Ostatnio postanowiłem wymontowac i sprzedac CB radio i po tej operacji (albo ze to nagły zbieg okoliczności 50/50%) SWIFT cyka na nierównościach.
Z CB radio był jeszcze taki motyw że jak było podłączone to normalne radio mi działało, a gdy odłączyłem CB - to już nie. Po wymontowaniu CB wszystkie kable z instalcjii radiowej zaślepiłem/zaizolowałem i poprowadziłem nowe kable z aku do zasilania radia i zaczęło działać (nawiasem mowiąc).
Ale wracając do problemu który się po tym pojawił - cykanie jest prawie identyczne o ile nie takie same jak dźwięk włączonego migacza lub awaryjek i dobiega z tych samych samych okolic. (okolice skrzynki bezpieczników pod kier.). Jak jadę po załatanej nierównej drodze to cykanie odpowiada na każdą nierówność co normalnie doprowadza mnie do dość niefajnego stanu.
Zastanawiam się czy to tylko jakis mały pierd czy poważniejsza sprawa, ale żadne kable się nie grzeją mocno, a zlot się zbliża i chiałem szczęsliwie swifta dowieżć do lublina i spowrotem.
Czy ktoś miał taki problem kiedyś? ( sadzać po opcji szukaj chyba nie <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> )
Jak sprawdzic co jest przyczyna i najlepiej wyeliminowac problem ? (będą nagrody ale to w sobote na zlocie <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />)
mokry mode <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
ja nie wiem sie nie znam ale to moze byc ewentualnie zaklucenie z cewki i sylchac w glosnikach <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
poprawilem tytul watka
mokry mode off <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />