Ja niestety jak sie okazało po 5000km kupiłem zakatowany egzemplarz, tak że dostał remoncik nie
z mojej winy. Ale teraz tez dość czesto dostaje po dupie hehe

przynajmiej wiesz co juz zostalo wymienione i co juz nie powinno sie psuc <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

Mam nadzieję że szybko uda Ci się naprawić tikusia, nie wydasz na jego leczenie niebotycznych
sum pieniędzy i znów będzie śmigał aż miło.

tez mam taka nadzieje ;-) dzieki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

moje poszły po 110km tak więc to możliwe panewki tez były do wymiany

Jak milo przeczytac,ze sa lepsi ode mnie ;-) <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />

Jak dla mnie o dziwne że przy taki przebiegu i pierścienie do wymiany. A co dopiero panewki.
Same dziwne rzeczy się w tym wątku dzieją Kobieta która interesuje się mechaniką
pojazdową? No, no szacunek Co do luzów zaworowych to nie wiadomo czy mechaniku ustawiał na
zimno czy na ciepłym silniku. Jak na ciepłym to może by jeszcze uszło, ale jak na zimnym to
są za luźno ustawione.

Czasem tak bywa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Koleżanka ładnie musiała się znęcać nad tiktakiem że już pierścionki poszły

;-P on tak lubi ;-P

Już wiemy, Twoje Tico spala olej i rozumiem, że nie ma jego żadnych wycieków, np. z miski
olejowej, czy pompy paliwowej.

Oczywiscie,ze nie ma zadnych wyciekow...

W takim razie mamy kilka możliwości, tzn. uszczelka pod głowicą, zapieczone pierścienie tłokowe
lub uszczelniacze zaworowe.
Jeżeli tylko uszczelka zostałą prawidłowo zainstalowana, a sama głowica splanowana (wyrównana)
to wina może być po stronie uszczelniaczy lub pierścieni tłokowych.

Uszczelka jest napewno prawidlowo wmontowana i ustawienie glowicy tez jest jak najbardziej poprawne.

Słyszałem już parę razy, że mechanicy potrafią nieprawidłowo zamontować uszczelniacze zaworowe
lub ich kiepska jakość (firmy JC) powodowało, że niestety taki silnik nadal brał olej.
Tak więc myślę, że trzeba jeszcze raz sprawdzić te uszczelniacze, a jeżeli będą sprawne, to nie
pozostaje nic innego, jak wymiana pierścieni tłokowych.

Uszczelniacze byly co dopiero wymieniane, zatem rowniez odpada. Czyli w wyniku selekcji pozostaly pierscienie, wiec musze dzialac <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

PS.
Miło, że również dziewczyna zajmuje się samochodami i ma taką wiedzę na temat silnika

Dosyc interesujace zajecie, ale moja wiedza ogranicza sie tylko do teorii <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> zrezta jak tylko kobieta otwiera maske to wszyscy sie dziwnie patrza <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />)

Panewki rónież mogą już wykazywać oznaki zużycia, trzaba będzie pomierzyć i sprawa będzie jasna
Ale takie branie oleju to ja stawiam na pierścienie, no albo moż tłok jest pekniety?

No to sie okaze na dniach, a czy jakies uszkodzenia glowicy wchodza w gre?

kobieta a tak zna się na samochodach i mechanice?
no no... jestem zaskoczony, że takie istnieją

Jak sie psuje auto to jakies pojecie musze miec o tym hihih ale nie tak bardzo jak sie wydaje, ale zawsze cos ;-)

W taki razie napewno uszczelniacza w silniku nie miałaś A jaki przebieg ma Tico? I jak by
szanowany? Jest na PB czy LPG?
Jak narazie to obstawiam na pierścienie - jeśli to to to koszt robocizny z nowymi pierścieniami
to około 250,- (ja płaciłem po 60,- za zapierścieniowanie każdego cylindra czyli 3x60,- to
180,- plus za pierścienie 60,- już z wysyłką bo od ręki w sklepie są praktycznie
nieosiągalne). Zanim podejmiesz decyzje to napisz nam co powiedział Ci mechanik i ile
zaśpiewał za robocizne, zeby nie wpędzać sie w niewiadomo jakie koszta

Moje tico ma ok 98 tyś. km przejechanych i jest na PB. Te pierscienie to moze mi wymienic brat, wiec jak je tylko wymienie to dam znac czy to poskutkowalo <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />) Ale wielkie dzieki za pomoc! Mam nadzieje,ze to beda tylko te pierscienie do wymiany bo jakbym miala tak caly silnik do remontu to byloby nieciekawie, a tak na marginesie to zastanawiam sie czy czasem panewki tez nie beda do wymiany... to sie okaze w trakcie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> dzisiaj albo jutro zamowie te pierscienie i bedziemy dzialac <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />) bo sie juz stesknilam za moim malym ticusiem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Pozdrawiam i wielkie dzieki <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />)

Zawory powinny być na 0,15mm i 0,20mm na zimnym silniku ustawione. Czy długo masz ten samochód?
Jeśli nie to może poprzedni właściciel nalał uszczelniaczai teraz jak masz normalny -
rzadszy olej to przedostaje sie przez zajechane pietścienie do komory spalania i stąd
kopcenie i zużycie oleju - ja miałem taki przypadek, niestety. Jeśli auto jest w twoich
rekach od dłuzszego czasu i wiesz że olej był tam wczesniej taki jaki być powinien, to
możliwe że pekł Ci któryś pierścień zbierający olej - to by tłumaczyło spalanie oleju i
mozliwe że wtedy silnik nie będzie pracował jak nalezy, bo pekniety pierścień może troche
przyblokoowywać chodzacy tłok.
Niestety, chyba ponowna wizyta u mechanika cie nie minie

Autko od poczatku mam. Nowe z salonu bylo, ma juz prawie 10 latek.
Dziekuje bardzo za informacje i zrobie tak jak mowisz. Mam nadzieje,ze Twoja podpowiedz mi pomoze <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> zobaczymy co da sie zrobic <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

Witam,
mam problem z moim Tico. Probowalam doszukac sie odp na zaistnialy problem na innych watkach, ale niestety nie doszukalam sie pomocy. Przejde do rzeczy od poczatku...
niedawno wracajac ze szkoly po 5 min jazdy auto zaczelo szarpac po wciskaniu pedala gazu, nastepnie po zjechaniu na pobocze i kilkukrotnego wylaczeniu i uruchomieniu silnika sytuacja sie powtarzala, a po pewnym czasie po wcisnieciu gazu rzekomo gasl sam, az po czasie w ogole nie chcial odpalic. Po zaholowaniu go do mechanika i naprawie, gdzie zostala wymieniona uszczelka pod glowica oraz podolewany olej oraz plyn chlodzacy z tlumika mojego Tica zaczelo strasznie dymic i czuc spalonym olejem (straszny smrod <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> ) Po sprawdzeniu poziomu oleju okazuje sie, ze olej w niesamowicie szybkim czasie ubywa.Ok litr oleju na 20 km ;/ Cisnienie na cylindrach wynosi 12 atmosfer, po nagrzaniu silnika po otwarciu korka wpustowego w chlodnicy uderza kompresja. Nie wiem co moze byc przyczyna spalania oleju i tego okropnego dymu <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Zostala wymieniana uszczelka pod glowica oraz uszczelniacze na zaworach. Zawory sa wyregulowane na 20 i 25 mm (szczelinomierzem). Prosze o pomoc, dobre rady, cokolwiek... Z gory dziekuje wszystkim. Pozdrawiam