Witaj. Różne są rodzaje brzęczeń.:) Trochę zbyt ogólny opis...

Wydaje mi się, że za tą cenę naprawy nie można było oczekiwać cudu. Zresztą taka była moja myśl, w czasie kiedy Stach napisał o orientacyjnej kwocie 700zł za naprawę takiego obszaru uszkodzeń. Żeby zrobić to w miarę dobrze, podkreślam "w miarę", tzn. tak żeby nawet amator nie rozpoznał, że coś się autku przytrafiło, kwota musiałaby być co najmniej dwa razy wyższa, a to i tak byłoby bardzo mało.:) Takie moje prywatne przemyślenia, jednak poparte doświadczeniami.;)

Wg mnie cena jest do zaakceptowania, o ile sama nie chcesz bawić się w jakieś wymiany i do każdej sprawy szukać innego, być może tańszego od drugiego warsztatu. Czas to też pieniądz.:)

Proponuję skoro już piszecie o centralu i elektrycznych szybach dodać samodomykanie szyb po zamknięciu autka z pilota.:) Wygodna sprawa, a nie zapomina się o zamykaniu szyb i nie trzeba wchodzić z powrotem do samochodu i przekręcać kluczyka żeby którąś domknąć. Osobiście w jednym Tico mam samego centrala, ale z 'antynapadem'.:) Przekręcam kluczyk i wszystkie drzwi, jeśli oczywiście wszystkie cztery są akurat zamknięte, ryglują się. Kiedy wyłączam zapłon, zamki odblokowują się, ale jak ktoś chce za szybko wyskoczyć z samochodu po zatrzymaniu na parkingu, czeka go blokada.;) Jak w amerykańskich thrillerach.:) Raczej fabryczny zestaw to nie jest, chyba był wstawiony dodatkowo po wyjechaniu z salonu, ale sposób montażu i działanie są wzorowe.
Wiem, że spece od bezpieczeństwa powiedzą, że w razie jakiegokolwiek crash-u jestem zamknięty jak w klatce, ale zawsze znajdzie się ktoś życzliwy kto puknie w szybę i mi pomoże wysiąść.:)

Dziubek, według mnie u Ciebie jest to sprawa właśnie wyrobionego sworznia i należałoby wymienić wahacz. Luzów na postoju możesz poprzez szarpanie koła nie odczuć, najlepiej sprawdzić to na podnośniku, gdzie masz możliwość za pomocą jakiegoś pręta-dźwigni znalezienie przyczyny i miejsca powstania luzu.
U Ciebie, Spychacz, to będzie ewidentnie przegub.

Ale i jak w reklamie Toyoty - jedyne potrzebne, a i tak sporadycznie używane narzędzia to klucz do kół i śrubokręt.:)

A jaak! Do tego stajnia się cały czas powiększa.:)

"Gdy mężczyzna utrzymuje kilka samochodów, to jest to dla niego uczuciowy odpowiednik haremu."
John Hallibarton

Przy kupnie pierwszego Tico uzyskałem taką informację i wydaje mi się, że blachy są jakoś zabezpieczone. Całkowicie nieocynkowany był np. Maluch, gdzie korozja zjadała je w oczach, to samo ze starszymi Polonezami. Jednak Polonezy produkowane jeśli mnie pamięć nie myli od 1999 r. miały już właśnie ocynk natryskowy na błotnikach, dolnych częściach drzwi i masce. Nieocynkowany na pewno był dach. I rzeczywiście nie gniją tak jak ich pierwowzory.
Tak, że jestem dalej zdania, że nasze Tico mają coś na kształt tego zabezpieczenia, inaczej zanikałyby w oczach ze swoimi cienkimi blaszkami.:)

Ja dałbym sobie spokój, w szczególności, że reflektor ma już swoje latka. Cena też nie jest wcale tak szokująca w porównaniu do nowych lamp, może też nie najlepszej jakości, bo zazwyczaj "rzemieślnicznych", ale na pewno te drugie będą więcej warte i będą lepiej świecić.
Spójrz tutaj:

http://allegro.pl/search.php?string=reflektor+tico

Co do tego, czy ten z 1994r. będzie przystosowany do elektrycznego sterowania, zależy czy poprzednik miał takowe.:)

Czyli przez tyle lat żyłem w błędzie?:) Posiadałem informacje, że jest to blacha jednostronnie natryskowo cynkowana i tak by mi pasowało.:) OK, zostańmy przy tym, że moje Tico są.;)

To może być rzeczywiście dobre rozwiązanie. Proste, a może najbardziej skuteczne. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Nie chodzi mi o usuwanie uporczywych plam, a o odświeżenie ogólnie przybrudzonego materiału siedzenia kierowcy w Tico po 7-miu latach użytkowania bez pokrowców. Poza tym mam do wyczyszczenia pasy bezpieczeństwa w Atosie, bo musiały je pobrudzić dzieci poprzednich właścicieli, jeżdżące w fotelikach, a w czasie jazdy lubiące sobie coś pojeść, przy okazji łapkami zahaczając dodatkowo o podsufitkę.;) Nie jest to jakaś tragedia, ale jestem z natury miłośnikiem ładu i czystości, dlatego chcę to wszystko hurtem oczyścić.:)

Witaj.:)
Jest to blacha jednostronnie ocynkowana.
Pzdr

Tyle jest teraz tych magicznych środków do wszelkich plam i zabrudzeń, że wydaje się, że nie powinno być problemu z wyborem dobrego produktu.:) A jednak..

Witajcie.
Może ktoś z Was zna jakiś dobry i sprawdzony środek do czyszczenia elementów wnętrza. Chodzi mi dokładnie o preparat do odświeżenia materiału siedzeń, podsufitki i pasów bezpieczeństwa (tych ostatnich koloru szarego). Na pewno nie może być to środek wymagający odkurzania na mokro, bo takowego urządzenia nie posiadam, a coś na bazie aktywnej piany.:)
Dzięki z góry za porady.

Sharky, też mi się tak wydaje. Wtedy informacja będzie bardziej kompleksowa i wiarygodna.:)

Zacznijmy od tego co polamales. Jaki plastikowy blotnik? W Tico takich nie bylo i nie bedzie. Chodzi o zderzak, czy nadkole? Jesli o zderzak, kup uzywany, szkoda pracy i klejenia, jesli nadkole - kup nowe, jesli urwales chlapacz - kup nowy lub uzywany.

Jak nie? Kujom tam rzelazo puki goronce.:)

Ja bym tego wynalazku za dopłatą nie wziął.:) Komentarze na Allegro w przypadku takich elementów nic nam nie powiedzą, bo wystawiane są po otrzymaniu przesyłki. Tymczasem przegub rozpada się po niewielkim przebiegu, a pozytyw tak, czy owak jest.;)

Cieszę się, że Ci się udało i już wszystko chodzi jak należy. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />

Pzdr,

Mabeo

Nie powiedziałbym. Nie wiem za ile możesz mieć Daewoo. Ja zamawiałem jakieś 2 m-ce temu w sklepie internetowym zestaw: tarcze Lucas + klocki Ferodo Premier - z przesyłką kurierem wyszło 167zł, same części pod 150zł. Nie powiem, że się nie naszukałem, bo kilka dni to trwało, ale ważne, że dało wymierny efekt.

Polecałbym angielskie Lucas-y, a stronił od Hart-ów.:)