Witam Was po urlopie (oj morze nasze morze.... )!
Wczoraj udało się powalczyć przez 10 godzin jazdy znad naszego wspaniałego morza, ale do rzeczy.
Przemierzyłem od piątku 1600 km moją Suzuką (a mam ją od maja) i kilka rzeczy mnie zaniepokoiło, ale najbardziej fakt iż po zaparkowaniu wyczułem w powietrzu woń benzyny. Obszedłem dokładnie samochód wkoło przyglądając się powierzchni parkingu i....
W pobliżu lewego tylnego koła zauważyłem 2 niewielkie plamy (5-7 cm średnicy) na asfalcie. Z tego co zauważyłem to kropelki paliwa zbierały się na spodnim szwie łączącym blachy pod który zazwyczaj podkłada się windę z tyłu. Ponieważ nie mam warunków, nie oglądałęm samochodu od spodu, w sumie to nie wiem czego mam szukać (dziury w baku?).
Po całym dzisiejszym dniu postoju plamy nie powiększyły się. Proszę o sugestię i rady, gdzie mogę szukać przyczyny wycieku, przewody paliwowe, wspomniany w kilku postach filtr paliwa (zamierzam wymienić po wypłacie w przyszłym miesiącu), a może (i to chyba najgorsze) dziurawy zbiornik paliwa.
W baku mam około 5 litrów paliwa (tylko na rozruch), ponieważ na codzień jeżdżę wyłącznie na LPG.
Samochód ma 103 tyś. km przebiegu, w zasadzie zaczynam się z nim dopiero zapoznawać i to była pierwsza tak daleka wyprawa (poprzednio Praga) zbniósł bez zastrzeżeń.
Jeśli mogę prosić bardziej doświadczonych posiadaczy Świstaka o rady, będę zobowiązany.
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Ponadto co zauważyłem podczas naszej wyprawy nad Bałtyk: podczas zmiany biegów, jest słyszalny lekki zgrzyt. Czy to jest normalne? Czy należy obwiać się zużytego sprzęgła (nie "ciągnie" i nie "ślizga") czy też skrzyni biegów (może mało oleju)?
Proszę o sugestię i namiar na jakiś zaprzyjaźniony warsztat w Gliwicach lub okolicy.
Dodam że moja Suzi to sedan, a.d. 1998.
Pozdrawiam, wszystkich forumowiczów <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
markiz