Mam pytanko dotyczące tego
zaworka, jakoś przez zimie musiałem długo pompować aby spryskać przednia szybę, słabo
leciało, najpierw myślałem że zbyt gęsty płyn był, ale teraz jak jest cieplej to jest to samo,
najpierw nic, potem słabo a za chwilkę dopiero w miarę dobrze że szybę idzie wytrzeć.
Jak to jest z tym zaworkiem,
on jest tylko do tylnej szyby czy przedniej też, albo jest tylko jeden a potem wężyk się
rozdziela, w ogolę to gdzie się on znajduje ?

W Ticaczu mamy dwie osobne pompki spryskiwaczy: przód i tył. W każdym obwodzie są zaworki, które nie dopuszczają do spływania płynu do zbiorniczka. Jeśli chodzi o przód to u siebie znalazłem taki zaworek na przewodzie w okolicy silniczka wycieraczek. Po zdemontowaniu łatwo będzie sprawdzić czy przepuszcza wstecz.
Może to być też wina pompki, która słabo pompuje. Wtedy można by zamienić miejscami przednią i tylną pompkę. Pomki są przy zbiorniczku płynu, można się do nich dostać po zdemontowaniu lewego nadkola i odkęceniu zamocowania przy wlewie.

Jeżeli wentylator włącza się sam, nawet przy zimnym silniku to stawiałbym na włącznik termiczny. Uszkodzony przekaźnik czegoś takiego nie zrobiłby. Zwarcie do masy cewki przekaźnika tak aby spowodowałoby załączenie jest praktycznie niemożliwe - przekażnik wisi w gumowym kapturku. Ciągła praca wentylatora mogłaby być spowodowana uszkodzeniem przekaźnika (zespawaniem styków przekaźnika).
Miałem kiedyś takie objawy tylko nie miałem tyle szczęścia i nie zauważyłem "samotnej" pracy wentylatora. Skończyło się tym, że pewnej nocy wentylator rozładował mi akumulator.

Plecionka przykręcona, nie
odczułem żeby silnik pracował jakoś inaczej, może dopiero przy dystrybutorze paliwa będzie
miłe zaskoczenie .

Nie sądzę, żeby zaczął mniej palić po przykręceniu plecionki

Podsumowując w sytuacji
normalnych warunków pracy być może jest wystarczający, u mnie okazało się że nie był,

Po tym dopisku wszystko jasne

ani razu nie stałem w korku

To napisz gdzie spotkało Cię takie szczęście? Na księżycu?

w drugim tiktaku zalałem
półsyntetyka lotosa i faktycznie było to straszne dziadostwo,

Może parę szczegółów dlaczego był aż taki zły?
Ja np. leje też Lotos (co prawda jeszcze syntetyk) i nie mam podstaw do tak złej opinii o marce Lotos - przejechane mam ponad 260kkm (z czego 200kkm na Lotosie) i nie musze dolewać między wymianami.
Ponadto podobno Kia poleca właśnie Lotos...

Zielony to do czujnika rezerwy
tak
.. i wystarczy podpiąc do starej kostki pod siedzeniem też do zielonego prawda ? A czarny ?
czarny to zwykła masa ?
tak, też przysztukować

Wogóle gdzie znajde na desce tą wiązkę kabli czo czujnika tego i tego ? Będzie gdzieś
tam gdzie wskaźnik ?

Przewód zielony wprowadzony jest do zespołu wskaźników na ścieżkę która kończy się "w powietrzu", niedawno było o tym na forum i nawet była fotka zespołu wskaźników.

15W40 i 10W40 jak zmieszam to
co będzie?

http://www.autoporadnik.pl/oleje/jak-wybrac-olej-do-samochodu/artykul

http://www.autoporadnik.pl/oleje/jaki-olej-do-silnika-wyjasniamy-olejowe-dylematy/artykul

Może tu znajdziesz odpowiedź?

Dzisiaj takie same objawy
zaobserwowałem u siebie.
Auto postało 2 dni nie
ruszane i dzisiaj w czasie jazdy powyżej 35km\h było słychać takie cykliczne
trzeszczenie,ocieranie.Po kilku kilometrach wszystko ucichło.
Odgłosy były z okolic
licznika,więc jestem pewien że była to linka prędkościomierza.
Moje zdanie jest takie,abyś
poczekał do czasu zelżenia mrozów i sprawdzenia ponownego czy to zjawisko pojawia się nadal.

Przeczytałem wszystkie posty i postanowiłem napisać też o zimowych odgłosach w moim pojeździe.
W tamtym roku zaczęły dobiegać jakieś dziwne szurania, skrzypienia też raczej z lewej strony kabiny, które nasilały się przy temperaturach zewnętrznych poniżej -10st.C (samochód stoi pod chmurką). Po przejechaniu kilku km objaw zanikał. Postanowiłem wymontować wskaźniki i dobrać się do mechanizmu licznika przebiegów. Posmarowanie zębatek smarem do tworzyw sztucznych (używałem go m.in. przy naprawach sprzętu AGD) rozwiązało problem. Przy okazji i linka też dostała trochę "oleum". Obecnie już nie ma tego problemu.
Tej zimy wystąpiły u mnie stukania - wibracje podczas rozpędzania się. Słychać było to w całej kabinie. Ale tylko jeśli silnik pracował na niezbyt dużych obrotach (np. do 65km/h na czwórce, do 45km/h na trójce). Przy wyższych obrotach ok. Na 1 i 2 biegu nic nie hałasowało. Podczas jazdy na luzie po nierównościach 30-40km/h też słychać było delikatne hałasy. Okazało się, że pomiędzy blachę pod silnikiem a nadwozie dostał się lód. Podczas manewrów parę dni wcześniej na zaśnieżonym parkingu zebrałem pewnie trochę śniegu (który podtopniał i zamarzł) i to on powodował hałasy.
Zmarznięty śnieg w nadkolach to codzienność.
"I to by było na tyle..."

