Ale słuchaj Toyota ma inna politykę Chcesz mocniejszy kupujesz 2.2 D-4D 150KM lub 177KM. A po
za tym Toyota do tego podchodzi tak po co wyciągać duże moce z mniejszej pojemności i
martwić się, że dużo km ten silnik nie wytrzyma
Z tego co sie orientuje Toyota juz nie oferuje 2.2 150 konnej ale moge sie mylic.
Po wtóre, to ile te silniki wytrzymają tak naprawde to się przekona prawdopodobnie 3 właściciel dopiero, bo jak ktoś jeździ bardzo intensywnie to i tak sprzeda po krótkim okresie czasu, cofnie licznik i będzie cacy. Tak ja to widze. A nie oszukujmy się dla producenta największe znaczenie ma pierwszy właściciel. Oczywiście jeśli samochód jest bezawaryjny jak japończyki z lat 90tych to jest super, sami wiecie o co chodzi. Nadmierna trwałość też nie jest zbyt porządana. Zresztą czy do awarii też zaliczycie nieprawidłową eksploatacje? np lanie niewiadomego pochodzenia ropy lub wyłączanie gorącej turbiny. Prawda jest taka że nowoczesne diesle potrzebują specyficznego obchodzenia się z nimi, w odróżnieniu od przytoczonej poniżej Toyoty Cariny E która pewnie i na opałowym daje rade. A co do porównywania danych papierowych to droga troche do nikąd, trzeba się przejechać, posłuchać i dopiero wydawać opinie. Np. co z tego że silnik ma 15 KM i 20 Nm więcej jeśli ma idiotycznie zestopniowaną skrzynie....
Pozdrawiam.