Czesc,
Dzisiaj udalo sie wreszcie zagladnac do altka w moim swistaku. Oto wrazenia: przebieg 170 tysiecy, stopien zuzycia alternatora niewielki, szczotki praktycznie nie zuzyte (ok. 3 mm), lozyska pracuja bezszelestnie.
Troche technikaliow dla tych ktorzy bede grzebac w temacie:
Wymiary szczotek: grubosc - 5mm, szerokosc - 7 mm, wysokosc - 13,5 mm
Wymiary lozysk:
Tutaj sprawa jest problematyczna, w serwisie bendiks sugerowano mi zakup lozysk: 6002 RS (WTW) oraz 6202LU (NTN).
W praktyce wymiary wygladaja tak: 6002 RS pokrywa sie z teoria, wymiary: fi zewnetrzne 32mm, fi wewnetrzne 15mm, szerokosc 11mm.
Polecane lozysko 6202LU jest zbyt male. W moim swistaku wymiary to fi zewnetrzne 38mm, fi wewnetrzne 15mm, szerokosc 19mm. Niestety nie znam numeru katalogowego tego drugiego lozyska ale znajac wymiary na pewno cos dobierzecie w razie potrzeby.
Wazna wskazowka dla tych ktorzy rozbieraja altka pierwszy raz: oznaczcie linie na obudowie przed jej rozebraniem aby nie miec klopotow przy skladaniu. Druga wskazowka to sprawa czystosci w okolicach komutatora i szczotek. Nalezy wyczyscic osad (starte szczotki) aby nie doprowadzic do zwarcia na wirniku w przypadku przenikniecia pylu metaliczego do wnetrza alternatora.
Podczas skladania upgradepowalismy obidowe szczotek poprzez nawiert wiertlem 1mm nieco ponizej brzegu obudowy z ktorej wystaja szczotki. Cel: dzieki temu można wsunąć cienki drut i przyblokowac szczotki i zamontowac szczotki do obudowy alternatora.
Pozdrawiam SWIFT-maniakow:)
markiz