Topnik polecam płynny, a nie kalafonię.
A dlaczego nie kalafonię? Przecież tak ładnie pachnie

Taką folię łatwo zniszczyć
czas grzania do minimum
A tak poważnie to
Bardzo ważna uwaga

Wyjąć radio i próbować
manipulacji czymś dłuższym właśnie od strony wnęki na radio?

Może spróbować bardzo ostrożnie wsunąć cienki nóż w z boku zegara od strony kabiny poruszyć blaszki mocujące?

Samochód jest moim narzędziem pracy, tak więc zawsze musi być w gotowości.

I to jest argument za posiadaniem drugiego pojazdu. W przypadku awarii trudno oszacować straty jakie trzeba było ponieść

przebieg od zakupu (od
sierpnia 2009r.):
350km

Moje pytanie jest jak najbardziej serio:
czy przy takich przebiegach warto kupować i utrzymywać samochód, czy nie taniej jest taxi?

Z praktycznych usprawnień dodam , że do Tico idealnie pasują wycieraczki o wymiarach 600mm-
Kierowca+ 450mm-Pasażer.

Sorki za pytanie, ale jesteś pewien, że piszesz o Tico?
Skoro w ticaczach wycieraczki przednie mają pióra 450 i 400 mm to jakim cudem wchodzą 600 i 450?

Skąd wytrzasnąłeś żarówkę 12V 60W? Nie spotkałem się z taką nigdy.

Ewentualnie może to być włókno drogowe z żarówki H4 55/60W zwykle to które pozostaje dobre i niewykorzystane Chociaż przychowywać przepaloną żarówkę H4 żeby służyła jako próbnik to chyba lekkie przegięcie...

A przy okazji czy 60W to światło drogowe, a 55W mijania?

Wetnę się : z tyłu zegarów
znajdziesz stabilizator (a nawet chyba dwa, nie pamiętam). Tam poszukaj tych 10V.

Tylko w kwestii uzupełnienia:
Po środku zegarów to tranzystor, przez który zasilana jest lampka awaryjnych.
Rzeczony stabilizator jest na dole zegarów po prawej stronie. Zasila on wskaźniki poziomu paliwa i temperatury płynu chłodzącego, prawa nóżka to 10V.

Witam, mam problem ze zmianą
biegów podczas redukowania lub wrzucania wyższego biegu gdy puszczam sprzęgło to strasznie
szarpie, można powiedzieć że sprzęgło ma dwie pozycje (włączone lub wyłączone) i czy to
skrzynia czy sprzęgło? Jak pytałem po sklepach to nowe kosztuje od 185zł (zamiennik) do 225zł
(oryginał).Cena skrzyni to ponad 300zł.
Proszę o odpowiedzi co to
może być???

Koledzy już podpowiedzieli co to może być - może niewielu, ale jest po Świętach i może dlatego jest tyle postów ile jest ...
Jaki masz przebieg?
Może zmień tytuł wątku, bo "Problem :(" nic nie mówi o jego treści. Tak dla potomnych, którzy może kiedyś będą szukać czegoś na temat szarpania sprzęgła.

Ja sam znalazłem ją niemalże przypadkiem po 11 latach użytkowania samochodu.
Schowała się po lewej stronie, na dole, za wnęką radia. Tak sprytnie, że w ogóle nie można jej
było dojrzeć, ja zaś wygrzebałem ją przypadkiem, gdy robiłem trochę porządku z mnóstwem kabli
pod półką.

Lepiej późno niż wcale Ja u siebie nie znalazłem i dorobiłem zasilanie zegarka, ale poszukam i jeśli znajdę to przywrócę stan fabryczny.
Przy okazji: nie podłączałem przewodu oświetlenia, który przyciemnia zegar przy włączonych światłach ponieważ w ciągu dnia cyferki swieciły za slabo, a musimy jeździć na światłach. Co prawda po zmroku cyferki świeciły trochę za jasno, ale przyzwycziłem się. Już miałem zamontować pstryczek, którym załączałbym "przyciemnienie" ale zrezygnowałem z tego.

A ja juz mam drugiego ZAPa i
myslalem ze ten pierwszy to jakiś pechowy traf ale żeby tak jeden po drugim zle sie spisywał
to wiecej niż przypadek...

Skoro zaczyna szwankować, a nie ma roku to może warto go reklamować?

Zgodnie z wytycznymi
fabrycznymi przy odpalaniu na zimno trzeba najpierw jednorazowo wcisnąć gaz i odpalać już bez
gazu za to z wciśniętym sprzęgłem.

Tak

Dopiero jednorazowe wciśnięcie gazu uruchamia w Tico
"ssanie".

Co miałeś na myśli? Ssanie "włącza się" samo, a raczej przy zimnym silniku jest już gotowe do pracy. Z tego co wiem, to po naciśnięciu pedału gazu pomka przyspieszająca w gaźniku podaje pewną ilość paliwa i dlatego szybciej uruchamia się silnik

Tyle tylko ze gdzieś właśnie
czytałem ze tak się "ciepłego" Tico odpala

W ten sposób odpala się zimny silnik - nacisnąć 2-3 razy gaz przed włączeniem rozrusznika. Oczywiście myślę o benzynie nie o gazie.