No i znowu problemik mam, podpowiedzcie jakieś opcje. Wymieniałem ostatnio w aucie filtr
powietrza, świece i została dokonana regulacja zaworów. Coś się jednak musiało "po drodze"
wydażyć nieciekawego, bo teraz auto spala 10litrów gazu (sprawdzone 2 krotnie przy
tankowaniu gazu do pełna z dwoch różnych źródeł gazu), co przy letniej pogodzie to troszkę
za dużo, co?
No i tak składam to do kupy czego może to być wina. Katalizator? To by auto nie ciągnęło, a
ciągnie jak głupie, czyżby "przesterowany" gaźnik? Jeśli tak, to dlaczego AŻ tyle?
Specjalnie nie było grzebane, więc myślę co to. Oleju nie bierze, na paliwie to się boję
sprawdzać, bo 10 litrów to jest ku..a 42 złote, czyli bardzo dużo jak dla mnie, za to mam
całą butle gazu i trochę więcej kilometrów w perspektywie.
Co powinienem sprawdzić na początek, może ustawienia gazu (są takie dwie śrubki na parowniku,
może to ?), czy może dać luz i jechać do gazownika, ale jeśli to nie wina gazu, to czego.
Możesz sam dokręcić tą śrube ze sprężyną, gdy ją dokręcasz zmniejszasz ciśnienie gazu w tym przewodzie od reduktora,co za tym idzie, jego ilość,mi przy regulacji zaworow zaufany mechanik polecił zrobić na niej znak, i jeśli coś mnie gnębi(za dużo pali,za słabo przyśpiesza itp) to kręcić nią o 90stopni i sprawdzić rezultaty. Hehe, gdyby Nubira tyle spalała <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />