Witam, jestem czytelnikiem forum, ale postanowiłem napisać pierwszego posta. Przeglądnąłem forum w poszukiwaniu odpowiedzi na moje problemy, znalazłem dużo wskazówek, ale...
Otóż problem następujący:
favo rocznik 92, lpg 10 miesięcy lovato wyregulowana (pali 9-10l), nowy (tzn 1-2 miesięczny) filtr powietrza (dolot ciepłego całkowicie zablokowany), uszczelka pod gaźnik, przewody wn, świece, kopułka, palec rozdzielacza.
Szarpie jak dodaje gazu w przedziale 1500-2500 obrotów. Stało się to nagle, po prostu któregoś dnia zaczęło szarpać, nie moge znależć żadnej sensownej przyczyny dlaczego. Pierwsze skojarzenia padły oczywiście na wn. Kable i świece zmienione,kopułka i palec, aparat nie ma luzu, nie zmieniałem cewki i modułu - szarpie dalej.
Potem wziąłem się za gaz, kombinowałem z dolotem powietrza, czy nie łapie lewego powietrza, regulacja installki nie pomaga (moge wykręcić śrubę między gaźnikiem a mikserem na maxa i przytkać tylko palcem, lub zakręcić całkowicie że aż zaczyna gasnąć, jednak w tym zakresie szarpanie nie ustaje. Pojehcałem do gaziarza (w końcu mam jeszcze instalkę na gwarancji) wyregulował, ale tak samo. On twierdzi że to na pewno wina wn, że instalka jest w porządku. Mi wydaję się że to może być jeszcze zanieczyszczony filtr gazu, bo jeśli nie to to już nie mam pomysłu, a moduł i cewka to drogie rzeczy.
Powiedzcie jakie mieliście objawy gdy zatkany jest filtr gazu, bo już mi rece opadają. Gazownik twierdzi że 15kkm to za mało żeby zapchał się filtr i nie chce zmienić(chętnie dałbym mu), a przecież wszystko zależy od jakości gazu. Aha, czasem jest tak, że jak "dam jej mocniej w pędzel <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />" to przez następny kilometr nie szarpie.