlag... <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
No tak mi się skojarzyło rzeszowski = pochodzący z Rzeszowa
Swoją drogą zapraszam do Rzeszowa - fajne miasto i bardzo ładne okolice
zgadzam się <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
Ale jestem dumny z mojego tico.
No nie wiem czy akurat TO jest powód do dumy z autka <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
znowu wywody mowiace ze mamy zle auta ? Twoja sprawa ze sie boisz
Nie gadaj - jak się jedzie te 150 tym malutkim pudełeczkiem to ja się przynajmniej BARDZOOO bałam, choć nie powiem że nie było fajnie <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />
Mam pytanie, jaka jest mozliwosc ze 7letnie tico, po wielu naprawach i z niewiadoma iloscia napraw w przyszlosci
moze dojechac ze slaska nad morze. Oczywiscie jechalabym w wiekszosci po autostradach i przejezdzalabym przez
duze miasta. Czy jest duze prawdopodobienstwo ze w polowie drogi auto po prostu stanie zepsute? Nie chcialabym
sie zawiesc na aucie i w polowie drogi np. dzwonic po lawete ktora poza moim miastem kosztowalaby mnie majatek.
Czy ktos moze mial podbny problem jak ja, czy wyjechal na az tak dlugi dystans i co sie wtedy dzialo? Prosze o
porady czy lepiej jechac takim niepewnym autem czy lepiej zostawic go w garazu. Poradzcie.
No co za pytanie <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" /> jeśli sam czujesz, że się z autem nic nie dzieje na miejscu to spokojnie mozesz jechać <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Ja w tym roku już zrobiłam trasę 1300 (Tico 96) i nic się nie działo - a tym bardziej, że jechałyśmy <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> totalnie zielone z mechaniki baby <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> tak, że odwagi i w drogę... no chyba, że jednak zdarzało ci się na miejscu mieć jakieś niespodziewajki ze strony Titka to lepiej nie ryzykuj jak bierzesz rodzinkę <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Oto główna pasażerka tikolotka:
śliczniuchna <img src="/images/graemlins/cmok1.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/serce.gif" alt="" /> no i w środku nie widać tego przeładowania <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
czy jest jakis sposob aby ladnie odkleic ta naklejke od rejestracji na przedniej szybie ?? a jesli nie to ile
kosztuje nowa ??
http://zlosniki.pl/showthreaded.php?Cat=&...21&vc=1 <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Aż serce się kraje - mój tico ma ten sam kolor...
Czyli jednak skoro po takim rozbiciu Wam nic się jednak nie stało to nie jest z tym bezpieczeństwem tak źle...
Pozdrowienia dla Żony bo ten szok to chyba z Was jeszcze tak szybko nie zejdzie...
A co do Szwajcara to ładnie oberwał...
Stało mi się coś dziwnego - paliwa miałam jedną kreseczkę, jadąc rano, kiedy za jakąś godzinkę znów wsiadłam do auta, wskaźnik pokazywał pół baku <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> - co mnie ogromnie zdziwiło, bo wiedziałam że tyle paliwa nie mogę mieć, ale przy następnym odpaleniu autka wskaźnik pokazywał tyle co rano, czyli jedną kreseczkę.
Wobec tego mam pytanko - czy to jest jakiś niepokojący objaw?
Znaczy, czy mam się przygotować do tego, że wskazówka zwariuje i nie będzie pokazywać stanu rzeczywistego?
Może ktoś już miał coś podobnego <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Napiszcie, bo nie chciałabym, żeby kolejny raz sytuacja zakończyła się holowaniem do mechanika z powodu zlekceważonych symptomów... <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
z góry dzięki
Oj naiwna bialoglowo...
co racja to racja <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
ale ja bym nasłała kogoś <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />
Profesjonaliści wypełniają ubytki taką jakby żywicą czy żelem(niepotrzebne skreślić), która po zaschnięciu ma
konsystencję szkła, widziałem to w TV kiedyś, po naprawie nie było nawet śladu.
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> dokładnie
złośliwiec <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/oink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
co do szybki to moze wystarczy pokleić - oni już tam mają swoje magiczne tricki - ja jeżdzę z klejoną już 3 latka <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
a różnica znaczna 15 zł a 150 czy 250 w ASO - czasem nie warto na upartego wymieniać na nową
Powodzenia