Witam !!
A czy hałas ustępuje pod wpływem wciśnięcia pedału sprzęgła. Bo jeśli tak to może to być
łożysko, chyba dociskowe, sprzęgła.
Paweł
Tak jak się zasprzęgli bieg i jedzie na biegu to nie warczy już, ale nie wiem czy to napewno to.
Witam !!
A czy hałas ustępuje pod wpływem wciśnięcia pedału sprzęgła. Bo jeśli tak to może to być
łożysko, chyba dociskowe, sprzęgła.
Paweł
Tak jak się zasprzęgli bieg i jedzie na biegu to nie warczy już, ale nie wiem czy to napewno to.
Od jakiegoś czasu silnik w naszym Ticusiu głośno pracuje (sprawdzone obiektywnie przy drugim obcym ticusiu) ,co dziwne hałas nie zmniejsza się po rozgrzaniu silnika ,a w dodatku kiedy pracuje "na luzie " słychac z komory silnika takie krótkie zgrzyty - nie wiem jak to określic onomatopeją coś w rodzaju ghrrr. Tico jest po wszystkich przeglądach (80tys) i nie mamy pojęcia co to może byc?
Kopułka (przynajmniej u mnie jest koloru rudego - ale chyba może być też czarna) jest po prawej
stronie silnika, wchodzą do niej 4 kable (3 do świec i 1 w drugą stronę), natomiast palec
rozdzielacza zapłonu znajduje się w środku tej kopułki (jest to oddzielna część) i jest to
mały kawałek plastiku z kawałkiem metalu w środku
Dzięki bardzo za pomoc! Po przestudiowaniu tematu wygląda ,że to ten element jest opdowiedzialny za taką przypadłośc. Co dziwne w serwisie Daewoo we Wrocku kompletnie nie mogli sobie poradzic z tym problemem <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Może kopułka rozdzielacza zapłonu nie jest do końca szczelna i dostaje się do niej wilgoć? Ew.
masz już zużyty palec rozdzielacza zapłonu?
To tylko moje sugestie
Wyjaśnij mi gdzie znajdę tą kopułkę i "palec rozdzielacza zapłonu" ,bo jestem zupełnym lamerem pod tym względem...
Witam wszystkich miłośników Tico , mam taki problem z moja zieloną strzłą mianowicie ,kiedy jest wilgotno tzn. pada deszcz/śnieg/lub jest gęsta mgła silnik poprostu nie zaskakuje. Problem jest od dłuższego czasu i żaden mechanik jeszcze z nim nie dał rady. Akumulator mam dobry -zawsze kręci rozrusznikiem , kable były wymieniane - nawet zaglądałem po ciemnku czy iskra nie ucieka gdzieś po silniku,świece są świerze , nawet silnik był myty, ale to nie rozwiązało problmu.W zasadzie na pych nie odpala ,ale kiedy próbowałem kilka razy odpalic go na lince holowniczej to zapalał już po kilku metrach...Czy ktoś z Was miał może taki problem? Prosze o ewentualne rady!